Sobota, 11 grudzień 2021, 18:03
Ciekawe, kto tu pamięta Relaxy?
Artur
Sobota, 11 grudzień 2021, 18:13
Mła nawet miałem
Sobota, 11 grudzień 2021, 18:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 11 grudzień 2021, 18:39 przez dawit123. Edytowano łącznie: 2)
(Sobota, 11 grudzień 2021, 16:30)Serotonina napisał(a):(Sobota, 11 grudzień 2021, 16:14)Artplum napisał(a): Panowie, nie kupujcie butów majtkowych, od tzw projektantów, czy też dyktatorów, tylko buty od szewców. To znaczy, kupujcie, co chcecie i co Wam się podoba, ale buty Versace to mniej więcej, jak zegarek Boss... Ja mam odmienne zdanie. Jakoś kiepska (jak na moje standardy), "klepią" je w jednej fabryce pod Krakowem. Odbiegają od siebie tylko nazwa, bo buty tych marek są łudząco do siebie podobne. Ich obuwie jest dosłownie i w przenośni robione na "jedno kopyto". Jedyny plus, że to polski kapitał. Co do marek i jakości, to zauważyłem niesamowity rozstrzał i osobiście przestałem patrzyć na metki. Teraz patrze tylko na wykonanie, bo chyba skończyły się te czasy (nie tylko w obuwnictwie), gdzie sama marka była gwarancją jakości. Dlatego ja, od jakiegoś czasu mam inną strategię zakupową: 1. Coś mi się podoba i chce to mieć - wówczas mniej mnie interesuje jakość, a bardziej fit lub look, w jaki celuje i spodziewam się, że mogą nie przetrwać, tak długo jakbym chciał. 2. Chce coś ponadczasowego - celuje w ustabilizowane marki tj. Loake, Tickers itp. Sam nigdy nie miałem zbyt dużo obuwia typu "sneakers", jedyną moją bardziej high endową parą (poza low topami od Ricka Owensa), były białe Achillesy od Common Projects, które "padły" dwa razy szybciej niż zwykłe Stany Smithy od Adidasa. Jak dla mnie - loteria. PS. co do np. Ferrgamo, to trzeba uważać, bo można trafić świetnie albo tragicznie - nawet w tym samym modelu.
Sobota, 11 grudzień 2021, 18:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 11 grudzień 2021, 18:49 przez ted29. Edytowano łącznie: 1)
(Sobota, 11 grudzień 2021, 16:30)Serotonina napisał(a):(Sobota, 11 grudzień 2021, 16:14)Artplum napisał(a): Panowie, nie kupujcie butów majtkowych, od tzw projektantów, czy też dyktatorów, tylko buty od szewców. To znaczy, kupujcie, co chcecie i co Wam się podoba, ale buty Versace to mniej więcej, jak zegarek Boss... Dodałbym jeszcze Wittchen.
Sobota, 11 grudzień 2021, 18:52
Nie jestem stary - jestem VINTAGE
Sobota, 11 grudzień 2021, 19:04
Czyli było nas trzech i jeden przyświecał nam but
Pod koniec lat 80tych były jeszcze takie polskie adidasy, zupełnie przyzwoite, ale nie mogę sobie przypomnieć nazwy. I nie chodzi o Sofixy
Artur
Sobota, 11 grudzień 2021, 19:10
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 11 grudzień 2021, 19:11 przez Back. Edytowano łącznie: 1)
(Sobota, 11 grudzień 2021, 16:30)Serotonina napisał(a):+1. Do tego bardzo rzadko zdarzy im się mieć model, który dobrze wygląda (mowa o klasycznym obuwiu).(Sobota, 11 grudzień 2021, 18:37)dawit123 napisał(a): Popieram. Polecam też wspierać rodzime marki z polskim kapitałem takie jak Wojas, Ryłko, Lasocki czy Gino Rossi (nazwa myląca, ale to też polska firma). Ich wyroby skórzane są naprawdę bardzo wysokiej jakości, a dodatkowo można w imię ekonomicznego patriotyzmu przyczynić się do wzmacniania polskich twórców.Ja mam odmienne zdanie. Jakoś kiepska (jak na moje standardy), "klepią" je w jednej fabryce pod Krakowem. Odbiegają od siebie tylko nazwa, bo buty tych marek są łudząco do siebie podobne. Ich obuwie jest dosłownie i w przenośni robione na "jedno kopyto". Jedyny plus, że to polski kapitał. Czarne klasyczne oxfordy? "Tak, proszę. One mają tutaj jeszcze takie fajne czerwone przeszycia, takie teraz modne!". Do tego oczywiście tłoczone logo xD
Sobota, 11 grudzień 2021, 19:11
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 11 grudzień 2021, 19:14 przez belmondoo.)
