Poniedziałek, 22 sierpień 2011, 10:53
nie wiem, czy tego typu wątek powstał, bo po tytułach wątków ciężko mi było odnaleźć, a na przeglądnięcie wszystkich postów forum trzeba więcej czasu - dlatego założyłem niniejszy;
ale do rzeczy;
powstała potrzeba dość szybkiego wybrania damskiego zapachu-niespodzianki na prezent;
kryteria:
1 typ zpachu: oczywiście damski
2 do zastosowania na: upalne dni
3 osoba: drobna, szczupła szatynka
4 bardzo ważny element: trwałość
5 mile widziany "ogon"
6 ulubione zapachy użytkowniczki (oczywiście damskie, z tych, które pamiętam lub sa jeszcze w użyciu i "ulubioność" okreslona według obserwacji własnych, w kolejności IMO od najbardziej "naj"):
- Dior Addict Eau Fraiche
- Shiseido Zen
- Giorgio Armani Code #
- Bvlgari Rose Essentielle #
- Chanel Mademoiselle
- YSL Elle #
- Creed White #
- DKNY Be Delicious #
- Davidoff Echo #
- CK Eternity Moment #
- Gucci Envy Me #
- Ralph Lauren Romance Always Yours
- Gucci Eau de Parfum II #
- Valentino Eau de Parfum
- Gianfranco Ferre Rose #
- Chopard Wish
- Bvlgari Pour Femme #
- Tommy Summer Girl 2009
7 zapachy nielubiane, z którymi osoba miała jakąs stycznosć i ewidentnie dało się zauwazyć, że nie odpowaiadają jej wcale:
- Cacharel Eden (twierdzi, że to pogrzebowa masakra nie do przejścia)
- L de Lolita Lempicka
- Elizabeth Arden Beauty
- Dior Dune
- Azzaro Visit (tu jest dziwna sprawa - najpierw niby całkiem fajny, a po jakimś czasie w ogóle zero używania, a niedługo później flakonik wylądował u jej matki)
- Escada Into The Blue
- Givenchy Be
- Kenzo L'Eau
- Giorgio Armani Acqua di Gioia (tu podejrzewam, iż raczej chodzi o to, że za dużo jej koleżanek tego uzywa)
- YSL Opium
- anyżowe i kadzidlane wonie niestety również nie bardzo;
zadanie posiada dwie opcje:
a) dobrać coś nowego w/g kryteriów
b) zakupić ponownie coś z listy "naj", którego obecnie już nie ma (oznaczone "#"), z zachowaniem kryterium "na upalne lato"; i jakby co, to błagam nie wskazujcie Creed'a, bo mnie na na niego obecnie nie stać - zostął wspomniany, z uwgi na "podobanie się"; tu dylemat polega na tym, czy kobieta dobrze odbierze prezent, który juz zna, czy jednak woli dostać coś nowego... ja, mimo iż moją druga połówkę przeciez dobrze znam, to w tym elemencie jestem ciut w kropce, bo jeszcze tak nie było, by cos dwa razy sie powtórzyło
nie bardzo mam ostatnio czas, na łażenie do S. czy D. i wybieranie do testowania,. bo zajmie to za dużo czasu, którego nie mam;
zwykle sam dobieram mojej drugiej połwce zapachy, ale troche trwa, zanim się na jakis zdecyduję i zazwyczaj "trafiam", ale obecny zakup musze zrobić w ciągu kilku dni (czas jest do wtorku), a w tym okresie mogę wygospodarować może jedna, góra dwie wizyty w perfumerii (byc może jutro i ew. poniedziałek), by niuchnąć kilka zapachów (po więcej niż czterech-pięciu zapachach testowanych przy jednej wizycie tracę jasność, co mi sie podoba bardziej, a co mniej) - jakby mi kochane perfumowe towarzystwo pomogło z dylematem, to zakładam, że operacja odpowiedniego wyboru i nabycia poszłaby piorunem;
bardzo liczę na pomoc damskich nosków, obecnych na forum
