Wtorek, 16 lipiec 2013, 16:56
Witam, jest mój pierwszy post. Zwracam się do Was z prośbą nakierowania mnie, jaki zapach by był dla mnie odpowiedni.
Poszukuję zapachu o zadowalającej trwałości, średniej projekcji, nie chciał bym aby zapach wypełniał całe pomieszczenie w którym przebywam, był delikatnie wyczuwalny. Bardziej do koszuli aniżeli t-shirta.
Teraz może napiszę, co mnie kręci co mnie odrzuca:
-guerlain l'instant edt - prawie ideał, z tym, że jednak zbyt słodki, szczególnie pod koniec jego emanowania. Po wyparowaniu nut cytrusowych, zapach naprawdę pięknie pachnie, z tym, że z czasem się wysładza;
- gucci pour homme - bardzo go doceniam, ale zdecydowanie nie dla mnie, pasuje mi do mnicha przybywającego w jakiejś starej drewnianej kaplicy gdzieś na odludziu, zupełnie nie dla mnie;
- dolce gabbana pour homme - również bardzo ok, z tym, że od jakiegoś czasu czuję w nim głównie, specyficzną chemię. Pamiętam pierwsze doświadczenie z tym pachnidłem, coś niesamowitego, ta apteczna woń. Teraz już niestety tego nie czuję, chyba muszę od niego odpocząć, może wina to tej reformulacji...;
- hugo boss, boss bottled - również dobry, nawet bardzo stosując go w minimalistycznych dawkach, w większych nieco mdli, lubię czuć go jedynie delikatnie, nieco zbyt słodki;
- diesel fuel for life - największa moja pomyłka, podobno męski, ja wyczuwam w nim chłopięcą słodkość maliny i anyżu, za to trwały;
Na pewno nie poszukuję zapachu świeżego. Szukam czegoś męskiego, niezbyt słodkiego. Dla osoby energicznej ale charakterem, u której rozszalały testosteron, czasem jeszcze kłóci się ze zdrowym rozsądkiem
Acha, zamówiłem sobie próbkę drakkar noir, zobaczymy czy ma w sobie to czego poszukuję.
Z góry dziękuję za wszelkie zapachowe propozycję, miłego dnia.
Poszukuję zapachu o zadowalającej trwałości, średniej projekcji, nie chciał bym aby zapach wypełniał całe pomieszczenie w którym przebywam, był delikatnie wyczuwalny. Bardziej do koszuli aniżeli t-shirta.
Teraz może napiszę, co mnie kręci co mnie odrzuca:
-guerlain l'instant edt - prawie ideał, z tym, że jednak zbyt słodki, szczególnie pod koniec jego emanowania. Po wyparowaniu nut cytrusowych, zapach naprawdę pięknie pachnie, z tym, że z czasem się wysładza;
- gucci pour homme - bardzo go doceniam, ale zdecydowanie nie dla mnie, pasuje mi do mnicha przybywającego w jakiejś starej drewnianej kaplicy gdzieś na odludziu, zupełnie nie dla mnie;
- dolce gabbana pour homme - również bardzo ok, z tym, że od jakiegoś czasu czuję w nim głównie, specyficzną chemię. Pamiętam pierwsze doświadczenie z tym pachnidłem, coś niesamowitego, ta apteczna woń. Teraz już niestety tego nie czuję, chyba muszę od niego odpocząć, może wina to tej reformulacji...;
- hugo boss, boss bottled - również dobry, nawet bardzo stosując go w minimalistycznych dawkach, w większych nieco mdli, lubię czuć go jedynie delikatnie, nieco zbyt słodki;
- diesel fuel for life - największa moja pomyłka, podobno męski, ja wyczuwam w nim chłopięcą słodkość maliny i anyżu, za to trwały;
Na pewno nie poszukuję zapachu świeżego. Szukam czegoś męskiego, niezbyt słodkiego. Dla osoby energicznej ale charakterem, u której rozszalały testosteron, czasem jeszcze kłóci się ze zdrowym rozsądkiem
Acha, zamówiłem sobie próbkę drakkar noir, zobaczymy czy ma w sobie to czego poszukuję.
Z góry dziękuję za wszelkie zapachowe propozycję, miłego dnia.