(Sobota, 11 grudzień 2021, 16:35)Artplum napisał(a): Belmondo, toteż zaznaczyłem, że każdy kupuje, co chce, a ja mówię tylko na podstawie własnych doświadczeń. Jasne, ceny marek modowych są oderwane od rzeczywistości, gdyż brandy takie jak LV, Hermes, Balmain czy Louboutin wyczuły, że jest klient skłonny płacić miliony monet za sneakersy i buty sportowe. Podobnie zachowywac zaczął się Nike i Adidas z limitowanymi parkami ich modeli. Co do Blahnika to ja mam dwie pary oxfordów Witney i jedne derby Edad. Jakość wykonania na najwyższym poziomie, dla mnie wygodne- natomiast sam wiesz, że to jest kwestia indywidualna. Te dwie pary wyżej mogę polecić. Co do wymienionych wyżej polskich marek- większość modeli pochodzi z katalogów majfrienda, zmieniana jest tylko metka. Jak mam kupić buty eleganckie za ok. 1000zł to generalnie wolę skierować się do hiszpańskich Yanko, niż wydawać hajs na „rodzimych” producentów.
Sobota, 11 grudzień 2021, 19:26
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 11 grudzień 2021, 19:34 przez Artplum. Edytowano łącznie: 1)
Belmondo, dzięki, z pewnością obadam temat.
Generalnie noszenie metek wychudło mi kilkanaście lat temu, kiedy to przechodziłem (Na szczęście krótką) fazę zachłyśnięcia się produktami tzw kreatorów. Obecnie, rzadko i okazyjnie, oglądam te dzieła i nadziwić się nie mogę, co ludźmi kieruje. Ale na szczęście każdy ma wybór. Od dawna stawiam na dobrą jakość wykonania, jakość materiałów i wygodę. Wygląd, oczywiście, ma duze znaczenie, ale zawsze staram się znaleźć coś, co te aspekty łączy i w czasie zakupów nie mam wrażenia, że ktoś sobie ze mnie robi jaja. Edit: Zerknąłem i bardzo fajne te Blahniki, tylko to zamsz, a ja raczej preferuję skóry licowe. Nie umiem utrzymać zamszu we wzorowym stanie i przez to mnie wkurza
Artur
Sobota, 11 grudzień 2021, 19:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 11 grudzień 2021, 19:45 przez ale chop. Edytowano łącznie: 1)
(Sobota, 11 grudzień 2021, 18:46)ted29 napisał(a):(Sobota, 11 grudzień 2021, 16:30)Serotonina napisał(a):(Sobota, 11 grudzień 2021, 16:14)Artplum napisał(a): Panowie, nie kupujcie butów majtkowych, od tzw projektantów, czy też dyktatorów, tylko buty od szewców. To znaczy, kupujcie, co chcecie i co Wam się podoba, ale buty Versace to mniej więcej, jak zegarek Boss... Bytom, Ochnik... W temacie Wittchena wpadła mi w oko fajna promka: https://www.wittchen.com/meskie-sneakers..._id=913127 Te są sztos ale szkoda, że nie ma rozmiarów.... https://ochnik.com/buty-meskie-butym-0252-99z20
Sobota, 11 grudzień 2021, 19:58
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 11 grudzień 2021, 20:02 przez lunkis. Edytowano łącznie: 1)
(Sobota, 11 grudzień 2021, 19:04)Artplum napisał(a): Czyli było nas trzech i jeden przyświecał nam but może Wałbrzychy patrze i nie wierzę, jeszcze są nówki sztuki w takich po sali do kosza rzucałem https://allegrolokalnie.pl/oferta/buty-p...brzych-prl Nie jestem stary - jestem VINTAGE
Sobota, 11 grudzień 2021, 20:07
Może coś z Podhala Nowy Targ. Oni pod koniec lat 80-tych robili oryginalne adidasy.
"to co oni leją do tych flakonów jest mniej warte niż odcięta rurka od dekantu" Odlewki/ flakony na sprzedaż.
