Piątek, 14 marzec 2014, 22:03
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 20 wrzesień 2023, 10:38 przez rabarbary. Edytowano łącznie: 1)
Fr: Manifesto L’Eclat marki Yves Saint Laurent to orientalno - kwiatowe perfumy dla kobiet z 2014 roku. Manifesto L’Eclat stworzyli Anne Flipo i Loc Dong. Nutami głowy są bergamotka, zielona herbata, Łodygi porzeczki i neroli; nutami serca są jaśmin, frezja, czerwona róża i kwiat pomarańczy; nutami bazy są wanilia, fasolka tonka, drzewo sandałowe i drzewo kaszmirowe.
Zastanawiałam się od jakiegoś czasu nad Manifesto l'Elixir no i dobrze, że poczekałam - L’Eclat podoba mi się jeszcze bardziej!
W Elixir intrygował mnie słodki i kremowy akord waniliowo-jaśminowo-drzewny.
Jest on dość monolityczny, nuty są mocno ze sobą splecione i całość robi na mnie wrażenie lekko kokosowe.
Zapach jest dość gęsty i gdyby mi się aż tak nie podobał - nazwałabym go waniliowym ulepkiem z dodatkami.
Ale śliczny ten ulepek!
Tylko trochę nie wiadomo kiedy go nosić, odcień kokosowy kojarzy mi się z wakacjami, ciężkość zapachu - z zimą.
Natomiast do L’Eclat dodano świeże zielone liście, które świetnie ożywiły kompozycję i dodały jej lekkości, przestrzenności i wdzięku, nie odbierając charakteru i zachowując intrygujący mnie akord.
I teraz jest to idealny zapach na cieplejszą porę roku, a szczególnie letnie wieczory na urlopie
Pierwszy z rodzeństwa jest chyba najmniej wyrazisty.
Flakony piękne i poręczne, korki tandetne, plastikowo-złociste.
Zastanawiałam się od jakiegoś czasu nad Manifesto l'Elixir no i dobrze, że poczekałam - L’Eclat podoba mi się jeszcze bardziej!
W Elixir intrygował mnie słodki i kremowy akord waniliowo-jaśminowo-drzewny.
Jest on dość monolityczny, nuty są mocno ze sobą splecione i całość robi na mnie wrażenie lekko kokosowe.
Zapach jest dość gęsty i gdyby mi się aż tak nie podobał - nazwałabym go waniliowym ulepkiem z dodatkami.
Ale śliczny ten ulepek!
Tylko trochę nie wiadomo kiedy go nosić, odcień kokosowy kojarzy mi się z wakacjami, ciężkość zapachu - z zimą.
Natomiast do L’Eclat dodano świeże zielone liście, które świetnie ożywiły kompozycję i dodały jej lekkości, przestrzenności i wdzięku, nie odbierając charakteru i zachowując intrygujący mnie akord.
I teraz jest to idealny zapach na cieplejszą porę roku, a szczególnie letnie wieczory na urlopie
Pierwszy z rodzeństwa jest chyba najmniej wyrazisty.
Flakony piękne i poręczne, korki tandetne, plastikowo-złociste.