Niedziela, 18 maj 2014, 10:28
Pisałem pracę maturalną o kiczu językowym w piosenkach disco polo. "Facetki" piały ze śmiechu. Jedna aż się popłakała, bidula...
Ankieta: Co myślisz o disco-polo ? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
Lubię i nie mam z tym problemu | 19 | 28.36% | |
Lubię, ale wstydzę się przyznać | 1 | 1.49% | |
Nie znoszę | 24 | 35.82% | |
Jest mi to obojętne | 23 | 34.33% | |
Razem | 67 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Niedziela, 18 maj 2014, 10:28
Pisałem pracę maturalną o kiczu językowym w piosenkach disco polo. "Facetki" piały ze śmiechu. Jedna aż się popłakała, bidula...
Niedziela, 18 maj 2014, 17:31
Kurcze, jak sobie przypomnę maturę to zastanawiam się jak ja zdałem części ustne bo i polski i niemiecki były bez przygotowania i na pełnym spontanie :lol:
Osobiście nigdy nie nastawiam się na wyżyny językowe w dp ale nie są mi tu potrzebne. Ale jak słyszę takie rodzyny jak 'będzie bardzo wielki szał' albo 'malyna' zamiast 'malina' to mam wrażenie że to jednak przesada.
Czwartek, 22 maj 2014, 17:30
Argentum napisał(a):Pisałem pracę maturalną o kiczu językowym w piosenkach disco polo. "Facetki" piały ze śmiechu. Jedna aż się popłakała, bidula... Dobry wybór tematu.
Czwartek, 22 maj 2014, 17:41
Pewnie, że dobry!
Nie trzeba było czytać żadnych książek, nie mogły mnie zagiąć żadnym pytaniem "wiedzowym", a ja czułem się jak ryba w wodzie. Atmosfera była napięta jak plandeka na Żuku, jednak gdy zabrzmiał fragment pierwszej piosenki, nastąpiło natychmiastowe rozluźnienie. Nie byłem zbytnio przekonany do tego tematu, wszystko zaczęło się na początku roku, podczas oficjalnego odczytu. Gdy padło hasło: "[..] w piosenkach disco polo", poczułem na sobie spojrzenia całej klasy i usłyszałem, jak ludzie szepczą moje imię. W końcu uległem...;D
Czwartek, 22 maj 2014, 17:45
Cytat:Dobry wybór tematu. +1 ja co prawda z disco polo niewiele mam wspólnego, ale udało mi się wyłowić i zapamiętać takie kwiatki: "Zawsze kiedy jestem sam, śmieję się, bo Ciebie mam" "Najładniejsza, najwspanialsza, w dyskotece tańczy walca" edit: obosz, okazuje się, że to z jednej piosenki :lol:
Czwartek, 22 maj 2014, 17:51
https://www.youtube.com/watch?v=aBnk84qt5dU
Hit wsi za Grójcem, ale impreza była bardzo zacna... :twisted:
Czwartek, 22 maj 2014, 18:12
Haha, rudą znam doskonale
Czwartek, 22 maj 2014, 21:14
Nie lubię, nie trawię, unikam jak ognia i nie słucham. Tak jak i różnych manieczkowo-rezmizowych umcyk - umcyk.
Głównie ze względu na "prostactwo" we warstwie muzycznej (kompozycją trudno to nazwać), jak i tekstowej.
Wtorek, 27 maj 2014, 11:02
Ta prostota i kiczowatość tekstów i muzyki mnie zdecydowanie odrzuca. Nie potrafię tego słuchać, no chyba że kilka kawałków dla śmiechu na jakimś weselu...
Wtorek, 3 czerwiec 2014, 12:48
diament napisał(a):Ta prostota i kiczowatość tekstów i muzyki mnie zdecydowanie odrzuca. Nie potrafię tego słuchać, no chyba że kilka kawałków dla śmiechu na jakimś weselu... Na weselu nie masz wyjścia. Zawsze jednak możesz opuścić imprezę np. " po angielsku " .
