Sobota, 1 styczeń 2022, 19:04
Kolega domorosły psycholog czy z zawodu wyuczonego? Również go dostrzegam - w przypadku takiej skrupulatności, w wertowaniu tematów na forum a czytaniem ze zrozumieniem. Nie gniewaj się za mój tok myślenia. Jestem specyficzna.
Odstraszam - tak, to moje spostrzeżenie. W grupie docelowej (osobach, które mi się podobają/uważam je za atrakcyjne) często słyszę „przytyki” odnośnie wzrostu. W dodatku pare razy dostałam tzw. kosza z racji wzrostu (chociaż nie jestem wielkoludem) bo byłam wyższa o pare cm a nawet o głowę. Nie widzę w tym żadnego problemu ale inni widocznie tak.
Czuję się nieodpowiednio/nieswojo - w pewnym stopniu, patrz wyżej. Są pewne sprawy, których nie przeskoczysz.
Szpilki/obcasy lubię i kupuję namiętnie. Stopa jak i cała sylwetka wyglądają świetnie oraz (nie wiem czy noszenie obcasów w znacznym stopniu pobudza receptory na strach) ale sprawia mi to zwykłą, ludzką przyjemność.
W przełożeniu (tak żebyśmy się zrozumieli). Jesteś perfumoholikiem, uwielbiasz zapachy wszelakie, kupowanie nowych flaszek ale Twoje otoczenie (praca/potencjalne partnerki) lubują się w szarym mydle i za każdym razem, kiedy tylko się czymś skropisz, słyszysz docinki.
_____
Bardziej rezolutny i zaczepny pasuje Chyba, że „na żywo” już nie jesteś tak pewny siebie.
Hmm, to nie ankieta pracownicza czy złote myśli/pele mele (chociaż czasem fajnie byłoby wrócić do tamtych czasów). Cytując Panią Szymborską „tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzo”. Interesuje mnie jak siebie widzisz i co chcesz mi przekazać, a w zamian co chciałbyś o mnie wiedzieć. To nieładnie tylko tak wypytywać. Nie wiem czy to odpowiedni wątek na forum.
Odstraszam - tak, to moje spostrzeżenie. W grupie docelowej (osobach, które mi się podobają/uważam je za atrakcyjne) często słyszę „przytyki” odnośnie wzrostu. W dodatku pare razy dostałam tzw. kosza z racji wzrostu (chociaż nie jestem wielkoludem) bo byłam wyższa o pare cm a nawet o głowę. Nie widzę w tym żadnego problemu ale inni widocznie tak.
Czuję się nieodpowiednio/nieswojo - w pewnym stopniu, patrz wyżej. Są pewne sprawy, których nie przeskoczysz.
Szpilki/obcasy lubię i kupuję namiętnie. Stopa jak i cała sylwetka wyglądają świetnie oraz (nie wiem czy noszenie obcasów w znacznym stopniu pobudza receptory na strach) ale sprawia mi to zwykłą, ludzką przyjemność.
W przełożeniu (tak żebyśmy się zrozumieli). Jesteś perfumoholikiem, uwielbiasz zapachy wszelakie, kupowanie nowych flaszek ale Twoje otoczenie (praca/potencjalne partnerki) lubują się w szarym mydle i za każdym razem, kiedy tylko się czymś skropisz, słyszysz docinki.
_____
Bardziej rezolutny i zaczepny pasuje Chyba, że „na żywo” już nie jesteś tak pewny siebie.
Hmm, to nie ankieta pracownicza czy złote myśli/pele mele (chociaż czasem fajnie byłoby wrócić do tamtych czasów). Cytując Panią Szymborską „tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzo”. Interesuje mnie jak siebie widzisz i co chcesz mi przekazać, a w zamian co chciałbyś o mnie wiedzieć. To nieładnie tylko tak wypytywać. Nie wiem czy to odpowiedni wątek na forum.