Piątek, 10 styczeń 2014, 00:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 21 sierpień 2022, 20:02 przez Caruso. Edytowano łącznie: 3)
![[Obrazek: 375x500.18368.jpg]](https://fraguru.com/mdimg/perfume/375x500.18368.jpg)
Zapraszam do podzielenia się swoimi opiniami miłośników (i nie tylko) jednego z nowszych wypustów Comme des Garcons, a wiem, że tacy tu są. Skład (za fragranticą):
góra: czarny pieprz, kadzidło, olibanum
środek: skóra, lukrecja, brzoza, maczuga Herkulesa (cokolwiek to znaczy)
baza: cedr, wetyweria
Zapach moim zdaniem dość niezwykły nawet jak na kadzidlaka. Prawdziwa nisza. Co nie znaczy, że nienoszalna. Ale ta kadzidlaność jest tu dodatkowo podbita pieprzem i zaprawiona goryczą chyba brzozy, choć stawiałbym na smołę brzozową, nie wiem, czy autorzy składu mieli ją właśnie na myśli pisząc "brzoza".
W każdym razie nic tak mocno nie kojarzy mi się z palonym drewnem, dymiącymi zgliszczami, które może i już ugaszono, ale swąd pogorzeliska jest nie do zapomnienia. Dodatkowo wydaje mi się, że projektuje toto mocno, przez pierwsze godziny zwłaszcza.
Skóra jest wyczuwalna po jakimś czasie, pod koniec zaś dominuje ołówkowatość cedru. Zapach bardzo mi się podoba, fascynuje pewną jednak niezwykłością (podobnie jak Fumidus), ale nie miałbym chyba siły go nosić na sobie globalnie (podobnie jak Fumidusa
