Wtorek, 17 wrzesień 2019, 16:41
To podobieństwo Marcela do Pereł jest tylko częściowe, mają owszem część wspólną, ale Marcel nie ma tej kamfory, która dla mnie była w Perłach nie do przejścia.
Do tego Marcel jest cieplejszy, zamszowy, mocniej różany, zasnuty kadzidłem, a Perły są aptecznie białe.
Marcela bardzo lubię, Pereł nie.
Ale zawsze warto sprawdzić.
Bazyli - polecam Jicky Guerlain
Tracershy - jak nie lubię Pereł, to jednak je doceniam, to bardzo dobry i oryginalny zapach, zatem nie określiłabym ich mianem "zapaszku", to słowo ma zabarwienie pejoratywne. No chyba, że ktoś jest wielbicielem zdrobnień
Do tego Marcel jest cieplejszy, zamszowy, mocniej różany, zasnuty kadzidłem, a Perły są aptecznie białe.
Marcela bardzo lubię, Pereł nie.
Ale zawsze warto sprawdzić.
Bazyli - polecam Jicky Guerlain
Tracershy - jak nie lubię Pereł, to jednak je doceniam, to bardzo dobry i oryginalny zapach, zatem nie określiłabym ich mianem "zapaszku", to słowo ma zabarwienie pejoratywne. No chyba, że ktoś jest wielbicielem zdrobnień