ale do rzeczy;
powstała potrzeba dość szybkiego wybrania damskiego zapachu-niespodzianki na prezent;
kryteria:
1 typ zpachu: oczywiście damski
2 do zastosowania na: upalne dni
3 osoba: drobna, szczupła szatynka
4 bardzo ważny element: trwałość
5 mile widziany "ogon"
6 ulubione zapachy użytkowniczki (oczywiście damskie, z tych, które pamiętam lub sa jeszcze w użyciu i "ulubioność" okreslona według obserwacji własnych, w kolejności IMO od najbardziej "naj"):
- Dior Addict Eau Fraiche
- Shiseido Zen
- Giorgio Armani Code #
- Bvlgari Rose Essentielle #
- Chanel Mademoiselle
- YSL Elle #
- Creed White #
- DKNY Be Delicious #
- Davidoff Echo #
- CK Eternity Moment #
- Gucci Envy Me #
- Ralph Lauren Romance Always Yours
- Gucci Eau de Parfum II #
- Valentino Eau de Parfum
- Gianfranco Ferre Rose #
- Chopard Wish
- Bvlgari Pour Femme #
- Tommy Summer Girl 2009
7 zapachy nielubiane, z którymi osoba miała jakąs stycznosć i ewidentnie dało się zauwazyć, że nie odpowaiadają jej wcale:
- Cacharel Eden (twierdzi, że to pogrzebowa masakra nie do przejścia)
- L de Lolita Lempicka
- Elizabeth Arden Beauty
- Dior Dune
- Azzaro Visit (tu jest dziwna sprawa - najpierw niby całkiem fajny, a po jakimś czasie w ogóle zero używania, a niedługo później flakonik wylądował u jej matki)
- Escada Into The Blue
- Givenchy Be
- Kenzo L'Eau
- Giorgio Armani Acqua di Gioia (tu podejrzewam, iż raczej chodzi o to, że za dużo jej koleżanek tego uzywa)
- YSL Opium
- anyżowe i kadzidlane wonie niestety również nie bardzo;
zadanie posiada dwie opcje:
a) dobrać coś nowego w/g kryteriów
b) zakupić ponownie coś z listy "naj", którego obecnie już nie ma (oznaczone "#"), z zachowaniem kryterium "na upalne lato"; i jakby co, to błagam nie wskazujcie Creed'a, bo mnie na na niego obecnie nie stać - zostął wspomniany, z uwgi na "podobanie się"; tu dylemat polega na tym, czy kobieta dobrze odbierze prezent, który juz zna, czy jednak woli dostać coś nowego... ja, mimo iż moją druga połówkę przeciez dobrze znam, to w tym elemencie jestem ciut w kropce, bo jeszcze tak nie było, by cos dwa razy sie powtórzyło
nie bardzo mam ostatnio czas, na łażenie do S. czy D. i wybieranie do testowania,. bo zajmie to za dużo czasu, którego nie mam;
zwykle sam dobieram mojej drugiej połwce zapachy, ale troche trwa, zanim się na jakis zdecyduję i zazwyczaj "trafiam", ale obecny zakup musze zrobić w ciągu kilku dni (czas jest do wtorku), a w tym okresie mogę wygospodarować może jedna, góra dwie wizyty w perfumerii (byc może jutro i ew. poniedziałek), by niuchnąć kilka zapachów (po więcej niż czterech-pięciu zapachach testowanych przy jednej wizycie tracę jasność, co mi sie podoba bardziej, a co mniej) - jakby mi kochane perfumowe towarzystwo pomogło z dylematem, to zakładam, że operacja odpowiedniego wyboru i nabycia poszłaby piorunem;
bardzo liczę na pomoc damskich nosków, obecnych na forum
--------------------------------------------------------------------
nic się nie zmieniło, wszystko jest jak było, niebo tak wysoko znów
nic się nie zmieniło, wszystko jest jak było, niebo tak wysoko znów