Niedziela, 12 czerwiec 2022, 10:56
A jaki konkretnie miałeś rocznik?
Ankieta: Moja ocena Serge Lutens - Chergui EDP (2001) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 1 | 1.15% | |
3 - Przeciętny | 7 | 8.05% | |
4 - Dobry | 10 | 11.49% | |
5 - Bardzo dobry | 43 | 49.43% | |
6 - Genialny | 26 | 29.89% | |
Razem | 87 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Niedziela, 12 czerwiec 2022, 10:56
A jaki konkretnie miałeś rocznik?
Niedziela, 12 czerwiec 2022, 11:12
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 12 czerwiec 2022, 11:13 przez Tournemire. Edytowano łącznie: 1)
Nie wspomnę teraz, kupiłem go niesiony na fali hypu’u rozkołysanej przez Ciebie, choć lepiej napisać - dzięki Tobie, na początku 2012 roku. (Przyjmijmy, że butelka też z tego roku, lub 2011)
Czyli, jak teraz sprawdziłem, wiele lat po premierze, a byłem przekonany, że to jakaś nowinka wówczas była. Tym większy szacun za tak orientalną kompozycję w 2001 roku, fiu, fiu.
Niedziela, 12 czerwiec 2022, 11:30
(Niedziela, 12 czerwiec 2022, 11:12)Tournemire napisał(a): Nie wspomnę teraz, kupiłem go niesiony na fali hypu’u rozkołysanej przez Ciebie, choć lepiej napisać - dzięki Tobie, na początku 2012 roku. Lejesz miód na moje serce . Ja poznałem Chergui w roku 2010, czyli recenzja linkowana w pierwszym poście powstała na bazie próbek z tamtego czasu. Rzeczywiście Chergui pachniał wtedy znakomicie.
Niedziela, 8 styczeń 2023, 20:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 8 styczeń 2023, 20:32 przez Chavez. Edytowano łącznie: 2)
Pierwsze kilkadziesiąt minut to uderzenie gorącego, suchego, pylistego, nieco duszącego powietrza. Uczucie jakby inhalowane, gryzło w gardło od ziół i przypraw... a może i od piasku, który w sobie ten cherugi niesie, wiejąc od strony rpustyni (bynajmniej nie są to zioła i przyprawy charakterystyczne dla krajów bliskiego wschodu).
Mam ochotę zaciągać się tym powietrzem coraz głębiej i głębiej... może to ten tytoń to we mnie uruchamia? Mimo, że nuty nieco oklepane (tytoń, miód, róża) to Cherugi pachnie unikalnie, nietuzinkowo, zapada w pamięć charakterystycznym otwarciem. Jestem dopiero na początku testów, jednak pojawiła się dobra cena więc flakon został zamówiony. Co do oceny to jeszcze się wstrzymam, ale na pewno będzie oscylować w okolicy 5. Zobaczymy jak parametry - pierwsze testy nie napawają hiper optymizmem, ale póki piłka w grze...
Niedziela, 8 styczeń 2023, 21:00
Nie orientuję się na ile jeszcze to możliwe, ale szukajcie starych flaszek. Tam parametry macie zagwarantowane na bardzo dobrym poziomie. A i sam zapach pewnie jeszcze zacniejszy, chociaż tutaj jedynie ekstrapoluję, bo nowych wypustów nie testowałem.
Czwartek, 23 luty 2023, 14:31
Nie mam porównania ze starymi wypustami ale na parametry aktualnego Chrrgui nie narzekam. Przez pierwsze 4h wyraźne go na sobie czuje (z czego pierwsze 90 minut projektuje jak głupi?). Potem osiada bliżej skory by przez kolejne ok. 4 h delikatnie towarzyszyć mi przy nawet najdrobniejszym ruchu. Tak wiec subiektywnie uważam, że nie jest źle i do pracy można go spokojnie ze sobą zabrać.
|
|