Poniedziałek, 4 styczeń 2016, 11:54
Dzisiaj użycie globalne. Pogoda temu sprzyja. Kiedyś wyczuwałem tam kadzidło, spaleniznę, pieprz. A dzisiaj na pierwsze miejsce wychodzi zapach... dętki? To normalne? Wtf?
Ankieta: Moja ocena Comme des Garcons - Black EDT (2013) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 1 | 2.13% | |
3 - Przeciętny | 3 | 6.38% | |
4 - Dobry | 5 | 10.64% | |
5 - Bardzo dobry | 24 | 51.06% | |
6 - Genialny | 14 | 29.79% | |
Razem | 47 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Poniedziałek, 4 styczeń 2016, 11:54
Dzisiaj użycie globalne. Pogoda temu sprzyja. Kiedyś wyczuwałem tam kadzidło, spaleniznę, pieprz. A dzisiaj na pierwsze miejsce wychodzi zapach... dętki? To normalne? Wtf?
Poniedziałek, 4 styczeń 2016, 18:01
ginez napisał(a):Dzisiaj użycie globalne. Pogoda temu sprzyja. Kiedyś wyczuwałem tam kadzidło, spaleniznę, pieprz. A dzisiaj na pierwsze miejsce wychodzi zapach... dętki? To normalne? Wtf?Aż poleciałam po swoją odlewkę. I faktycznie, jak już tak zasugerowałeś... to trochę opony jest. Ale jednak głównie pieprz i kadzidło. To jeden z niewielu zapachów, który uwielbiam, ale nie chcę flakonu. Wystarcza mi raz na jakiś czas na nadgarstku, odlewka wystarczy do końca życia
Sobota, 30 styczeń 2016, 23:42
Długo mocowałem się z tym zapachem. Wg Waszych opisów zapowiadał się na mocne, mroczne, niszowe drzewno - kadzidlane klimaty. Miałem ze 3-4 próbki i za każdym podejściem byłem rozczarowany. Zapach wysładzał się na mojej skórze i wydawał się odrobinę nijaki, dużo pieprzu, trochę drzewa, a dymu i mroku tyle co kot napłakał. Porównania do Black Tourmaline zdecydowanie na wyrost.
Nie dawał mi jednak spokoju i skusiłem się na cały flakon. Po obfitej aplikacji (to już drugi zapach C2G, który zyskuje przy obfitszej aplikacji, pierwszym jest Wonderwood) z dużego atomizera zaiskrzyło między nami. Mój odbiór zapachu zmienił się diametralnie - jest dym i mrok w tym zapachu, jest drewno i kadzidło. Dopiero teraz wyczuwam opalone, osmalone drewno, wyjęte z niedawno wygasłego ogniska. Zdecydowanie łagodniejszy od BT lub Fumidusa, ale dzięki temu bardziej uniwersalny. Nie zabija turpizmem, spokojnie do noszenia. Wprawdzie w późniejszej fazie ciągle lekko się wysładza na mojej skórze, ale oswajam się z tym zjawiskiem. Projekcja w sam raz, trwałość spokojnie 6-8 godzin. Wystawiam 5 i bardzo się cieszę, że flakon zagościł w mojej kolekcji.
Niedziela, 31 styczeń 2016, 10:20
Czytałem ostatnio komentarz jednej z perfumerii,która sprzedaje ten zapach o tym,ze zapach będzie produkowany dalej. I jest to podobno zapewnienie dyrektora generalnego firmy CdG
http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/581/
Sprzedam aktualnie: <!-- l --><a class="postlink-local" href="http://perfuforum.pl/viewtopic.php?f=52&t=11659">viewtopic.php?f=52&t=11659</a><!-- l -->
Poniedziałek, 28 sierpień 2017, 19:16
Psiknąłem sobie Blacka dzisiaj w celu porównania z Coeur de Noir, z którym się mocuję od paru dni i doszedłem do wniosku, ze Black, to jednak bardzo przyjemne perfumy
Artur
Poniedziałek, 28 sierpień 2017, 21:06
Oj tak i to bardzo przyjemne
Poniedziałek, 28 sierpień 2017, 21:36
Perfumy te pachną jak dym z ogniska, popiół, tudzież zgliszcza, dymny i ostry. Ciekawa kompozycja, i nie mogę się doczekać aż założę je na kulig
Poniedziałek, 31 grudzień 2018, 13:06
Moja przygoda dopiero się zaczyna z perfumami.Odkupiłem sobie dekant na testy , moje pierwsze wrażenie o ku... a co to jest,rosołek albo jakiś syrop, ale z biegiem czasu jest co raz lepiej,pachnie spalonym drzewem z ogniska, zapach zaczyna mnie czarować. będzie dobrze
Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka
Poniedziałek, 8 kwiecień 2019, 21:38
Zarazem awangarda jak i wysoka użytkowość. Rzadkie połączenie ale CdG w tym wypadku (jak i w całej seri incense moim zdaniem) udaje się to świetnie. To są przede wszystkim perfumy ładne. Da się je nosić częściej niż raz na kwartał, co zresztą praktykuję cały rok jeśli sytuacja odpowiada.
