Diptyque - L'Eau de Tarocco

[rabarbary]

Fr: L`Eau de Tarocco marki Diptyque to aromatyczno - przyprawowe perfumy dla kobiet i mężczyzn z 2009 roku. Twórcą kompozycji zapachowej jest Olivier Pescheux. Perfumy zawierają takie składniki, jak piżmo, cedr virginia, szafran, imbir, cynamon, kadzidło, grejpfrut, pomarańcza i esencja różana.

Zaczyna się tak, jakby ktoś obierał ze skórki pomarańczę.
Chwilę później robi się trochę bardziej kwaśno i gorzkawo - ktoś obiera grejpfruta.
Grejpfrut zostaje z nami, a w tle pojawia się bardzo ciekawa baza, wyczuwam głównie cedr, cynamon i piżmo, ale czuję, że jest też coś więcej, kremowego, prawie ciepłego, bogatego.
Uwielbiałam kiedyś Pamplelune Guerlain, ale ten zapach zrobiono w sposób znacznie bardziej intrygujący, nic nie tracąc z grejpfrutowości
Na mnie raczej bliskoskórny i średniotrwały, jednak resztę odlewki zostawiam na lato - mam wielką nadzieję, że będzie znacznie lepiej

[grzegorz01]

i jak? poprawił się odbiór?

Podobno zapach zbliżony do Rive d'Ambre, prawada to?

[rabarbary]

Obecnie moim ulubionym grejpfrutem jest Pomelo Paradis AC, tamtego już słabo pamiętam.
A Rive d'Ambre nie znam

[grzegorz01]

W skrócie: świetne pomarańcze w otwarciu, serce to dodane tony cynamonu, kiedy to minie zostaje imbirowa baza a na samym końcu dochodzi sandał + delikatna róża.
Wyraźnie zaznaczone 3 (a może i 4!) fazy, zapach niezwykły, świetne składniki (na mój nos).
Pachnie super, unisex pełną gębą, łatwy w noszeniu. Trwałość całodniowa, po kilku (2-3h) godzinach osiada bliżej ciała.
Daję 5 i POLECAM!