Niedziela, 26 lipiec 2020, 17:22
Mirx, ja w nich czułem dziada po pierwszych kilku minutach, ale szybko znika. Delikatnego dziada dla ścisłości - chwilowa, kolońska nuta w bardzo starym wydaniu. Jest tylko przez kilka minut i po jej zniknięciu jest z każdą chwilą coraz lepiej, ale jest.
Osobiście wanilii tam nie czuję, a nutę drzewną może delikatnie, ale strasznie ciężko mi ją uchwycić. Polecam z nim sobie trochę pobiegać. Robi się wtedy bardzo fajna słodycz. Wyraźna, ale jednocześnie dość wytrawna i lekka. Nie zapominajcie też o cytrusach. Ja czuję przede mandarynkę, ale z jakimś podkreśleniem. Fragrantica podpowiada tu bergamotkę i elemi. Hmm, zostawię to bez komentarza, bo nie wiem co dokładnie czuję, ale podoba mi się to. Podobno są to nuty otwarcia, a ja czuję je dopiero po kilku godzinach. Ciekawa sprawa, bo cytrusy zawsze czuć na początku, a tu pokazują się dopiero w późnym sercu i ślad ich czuć jeszcze w bazie.
Osobiście wanilii tam nie czuję, a nutę drzewną może delikatnie, ale strasznie ciężko mi ją uchwycić. Polecam z nim sobie trochę pobiegać. Robi się wtedy bardzo fajna słodycz. Wyraźna, ale jednocześnie dość wytrawna i lekka. Nie zapominajcie też o cytrusach. Ja czuję przede mandarynkę, ale z jakimś podkreśleniem. Fragrantica podpowiada tu bergamotkę i elemi. Hmm, zostawię to bez komentarza, bo nie wiem co dokładnie czuję, ale podoba mi się to. Podobno są to nuty otwarcia, a ja czuję je dopiero po kilku godzinach. Ciekawa sprawa, bo cytrusy zawsze czuć na początku, a tu pokazują się dopiero w późnym sercu i ślad ich czuć jeszcze w bazie.
Entuzjasta przycisku RANDOM ARTICLE na Wikipedii.
Używam tylko tych zapachów, które są jak moja osobowość - mocne i trwałe.
Ulubione nuty - bergamotka, cytryna, czarna porzeczka.
Używam tylko tych zapachów, które są jak moja osobowość - mocne i trwałe.
Ulubione nuty - bergamotka, cytryna, czarna porzeczka.