Środa, 4 grudzień 2019, 13:37
Ostatnie z moich wyjątkowych odkryć...
Przepiękny DYMNY KADZIDLAK, gdzie czuć zapach palonych aromatycznych gałęzi brzozy, igieł, lasu. Zapach dodatkowo drzewny, podbity zapachem skóry i vetiverii. Wyjątkowy w swojej rozciągłości, narkotyczny, głęboki, mocno odczuwalny przez noszącego i bardzo długo trzymający . Na mojej skórze czuję go 12 godzin i to tak ,że nie muszę przytykać nosa (przy 4-5 psikach). Z zapachów , które po pierwszej aplikacji poraziły mój mózg i musiałem co chwila wąchać nadgarstek, a póżniej - nawet następneggo dnia lub po 2 dniach- mój mózg sam odtwarzał ten zapach (tak jakbym miał go na sobie)- to jest jednym z 6 takich wyjątków: BLACK; ENCRE NOIRE, BLACK AFGANO, LAUDANO NERO, MONTALE AOUD MUSK (DURO), BLACK TOURMALINE. POLECAM, a cena za 100 ml jest naprawdę bardzo dobra. Trzeba tylko poszukać.
Pozdrawiam, Robert
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/30634/">https://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/30634/</a><!-- m -->
Sobota, 28 grudzień 2019, 23:52
Ostatnie z moich wyjątkowych odkryć...
Przepiękny DYMNY KADZIDLAK, gdzie czuć zapach palonych aromatycznych gałęzi brzozy, igieł, lasu. Zapach dodatkowo drzewny, podbity zapachem skóry i vetiverii. Wyjątkowy w swojej rozciągłości, narkotyczny, głęboki, mocno odczuwalny przez noszącego i bardzo długo trzymający . Na mojej skórze czuję go 12 godzin i to tak ,że nie muszę przytykać nosa (przy 4-5 psikach). Z zapachów , które po pierwszej aplikacji poraziły mój mózg i musiałem co chwila wąchać nadgarstek, a póżniej - nawet następneggo dnia lub po 2 dniach- mój mózg sam odtwarzał ten zapach (tak jakbym miał go na sobie)- to jest jednym z 6 takich wyjątków: BLACK; ENCRE NOIRE, BLACK AFGANO, LAUDANO NERO, MONTALE AOUD MUSK (DURO), BLACK TOURMALINE. POLECAM, a cena za 100 ml jest naprawdę bardzo dobra. Trzeba tylko poszukać.
Pozdrawiam,
Robert stragan: <!-- l --><a class="postlink-local" href="https://perfuforum.pl/viewtopic.php?f=52&t=29968">viewtopic.php?f=52&t=29968</a><!-- l --> fragrantica: <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/30634">https://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/30634</a><!-- m -->
Niedziela, 29 grudzień 2019, 02:22
Wątek na temat tego zapachu już istnieje:
viewtopic.php?f=9&t=6729&start=60 Nie produkuj bezmyślnie nowych tematów i nie przepisuj tych samych tekstów ze swojego zbanowanego multikonta BeeGee
Czwartek, 11 czerwiec 2020, 09:50
Pieprz z kadzidłem - nie do końca moje klimaty, ale doceniam. Problem za to mam generalny z Comme des Garcons. Wiele przeciekawych kompozycji, które jak dla mnie są dyskredytowane przez zadziwiająco krótką trwałość. Blacka użyłem parę minut temu - mam nadzieję, że tym razem będzie trochę lepiej
Piątek, 19 czerwiec 2020, 16:08
Dzisiaj poznaje Black’a. Ostatni tydzień jest tak bury w pogodzie, że mam nawrót do „depresyjnych” scentów.
Przypomniałem sobie kilka kadzideł, żywic itp. Black przynajmniej dotąd - rozczarowuje. Naczytałem się hype’u, a dla mnie jest średnio. 1. Zbyt intensywny pieprz, nie lubię tej nieutemperowanej nuty, jest kwaśnawa i drażniąca. 2. Nie czuje drewna żadnego, o szlachetnym nie wspominając :lol: (prędzej korzeń warzywa, kostka rosołowa to też trafne określenie, jest jakaś zatęchłą warzywność, która mnie odstręcza) 3. Wysładza się mocno za sprawką lukrecji, w gumowy sposób. 4. Dym? Prędzej sadza. 5. Mrok? Może zgaszone światło w garażu. Mam tylko próbkę, być może, jak pisze Greg solidna aplikacja zmieniłaby mój odbiór. Póki co jest daleko za Rock Crystal od Durbano (ubolewam, kuleje projekcja ), który jest za V od Clive Christian (więcej żywicy, niż dymu kadzidlanego) Do Black Tourmaline, z którym jest zestawiany nie ma startu. Natychmiastowa mata po pierwszym gongu. Artystyczny nokaut.