Sobota, 11 grudzień 2021, 21:28
(Sobota, 11 grudzień 2021, 18:37)dawit123 napisał(a):(Sobota, 11 grudzień 2021, 16:30)Serotonina napisał(a):(Sobota, 11 grudzień 2021, 16:14)Artplum napisał(a): Panowie, nie kupujcie butów majtkowych, od tzw projektantów, czy też dyktatorów, tylko buty od szewców. To znaczy, kupujcie, co chcecie i co Wam się podoba, ale buty Versace to mniej więcej, jak zegarek Boss... Cóż, rzeczą nie ulegającą najmniejszej wątpliwości jest to, że nie ma porównania między butami klasy polskich marek z takimi renomowanymi brandami jak Loake, Herring, Gordon and Bros czy Crockett & Jones. Cena jednak ma tutaj dość istotne znaczenie i nie można oczekiwać takiej samej jakości wykonania od butów za 200 i 2000 zł, różnice w sposobie produkcji czy rodzaju skóry są widoczne nawet dla osoby niezbyt obeznanej w temacie. Niemniej relacja cena/jakość produktów kilku wskazanych przeze mnie polskich marek jest naprawdę przyzwoita. Solidnie wykonane, dość wygodne, eleganckie. Masz rację z tą produkcją "na jedno kopyto", ale bądźmy szczerzy - Ryłko, Wojas czy Badura to nie są marki rekrutujące w swoje szeregi najbardziej kreatywnych projektantów tego świata i ekstrawagancja czy szokowanie formą nie jest ich celem. Jeśli szukasz "rajskiego ptaka" wśród męskiego obuwia to z pewnością nie tutaj (i z pewnością nie z budżetem 300 czy 500 zł). Polskie marki stawiają głownie na nudną, klasyczną formę, czasami tylko ubogacając ją w pewne mniej lub bardziej ciekawe detale, które jednak nie wykraczają poza poczucie estetyki przeciętnego Kowalskiego. Wiadomo, takie buty mają przede wszystkim sprzedać się w jak największej liczbie egzemplarzy, więc muszą być możliwie zachowawcze i ustandaryzowane. Jak na budżetowe marki średniej klasy swoją rolę spełniają - moim zdaniem - naprawdę dobrze.
Sobota, 11 grudzień 2021, 22:30
Ja tez z polskimi markami, które wymieniłeś, nie mam dobrych doświadczeń, zwłaszcza z GR.
Już wolę Meka, te z niższej półki są całkiem spoko.
Sobota, 11 grudzień 2021, 22:46
Ale tam sportowe obuwie szyli, i to całkiem niezłe. Np słynne "kosze".
Pol Polski w nich smigało.
Niedziela, 12 grudzień 2021, 08:10
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 12 grudzień 2021, 08:23 przez Major Tom. Edytowano łącznie: 1)
(Sobota, 11 grudzień 2021, 19:04)Artplum napisał(a): Czyli było nas trzech i jeden przyświecał nam but Było nas czterech Łza mi się zakręciła na wspomnienie Sofixów. Pamiętam jak z kumplem jechaliśmy po nie, chyba z trzema przesiadkami do Radomia, bo tam je produkowali. Jakość tych butów była tragiczna, stopa się pociła jak diabli ale wyglądały szpanersko i wówczas za nie "każdy by się zabić dał" A dziś na co dzień noszę i wysoko sobie cenię Ecco i Timberlandy a w góry zabieram Columbie albo Meindle.
Niedziela, 12 grudzień 2021, 09:00
Dobrze się nosi i są trwałe: Geox, Ecco, Timberland (buty dosłownie na 5-10 lat), niektóre Steve Madden, Strelson, Superdry. Najczęściej wymieniam buty co 2-4 lata jak już są znoszonymi łapciami
Niedziela, 12 grudzień 2021, 09:26
Danio, ja butów w ogóle nie wymieniam.
Ja tylko dokupuję nowe...
Artur
Niedziela, 12 grudzień 2021, 13:33
(Sobota, 11 grudzień 2021, 19:04)Artplum napisał(a): Czyli było nas trzech i jeden przyświecał nam but Ja bym nawet powiedział, że z niejednego buta się piło Ja tam na butach kompletnie się nie znam Ale z tych co miałem, jakościowo nic nie przebije Clarks'ów. Polskie marki: Wojas, Ryłko, Lasocki wzornictwo mają tragiczne, choć są wyjątki. Swego czasu, jakieś 20 lat temu, pod tym względem na polskim rynku wyróżniało się Gino Rossi. Niestety, odkąd zaczęli klepać dla CCC to już tylko wspomnienie. Z polskich marek, jeśli chodzi o design, jedynie Kazar trzyma poziom, i to wg mnie dosyć wysoki. Jak to mawiał Leszek od szosy ino tylko jest jeden problem - jeśli chodzi o jakość, dramatu może nie ma, ale jest słabo i to bardzo. I choć przy każdej reklamacji zarzekam się, że już więcej nie kupię, to moje słowa idą jak krew w piach Mam do marki słabość i tyle Na duży plus - zdecydowana większość par, którą miałem okazję posiąść była wyjątkowo wygodna. Do tego ceny outletowe bardzo pezystępne - można spokojnie kupić w śmiesznej cenie ca. 250zł |
|