Sobota, 3 wrzesień 2011, 18:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 20 grudzień 2020, 11:41 przez pblonski.)
dane mi jest zatracić się w kolejnym fenomenalnym zapachu otrzymanym jako sampelek on fqjciora... a mianowicie Christian Lacroix - Tumulte
pierwsze i chyba najsilniejsze wrażenie to spore podobieństwo do cristal de roche durbano.... jest jałowiec i igliwie, jest kadzidło, ale niezbyt nachalne i ogólnie kompozycja jest lekka świeża i nieprzytłaczająca.... będzie idealnie pasować i na dzień i na wieczór na wypad z przyjaciółmi do knajpy...
co do projekcji i trwałości to jest nieźle choć szału u mnie nie stwierdzono... zapach chwilami potrafi sprawić wrażenie że uciekł z nadgarstka... za pierwszym razem gdy mi się to spotkało stwierdziłem że mam omamy z przesilenia kichały, ale za kolejnym takim przypadkiem stwierdziłem, że ten zapach tak ma... ot dziwna przypadłość.... trwa to dosłownie niucha, podczas którego ze zdziwieniem stwierdzam ze nic nie czuję, ale kolejne niuchnięcie już obecność zapachu potwierdza
w sumie jednak po pierwszej godzinie mógłby pachnieć nieco mocniej i dalej od skóry, trwałość 5-6h więc pisku jak na koncercie Mini Vanili w Orlando nie będzie 8)
generalnie zapach bardzo udany, świetnie skrojony, dyskretny i z gatunku moich ulubionych, który mogę polecić każdemu fanowi dyskretnego kadzidła w najlepszym wydaniu
trafił bezapelacyjnie na listę AMH, co ostatnio zdarza się za często i ewidentnie doprowadzi mnie do grobu.....
w ostatniej woli fqjcior dostanie do zapłaty mój ostatni rachunek za perfumy :twisted:
Nuty zapachowe:
nuta głowy: liść wawrzynu, owoce jałowca, olejek laurowy
nuta serca: nuta balsamiczna, kadzidło
nuta bazy: cedr z gór Atlas, paczula, cedr chiński, cedr teksański, cedr wirginijski.
pierwsze i chyba najsilniejsze wrażenie to spore podobieństwo do cristal de roche durbano.... jest jałowiec i igliwie, jest kadzidło, ale niezbyt nachalne i ogólnie kompozycja jest lekka świeża i nieprzytłaczająca.... będzie idealnie pasować i na dzień i na wieczór na wypad z przyjaciółmi do knajpy...
co do projekcji i trwałości to jest nieźle choć szału u mnie nie stwierdzono... zapach chwilami potrafi sprawić wrażenie że uciekł z nadgarstka... za pierwszym razem gdy mi się to spotkało stwierdziłem że mam omamy z przesilenia kichały, ale za kolejnym takim przypadkiem stwierdziłem, że ten zapach tak ma... ot dziwna przypadłość.... trwa to dosłownie niucha, podczas którego ze zdziwieniem stwierdzam ze nic nie czuję, ale kolejne niuchnięcie już obecność zapachu potwierdza

w sumie jednak po pierwszej godzinie mógłby pachnieć nieco mocniej i dalej od skóry, trwałość 5-6h więc pisku jak na koncercie Mini Vanili w Orlando nie będzie 8)
generalnie zapach bardzo udany, świetnie skrojony, dyskretny i z gatunku moich ulubionych, który mogę polecić każdemu fanowi dyskretnego kadzidła w najlepszym wydaniu

w ostatniej woli fqjcior dostanie do zapłaty mój ostatni rachunek za perfumy :twisted:

Nuty zapachowe:
nuta głowy: liść wawrzynu, owoce jałowca, olejek laurowy
nuta serca: nuta balsamiczna, kadzidło
nuta bazy: cedr z gór Atlas, paczula, cedr chiński, cedr teksański, cedr wirginijski.
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/
http://perfumomania.wordpress.com/
http://www.fragrantica.com/member/40210/
http://perfumomania.wordpress.com/