Czwartek, 21 styczeń 2016, 16:47
Czterdziesta sekunda ;
https://www.youtube.com/watch?v=y7H_P2QIYNo
Czwartek, 21 styczeń 2016, 19:28
Bardzo lubię i się z tym nie kryję O ile piosenki nie są zbyt oklepane i mają jakąś wartość to z przyjemnością słucham. Polecam antyfanom posłuchanie starego disco polo z początku lat 90. Fanatic, Milano, Akcent - myślę że się przekonacie. Tamte piosenki miały przekaz i nie były robione tak na jedno kopyto. Od tego właśnie zacząłem słuchać Disco Polo. Tak narzekacie a na weselach wszyscy wywijacie, nawet 60 letnie babcie wywijają swoimi cuperami
Czwartek, 21 styczeń 2016, 20:09
Chyba nic mi nie wybije disco z głowy... Nawet studia na WLS, czyli na wydziale lekarsko-snobistycznym huehue
https://www.youtube.com/watch?v=2-oXlEM-dlI Mega!
Czwartek, 21 styczeń 2016, 21:00
Czasem puszczę sobie czarownicę i ciao italia z sentymentu nie przeszkadza mi discopolo w przeciwieństwie do rapu, hip hopu i techno. Jest to muzyka biesiadna i ma służyć przede wszystkim zabawie. Teksy są jakie są i nikt się nawet nie sili by były sensowniejsze bo i po co, w nich też tkwi urok tej muzyki.
Czwartek, 21 styczeń 2016, 21:12
Z tym to jak z techno, perfumami czy wieloma innymi rzeczami - im starsze tym lepsze Disco polo z lat 80tych i 90tych jest bardzo fajne na wszelkie domówki i wesela, można się przy tym świetnie bawić. Techno z lat 90tych też jest znacznie lepsze od późniejszych wypustów. To co obecnie z disco polo wychodzi puszczane w Vox czy na polo.tv to ordynarna i tępa łupanka, zdecydowanie odradzam. Właśnie se puściłem Czarownicę
Czwartek, 21 styczeń 2016, 21:26
Argentum napisał(a):Chyba nic mi nie wybije disco z głowy... Nawet studia na WLS, czyli na wydziale lekarsko-snobistycznym huehue Kocham, te rytmy Extazy i Zenek i tak najlepsi
Piątek, 22 styczeń 2016, 00:20
Wygląda na to że polskie disco ma się na wyspach dobrze. https://www.youtube.com/watch?v=xVdn9GhwJgk
Piątek, 22 styczeń 2016, 18:35
Nie wyobrażam sobie bawić się dłużej przy czymś innym niż disco polo po alkoholo.
Sobota, 23 styczeń 2016, 15:17
Zaraz poleci na mnie lawina hejtów za to co napiszę.
Dla mnie fenomen disco polo to dowód na to jak tępawe mamy społeczeństwo. Taka prawda - żyjemy w czasach gdzie nie liczy się honor, dane słowo tylko to ile ktoś ma znajomych na fb. Posiadając wypasiony samochód i włosy na żelu można dostać od gimnazjalistki to , co dawniej umiały tylko gwiazdy porno, dzieci w szkołach nie bawią się w chowanego tylko w słoneczko a muzyka jaka jest teraz "modna" to właśnie disco polo. Dawniej ludzie przynajmniej wstydzili się przyznawać do tego badziewia. Sorry, nigdy nie zrozumie tłumaczenia że "ktoś nie lubi tej muzyki ale bawi się przy niej". Bawić można się przy różnej muzyce. Co się może podobać w disco polo , muzyki tam nie ma, teksty są tak prostackie że wstyd było by mi się przyznać do słuchania czegoś takiego.. Każdy widział nieraz teledysk disco polo , to jak wyglądają ludzie na takich teledyskach doskonale obrazuje odbiorców do jakich kierowany jest taki gatunek muzyczny. Dawniej to była muzyka wioski w remizie. Kiedyś po pijaku na wycieczce z pracy , gdzie leciała taka właśnie muzyka ludzie się bawili do niej wypaliłem do wszystkich że wolał bym umrzeć na raka niż tego słuchać. Dla mnie disco polo to synonim prostactwa i biedy umysłowej.
Sobota, 23 styczeń 2016, 15:34
Twój sposób (było punkt, ale w sumie, mogłem tego nie edytować, bo nawet troszkę pasuje haha) myślenia przypomina mi pewną osobę, którą znam...
To ja, ale w wieku 15 lat. Też myślałem, że świat jest okropny, ludzie tępi, a nogi gimnazjalistek po wakacjach wzdychają "nareszcie razem...". Tak nie jest. --- |
|