Poniedziałek, 15 lipiec 2013, 22:15
Hej
Zakochałam się ostatnio w tym zapachu od Hermesa..... Miłością niezwykłą aczkolwiek do końca nieodwzajemnioną
Ale do rzeczy. Słyszałam wiele o tym zapachu i co ciekawe opinie o nim raczej zawsze były skrajne... Albo boski, albo obrzydliwy..... Nie mogłam nie spróbować I co.......
I na mnie jest ładny 8-) na blotterku jest cudowny Co za pech... że akurat na mojej skórze nie pachnie tak pięknie jak na papierze... Dziwak jeden Ale dziwak uroczy, przyciagający jak magnes, niesamowity.
Na mojej skórze otwiera się nutką pomarańczy, niestety bardzo delikatną i ulotną a póżniej... póżniej pozostaje zapach skóry nagrzanej promieniami słońca, zapach morskiej słonej bryzy i morskiego wiatru, zapach cudnej plaży, zapach czegoś nieuchwytnego. Jednym słowem mówiąc zapach czystej morskiej soli Tak właśnie soli sól, sól, sól....
Gdyby mi ktoś wcześniej powiedział, że oszaleje na punkcie zapachu soli z morza to bym go wyśmiała
Ale sól Hermesa właśnie dodatkowo pachnie latem, słońcem, wakacjami....... Ilekroć przybliżam nos do nadgarstka czuję dreszcze, bo ten zapach chyba jak niewiele innych przenosi mnie do cudownych wspomnień beztroskich wakacji spedzanych nad morzem. I tak podobno pachnie... szara ambra w wydaniu Hermesowym
No i do tego te cudownie słodkie soczyste pomarańcze...... dlaczego czuje je tak wyrażnie na blotterku i tylko i wyłącznie na blotterku?
Dla mnie cudowny nawet w swoim dominującym lub wręcz wyłącznym solnym wydaniu.
Dla innych solone pomarańcze mogą się okazać zbyt dużym wyzwaniem.....
Zachęcam do testów szczególnie teraz latem.
P.S. przetestowałam całą rodzinkę "cudaków", "dziwaków" od Hermesa i chociaż pierwowzór czyli Eau des Merveilles lubię najbardziej to i resztę kiedyś postaram się opisać
Zakochałam się ostatnio w tym zapachu od Hermesa..... Miłością niezwykłą aczkolwiek do końca nieodwzajemnioną
Ale do rzeczy. Słyszałam wiele o tym zapachu i co ciekawe opinie o nim raczej zawsze były skrajne... Albo boski, albo obrzydliwy..... Nie mogłam nie spróbować I co.......
I na mnie jest ładny 8-) na blotterku jest cudowny Co za pech... że akurat na mojej skórze nie pachnie tak pięknie jak na papierze... Dziwak jeden Ale dziwak uroczy, przyciagający jak magnes, niesamowity.
Na mojej skórze otwiera się nutką pomarańczy, niestety bardzo delikatną i ulotną a póżniej... póżniej pozostaje zapach skóry nagrzanej promieniami słońca, zapach morskiej słonej bryzy i morskiego wiatru, zapach cudnej plaży, zapach czegoś nieuchwytnego. Jednym słowem mówiąc zapach czystej morskiej soli Tak właśnie soli sól, sól, sól....
Gdyby mi ktoś wcześniej powiedział, że oszaleje na punkcie zapachu soli z morza to bym go wyśmiała
Ale sól Hermesa właśnie dodatkowo pachnie latem, słońcem, wakacjami....... Ilekroć przybliżam nos do nadgarstka czuję dreszcze, bo ten zapach chyba jak niewiele innych przenosi mnie do cudownych wspomnień beztroskich wakacji spedzanych nad morzem. I tak podobno pachnie... szara ambra w wydaniu Hermesowym
No i do tego te cudownie słodkie soczyste pomarańcze...... dlaczego czuje je tak wyrażnie na blotterku i tylko i wyłącznie na blotterku?
Dla mnie cudowny nawet w swoim dominującym lub wręcz wyłącznym solnym wydaniu.
Dla innych solone pomarańcze mogą się okazać zbyt dużym wyzwaniem.....
Zachęcam do testów szczególnie teraz latem.
P.S. przetestowałam całą rodzinkę "cudaków", "dziwaków" od Hermesa i chociaż pierwowzór czyli Eau des Merveilles lubię najbardziej to i resztę kiedyś postaram się opisać