Sobota, 3 wrzesień 2011, 12:05
![[Obrazek: 375x500.5521.jpg]](https://fimgs.net/mdimg/perfume/375x500.5521.jpg)
Zapach chyba mało lubiany na tym forum z tego co zdążyłem się zorientować.
Jak dla mnie to przyjemny waniliowec, w którym nie ma wanilii

Ankieta: Moja ocena Yves Saint Laurent - La Nuit de L’Homme EDT (2009) (nie oceniaj, jeśli nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 2 | 0.79% | |
2 - Słaby | 4 | 1.59% | |
3 - Przeciętny | 29 | 11.51% | |
4 - Dobry | 42 | 16.67% | |
5 - Bardzo dobry | 122 | 48.41% | |
6 - Genialny | 53 | 21.03% | |
Razem | 252 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Sobota, 3 wrzesień 2011, 12:05
![]() Zapach chyba mało lubiany na tym forum z tego co zdążyłem się zorientować. Jak dla mnie to przyjemny waniliowec, w którym nie ma wanilii ![]()
Sobota, 3 wrzesień 2011, 12:05
Niestety tendencja zaniżania lotów przez niegdyś szacowne brandy, dotknęła i YSL. Moim zdaniem omawiany zapach właśnie dowodzi tej tezy; jak na YSL jest - przynajmniej w moim odczuciu - szalenie bezbarwny, nieciekawy i bez charakteru.
Sobota, 3 wrzesień 2011, 12:06
Cookie13 napisał(a):Niestety tendencja zaniżania lotów przez niegdyś szacowne brandy, dotknęła i YSL. Moim zdaniem omawiany zapach właśnie dowodzi tej tezy; jak na YSL jest - przynajmniej w moim odczuciu - szalenie bezbarwny, nieciekawy i bez charakteru. Zgadzam się. Ale za to jest hiperprzyjemny.
Sobota, 3 wrzesień 2011, 12:07
RayFlash napisał(a):Cookie13 napisał(a):Niestety tendencja zaniżania lotów przez niegdyś szacowne brandy, dotknęła i YSL. Moim zdaniem omawiany zapach właśnie dowodzi tej tezy; jak na YSL jest - przynajmniej w moim odczuciu - szalenie bezbarwny, nieciekawy i bez charakteru. Może i przyjemny, to zależy dla kogo, mnie takie ciepluchy bezcharakterne drażnią. A poza tym nie przykuwają uwagi, po kilku dniach można zapomnieć, że kiedykolwiek używało się tego pachnidła.
Mój stragan
Buena suerte, porque yo me voy a California.
Sobota, 3 wrzesień 2011, 12:08
zziioolloo napisał(a):Zapach chyba mało lubiany na tym forum z tego co zdążyłem się zorientować.No właśnie. Wanilia bez wanilii .Perfumy bez zapachu. Samiec bez j....j. W tą stronę to idzie.Ma być gładko i bezkonfliktowo.A perfumy powinny mieć charakter.Jeszcze trochę to tylko w niszy takie będą ( charakterne) Póki co jest w czym wybierać .Ale mnie nie wystarcza ze zapach jest PRZYJEMNY.Ma mnie ZACHWYCIC!!!
Pozostań w pokoju a ruchy miej roztropne , aby uderzając się w łokieć nie trafić w to miejsce które czyni prąd.
Mam ciało osiemnastolatki.( Trzymam je w tapczanie).
Sobota, 3 wrzesień 2011, 12:08
Flapjack napisał(a):RayFlash napisał(a):Może i przyjemny, to zależy dla kogo, mnie takie ciepluchy bezcharakterne drażnią. A poza tym nie przykuwają uwagi, po kilku dniach można zapomnieć, że kiedykolwiek używało się tego pachnidła.Cookie13 napisał(a):Niestety tendencja zaniżania lotów przez niegdyś szacowne brandy, dotknęła i YSL. Moim zdaniem omawiany zapach właśnie dowodzi tej tezy; jak na YSL jest - przynajmniej w moim odczuciu - szalenie bezbarwny, nieciekawy i bez charakteru. No tak, rzeczywiście, jak się używa perfum, by je następnie kontemplować cały dzień, to Nuit może nudzić, ale gdy się ich używa, by się po prostu czuć dobrze i robić swoje, Nuit jest doskonały. ![]()
Sobota, 3 wrzesień 2011, 12:09
hanka napisał(a):zziioolloo napisał(a):Zapach chyba mało lubiany na tym forum z tego co zdążyłem się zorientować.No właśnie. Wanilia bez wanilii .Perfumy bez zapachu. Samiec bez j....j. W tą stronę to idzie.Ma być gładko i bezkonfliktowo.A perfumy powinny mieć charakter.Jeszcze trochę to tylko w niszy takie będą ( charakterne) Póki co jest w czym wybierać .Ale mnie nie wystarcza ze zapach jest PRZYJEMNY.Ma mnie ZACHWYCIC!!! Nuit jest raczej lawendowy niż waniliowy. Jak człek nie ma charakteru, to perfumy nic tu nie pomogą. Jeśli zapach jest niebywale przyjemny, to mi akurat to wystarcza... nawet żeby zachwycić... ![]()
Sobota, 3 wrzesień 2011, 12:10
Mi się zdaje, że nawet najbardziej zagorzały metalowy ekstremista śpiący w pieszczochach i malujący ryja "na pandę" lubi posłuchać od czasu do czasu radiowego popu.