Sobota, 20 czerwiec 2020, 07:04
Ojjjj, szkoda że tak odczuwasz. Może jakas trefna próbka, może mało....a może tak wychodzi na Twojej skórze. Dla mnie to jeden z najlepszych ciemnych , brzozowych , drzewnych kadzidlaków długo projektujących. Inny od innych, taki Master Dominant w swojej klasie.
Pozdrawiam,
Robert stragan: <!-- l --><a class="postlink-local" href="https://perfuforum.pl/viewtopic.php?f=52&t=29968">viewtopic.php?f=52&t=29968</a><!-- l --> fragrantica: <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/30634">https://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/30634</a><!-- m -->
Sobota, 20 czerwiec 2020, 08:13
Robercie, problem taki, że dla mnie nie jest drzewny, przynajmniej nie w sposób jaki znam (GPH1, Bois Noir, Crystal, Tourmaline) - w tych pierwszych z brzegu kompozycjach czuje drewno, żywice, wióry, a w Black nie. Za to zatęchłe liście, warzywa, i przyprawy, których nie lubię - pieprz, kolendra i kmin, do tego gumowa, słodka lukrecja. Wyjątkowo nie trafił do mnie ten zapach, wręcz mnie rozdrażnił, i żałowałem, że go ubrałem. Czułem się kuriozalnie, brudno. Wszystkie wymienione w nawiasie uwielbiam i nosze w poczuciu komfortu. Ten, który miał być podobny, albo nawet lepszy - dla mnie jest nieznośny.
Wadliwa próbka? Nie wiem. Świeżo zakupiona w Lu. Dymu też nie czuję, rozgrzane przyprawy i gumę z dziegciem, który pachnie spalaniem, ale to nie taki dym, jaki lubię, choćby z Interlude. Wrócę do niego za jakiś czas. Zwykle zapach dojrzewa w głowie, ale wątpię żeby pierwsze mocno niekorzystne wrażenie uległo spektakularnej odmianie.
Sobota, 20 czerwiec 2020, 08:19
Tournemire, zdumiewająco się na Tobie układa ten zapach.
Może spróbuj na kimś innym? Wtedy będzie wiadomo, czy to Twoja skóra czy też z próbka coś nie tak.
Sobota, 20 czerwiec 2020, 08:39
Jasne, że spróbuję
Może przemęczyłem węch, bo jak pisałem, cały tydzień miałem na warsztacie straszydła :lol: U mnie w domu nie ma chętnych do „podnoszenia ciężarów” , dlatego za jakiś czas sam się z nim pomocuję. Póki co, moje odczucia są zdumiewające, wiem.
Sobota, 20 czerwiec 2020, 10:12
Niestety - możesz odbierać Blacka właśnie w ten sposób - pieprz w otwarciu jest w sporej ilości, słodka gumowatość w tym zapachu też występuje, zaś drewno to osmalona, jeszcze ciepła, szczapa, sadza też jest bliskim mi skojarzeniem - wióry i żywice to jednak nie tutaj. Myślę, że warto dać mu szansę - odbierałem Blacka początkowo podobnie (bez warzywno - rosołowych skojarzeń), dopiero z czasem i aplikacją ta dymno - pieprzna, lekko słodka strona wzięła górę.
Sobota, 20 czerwiec 2020, 11:28
Mimo że to mój ulubiony zapach, jakość ciężko jest mi go dokładnie określić. Z pewnością jest ciepły i kamforyczny. Z rzeczy, które da się wyczuć; dużo iso e, pieprz, kadzidło, smoła brzozowa, cedrowa baza, ale także anyż, wetyweria, jakiś akord skóry nawet... Teoretycznie powinno to przypominać jakiś Lovecraftowski eksperyment, a jest zaskakująco przejrzyście, nowocześnie i przyjemnie. Black jest w jakiś sposób kompatybilny zarówno z perfumowym puryzmem, jak i absolutną dekonstrukcją tego czym perfumy być powinny, co zresztą zgadza się z wizerunkiem marki. Wizja, dbałość, brak kompromisów i doskonałość techniczna - wszystko czym nisza być powinna, zawarte w zapachu marki modowej. Kudos.
6 |
|