Sobota, 21 grudzień 2013, 14:52
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wtorek, 22 grudzień 2020, 14:21 przez pblonski.)
Orientalno - przyprawowe perfumy dla mężczyzn, wylansowane w 2009 roku.
Skład:
Nuty głowy: bergamotka, czarna porzeczka;
nuty serca: gałka muszkatołowa, kardamon, kolendra;
nuty bazy: piżmo, cedr virginia, ambra, fasolka tonka.
Otrzymałem ostatnimi czasy próbkę, dzisiaj mam na sobie, więc mogę coś napisać.
Bardzo nowoczesny zapach, czyli lekki do bólu i trochę syntetyczny. Syntetyki nie rażą, są tutaj ponieważ cena jest odpowiednia.
Ogólnie nie jest źle, jest przyjemny, choć jako zapach wieczorowy przydało by się dołożyć "nieco" ciężaru i głębi do tej kompozycji.
No właśnie wieczorowy - nazwa, kolor flakonu i opakowania sugeruje, że to ciemny i mroczny zapach, a w rzeczywistości jest lekki i przyjemny, raczej na cieplejsze pory roku, przynajmniej ja tak go odbieram. Jeśli już, to na ciepły letni wieczór, w taki sposób to się zgodzę.
Co do samej kompozycji, to ja jestem na "nie". Jest po prostu nijako, płasko, lekko i zwiewnie, nie ma tutaj żadnej tajemnicy (od wieczorowej kompozycji oczekuje czegoś takiego). Czuć tutaj słodką czarną porzeczkę, słodycz pochodzi od fasoli tonka. Jeśli się wgłębić, to da się wyniuchać trochę ambry, która nadaje nieco ciężaru. To chyba tyle, nie ma się tutaj co rozpisywać ponieważ kompozycja jest po prostu średnia. Dodam jeszcze, że ta czarna porzeczka pachnie całkiem przyjemnie, tyle, że jest nieco przesłodzona. Co parametrów technicznych, to jeszcze się nie wypowiem.
Skład:
Nuty głowy: bergamotka, czarna porzeczka;
nuty serca: gałka muszkatołowa, kardamon, kolendra;
nuty bazy: piżmo, cedr virginia, ambra, fasolka tonka.
Otrzymałem ostatnimi czasy próbkę, dzisiaj mam na sobie, więc mogę coś napisać.
Bardzo nowoczesny zapach, czyli lekki do bólu i trochę syntetyczny. Syntetyki nie rażą, są tutaj ponieważ cena jest odpowiednia.
Ogólnie nie jest źle, jest przyjemny, choć jako zapach wieczorowy przydało by się dołożyć "nieco" ciężaru i głębi do tej kompozycji.
No właśnie wieczorowy - nazwa, kolor flakonu i opakowania sugeruje, że to ciemny i mroczny zapach, a w rzeczywistości jest lekki i przyjemny, raczej na cieplejsze pory roku, przynajmniej ja tak go odbieram. Jeśli już, to na ciepły letni wieczór, w taki sposób to się zgodzę.
Co do samej kompozycji, to ja jestem na "nie". Jest po prostu nijako, płasko, lekko i zwiewnie, nie ma tutaj żadnej tajemnicy (od wieczorowej kompozycji oczekuje czegoś takiego). Czuć tutaj słodką czarną porzeczkę, słodycz pochodzi od fasoli tonka. Jeśli się wgłębić, to da się wyniuchać trochę ambry, która nadaje nieco ciężaru. To chyba tyle, nie ma się tutaj co rozpisywać ponieważ kompozycja jest po prostu średnia. Dodam jeszcze, że ta czarna porzeczka pachnie całkiem przyjemnie, tyle, że jest nieco przesłodzona. Co parametrów technicznych, to jeszcze się nie wypowiem.