Podobnie zapach - jeśli naszym targetem są tylko i wyłącznie "charakterne" zapachy, to szybko można się zmęczyć, dobrze zatem, że istnieją "płaszczaki" pozwalające odetchnąć, aczkolwiek La Nuit za taki nie uważam.
Sobota, 3 wrzesień 2011, 12:10
Uważam, że to naprawdę dobry zapach, nowoczesny, na miarę naszych czasów.
![]() ![]()
Sobota, 3 wrzesień 2011, 12:11
Cookie13 napisał(a):Niestety tendencja zaniżania lotów przez niegdyś szacowne brandy, dotknęła i YSL. Moim zdaniem omawiany zapach właśnie dowodzi tej tezy; jak na YSL jest - przynajmniej w moim odczuciu - szalenie bezbarwny, nieciekawy i bez charakteru.lepiej bym tego nie ujął ![]()
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Sobota, 3 wrzesień 2011, 12:12
Nie wiem nic o tej serii, ale sam La Nuit jest, moim zdaniem, całkiem ładnie dorobiony.
Sobota, 3 wrzesień 2011, 12:28
no z wszystkich z serii Lhomme ten jest najlepszy... IMO EDP swoje robi, dodając mu masy i głębi, choć jako zapach oceniam go jako ledwie dobry...
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Poniedziałek, 5 wrzesień 2011, 19:11
trwałość, projekcja, naprawdę jest kiepska ale na moje szczęście ten zapach to tylko historia... być może najnowsza odsłona YSL pokaże coś dobrego.
Poniedziałek, 5 wrzesień 2011, 21:12
lichu napisał(a):trwałość, projekcja, naprawdę jest kiepska ale na moje szczęście ten zapach to tylko historia... być może najnowsza odsłona YSL pokaże coś dobrego. nie moge sie zgodzic zarowno projekcja jak i trwalosc na mnie wysmienite ![]()
Wtorek, 6 wrzesień 2011, 14:15
zapach jak dla mnie , fana YSL, bardzo przecietny...przyjemny w odbiorze ale nie jest wielowymiarowy, bogaty...dla mnie ma w sobie sztucznosc i plastik, zapach jakich wiele...chociaz duzo syntetycznych rzeczy zyskuje popularnosc i wysoka sprzedaz...armani code np. itp...
No I'm not tryin to be rude,
But hey pretty girl I'm feelin you The way you do the things you do....
Wtorek, 6 wrzesień 2011, 14:19
Niestety, muszę się zgodzić z przedmówcą. Co więcej obawiam się, że nadchodzący Libre, nie będzie żadnym przełomem w coraz to bardziej marnej ofercie tej szacownej marki.
Środa, 7 wrzesień 2011, 18:36
Nie. Nie. Nie i jeszcze raz nie. Panowie! Litości.
![]() To piękny, nietuzinkowy zapach. Na kobietach robi piorunujące wrażenie. I chociaż na mojej półce sporo niszy, nigdy nie zebrałem takich komplementów jak wtedy, gdy pachnę YSL La Nuit L'Homme. Będę bronił tego zapachu jak cnoty... no dobra, ale do krwi ostatniej z cała pewnością.
Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie.
C. Chanel
Środa, 7 wrzesień 2011, 18:40
Witaj M@xymilianie, miło nam powitać Cię na naszym forum. Może napiszesz coś o sobie na początek?
Środa, 7 wrzesień 2011, 18:49
Witam,
właśnie nad tym pracuję. Obiecuję zamieścić w najbliższym czasie. PS. no i może wstawię jakiś avatar
Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie.
C. Chanel
Środa, 7 wrzesień 2011, 23:19
M@xymilian napisał(a):Nie. Nie. Nie i jeszcze raz nie. Panowie! Litości. Zagadzam się. Nuit to najładniejszy i zarazem chyba mój ulubiony męski zapach od YSL. |
|