Wszystko napisałem w katalogu o tym pacjencie, dodam, że to zakup w ciemno i nie ostatni, bo czekam na dostawę ... nawet to fajne takie "emocje" hihi. Jakoś mnie tu dużo na zakładce "mój ostatni nabytek" ... już przesadzam ???
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/180869/">http://www.fragrantica.com/member/180869/</a><!-- m -->
Szkoda, że już nie mam flakonu, ale na pewno ktoś Ci może podesłać próbkę. Usiądziesz na spokojnie, otworzysz piwko, zapodasz 2 szpryce Zenona, przeczekasz otwarcie i zrozumiesz o co w nim chodzi
FourOfKind napisał(a):Szkoda, że już nie mam flakonu, ale na pewno ktoś Ci może podesłać próbkę. Usiądziesz na spokojnie, otworzysz piwko, zapodasz 2 szpryce Zenona, przeczekasz otwarcie i zrozumiesz o co w nim chodzi
8-)
A jak po "przeczekaniu otwarcia" będę już nieżywy? Chcesz mnie mieć na sumieniu? Na poważnie, to sobie go potestuję, jest w Superfarmie za śmieszne pieniądze, podobnie jak Dreamer.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/180869/">http://www.fragrantica.com/member/180869/</a><!-- m -->
Biral napisał(a):Doleciała buteleczka Dzongkhi L'Artisan Perfumeur. 50ml. Zdjęcie wrzucę jak naprawię aparat. Obezwładnia mnie ta kompozycja.
Wcale mnie to nie dziwi. To wg wielu znawców - obok Timbuktu - najlepsze perfumy Duchaufoura i jedne z najbardziej niesamowitych perfum jakie poznałem w ogóle. Gratuluję zakupu!
Biral napisał(a):Doleciała buteleczka Dzongkhi L'Artisan Perfumeur. 50ml. Zdjęcie wrzucę jak naprawię aparat. Obezwładnia mnie ta kompozycja.
Wcale mnie to nie dziwi. To wg wielu znawców - obok Timbuktu - najlepsze perfumy Duchaufoura i jedne z najbardziej niesamowitych perfum jakie poznałem w ogóle. Gratuluję zakupu!
Dziękuję! Szkoda, że Timbuktu nie było w promocji - te poznałem wcześniej niż Dzongkhę i byłem zachwycony. Dzonkgha po raz trzeci z rzędu wtopiły się we mnie i nie ma już od nich ucieczki. Poza tym bardzo trwałe, lecz nie natarczywe.
Biral: ja również uwielbiam dzongkhe, chociaż przyznam się, że mam jakieś opory, aby wyjść z nią do ludzi. Ja czuję w niej herbatę, ale przestraszyły mnie opinie w necie, że tam do głosu dochodzi głównie skóra. Jasne, że nie ma co się przejmowac opinią innych, no ale tak mam, że biorę takie komentarze pod uwagę. Z drugiej strony Twój wpis sprawił, że chyba jutro użyję dzongkhę do pracy
Bentley inaczej niż w motoryzacji, zaskakuje mnie pozytywnie nie tylko jakością, ale też ceną
Co dziwne, niezbyt lubię skórę w perfumach, lecz w Dzonghka zupełnie mi nie przeszkadza. Nie jest taka surowa. Według mnie jest to zapach, w którym można jak najbardziej wyjść do ludzi. W biurze komplementy się nie posypały (oprócz wspominanej już kiedyś współpracownicy w wieku emerytalnym, która powiedziała, że zna ten zapach - czego ona nie zna:-) , że to chyba jakiś Armani. :-) )
Kamolskee, odwagi, a zobaczysz, że jak najbardziej można się nimi cieszyć w biurze.
Gratuluję zakupu, Biralu! Dzongkha jest genialna! Przepiękny, surowy irys! Żadnej skóry w nim nie wyczuwam, ale to nieważne, bo to i tak mój ulubiony Lutens, jak dotąd.
RayFlash napisał(a):Gratuluję zakupu, Biralu! Dzongkha jest genialna! Przepiękny, surowy irys! Żadnej skóry w nim nie wyczuwam, ale to nieważne, bo to i tak mój ulubiony Lutens, jak dotąd.
Jaki Lutens? :lol:
Bentley inaczej niż w motoryzacji, zaskakuje mnie pozytywnie nie tylko jakością, ale też ceną
Irys też piękny, nie wiem, dlaczego o tym nie wspomniałem, bo to chyba właśnie ta nuta mnie w tej kompozycji pociąga. Tak samo uwielbiam Bois d'Iris The Different Company.
Przypłynęły do mnie rozbiórkowe zapachy Od razu po rozładunku, te które będę dłużej użytkował, zostały opatrzone odpowiednimi etykietami. Z Tobacco Vanille sprawa była prosta, bo to Helvetica Jest więc jak w oryginale. Z Infusion pozwoliłem sobie na dowolność czcionkową, ale niestety troszkę mi się etykietka pomarszczyła na tej butli :evil:
Simon napisał(a):Przypłynęły do mnie rozbiórkowe zapachy Od razu po rozładunku, te które będę dłużej użytkował, zostały opatrzone odpowiednimi etykietami. Z Tobacco Vanille sprawa była prosta, bo to Helvetica Jest więc jak w oryginale. Z Infusion pozwoliłem sobie na dowolność czcionkową, ale niestety troszkę mi się etykietka pomarszczyła na tej butli :evil:
Ja jestem amatorem w tych sprawach.
Jak zrobiłeś to logo Prada, ewentualnie gdzie można takie logotypy odszukać, aby sobie wydrukować?
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/12/">http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/12/</a><!-- m -->
cortezthekiller napisał(a):Ja jestem amatorem w tych sprawach.
Jak zrobiłeś to logo Prada, ewentualnie gdzie można takie logotypy odszukać, aby sobie wydrukować?
To powiem Ci tak, że gdybym miał sam robić to by mi się nie chciało Ogólnie to po prostu szukam loga w google. Wpisuję prada logo, przełączam wyszukiwanie na grafiki i przeglądam. Potem bierzesz ściągasz, wklejasz sobie do programu i dodajesz podpis. Najlepsze jest logo na białym tle w sumie, bo do tego bez problemu da się dorobić fajnie napis. Z Dior Homme Sport zrobiłem sobie tak, że znalazłem zdjęcie dobrej jakości i wyciąłem samą etykietkę. Też fajnie wyszło, tylko ta moja zafajdana drukarka coś ma problemy :evil:
A co do czcionek, to po prostu wiesz, jeśli chcesz dopasować, żeby była taka jak w oryginale to nie da się tego inaczej zrobić niż przeszukując różne czcionki, które masz dostępne, po kolei. Ale nie musi być przecież zawsze jak w oryginale Taką etykietkę możesz sobie zrobić zarówno w edytorze tekstu jak i prostym programie graficznym. Ja drukuję sobie od razu na etykietkach samoprzylepnych, żeby ładnie wyglądało i nie było obklejone taśmą klejącą