Frapin - Terre de Sarment

[rabarbary]

Fragrantica:
Nuty głowy: grejpfrut, neroli, kminek i winogrona;
nuty serca: cynamon, kwiat pomarańczy, gałka muszkatołowa i amyris;
nuty bazy: benzoes, mirra i kadzidło.

Q:
Nuty głowy: grejpfrut, neroli, kminek
Nuty serca: kadzidło, cynamon, gałka muszkatołowa, kwiat pomarańczy, mirra
Nuty bazy: absolut z żywicy benzoesowej, amyris – wyciąg z drzewa sandałowego, wanilia, tabaka

lekka różnica w powyższych źródłach (winogrona, tabaka)

na dodatek ja czuję paczulę... chociaż może ta ziemistość wynikać z tej nieznanej mi formy drzewa sandałowego... i dodatku cynamonu? kadzidło jakby lekko gorzkie, z wyczuwalnymi przyprawami, słodyczy brak, raczej jest wytrawny, drzewny

zdecydowany i trwały zapach, na pewno złożony i ciekawy, ale zostawiam go Panom :)

to dziwne, że on jest unisex a Passion Boisee męski... mnie się wydaje, że powinno być odwrotnie :)

[Prorok]

ja tu od poczatku zdecydowanie wyczuwam winogrona - które skadinąd uwielbiam - to jedyny winogronowy zapach jaki dane mi było poznać , swietnie oddaje klimat francuskich winnic - powaznie dumam nad zakupem flaszki

[Bach_rules!]

ja tu od poczatku zdecydowanie wyczuwam winogrona - które skadinąd uwielbiam - to jedyny winogronowy zapach jaki dane mi było poznać (...)

Wobec tego koniecznie powinieneś poznać Amethyst O. Durbano.

[zolt]

Polecam. Świetny i bardzo niedoceniany zapach. Czasami paradoksalnie za to, że jest po prostu piękny.
To mój drugi ulubiony zaraz po Black Tourmaline zapach od Durbano.

[Prorok]

Wobec tego koniecznie powinieneś poznać Amethyst O. Durbano.

to akurat moze byc problematyczne - z zapachami durbano zdecydowanie mi nie po drodze = uwazam je za dziwolągi na granicy noszalnosci , wiec nie mam wielkich nadziei co do amethysta

[kudzior]

nie znasz sie

[dychotomja]

Nie zafrapował mnie ten Frapin.
Otwarcie przez sekundę zabrzmiało jak Essence Oud podlane Domestosem.
Z czasem zapach szlachetnieje i delikatnie się wysładza. Jest w nim coś eleganckiego i wytwornego, a zarazem beztroskiego i swobodnego.
Na mojej skórze jest lekki, suchy i jakby transparentny.
I wciąż domestosowo - cytrusowy
Kadzidło jest, a jakoby go nie było, majaczy gdzieś z tyłu. Ale to nie jest mocarne kadzidło, jakiego szukam w perfumach.
Plus za wyjątkowość, nie znam drugiego zapachu, który byłby choć odrobinę podobny do Terre de Sarment.
Chyba jednak nie mogłabym ich nosić, nawet przy specjalnych okazjach.
Czułabym się jak dama w wieczorowej sukni, seksownych szpilkach i długich za łokieć rękawicach do czyszczenia toalet

[Lucjan]

Ten domestos to z pewnością taki żarcik

Bardzo urocze pachnidło - otwarcie mocno winogronowe, zdecydowanie bardziej odpowiadające mi niż przy Ametyście , im dłużej noszony tym bardziej uwidacznia się kadzidło , ale nie ostre i gryzące tylko słodkawe - słodycz typowa jak dla Frapina 1270 , chociaż to dwa odmienne zapachy ale skojarzenie było takie a nie inne...

Chyba znalazłem zapach na złotą polską i mam nadzieję ciepłą jesień

Ode mnie mocna Piąteczka

[Jester]

Bardzo komfortowo mi się go dzisiaj nosi, zgadzam się w pełni z wypowiedzią Lucjana

[Ruben]

Dla mnie najlepszy ze wszystkich Frapin'ów. Duża trwałość

[Jester]

^ Z tym to już się zupełnie nie zgadzam :?

[Ruben]

No widzisz Kolego, tak to już jest Ty bodajże ostatnio kupiłeś 1297, ja mialem co do niego ogromne oczekiwania. Wypsikalem się i co? Konsternacja! Zapach bardzo przeciętny z bardzo słabą projekcją . I nie doszukałem się w nim tej całej czekolady niestety, czy czegoś podobnego jej przypominającej. Zresztą ten zapach 16...coś tam też mnie strasznie zawiódł jak prawie wszystkie Frapiny. Dla mnie osobiście marka bardzo przereklamowana, niewarta swoich pieniędzy.

[Jester]

Konkretnie to 1270 , ale Terre de Sarment również doceniłem :!:

[Lucjan]

Dla mnie osobiście marka bardzo przereklamowana, niewarta swoich pieniędzy.

Nie byłbym aż tak surowy - jak już o tym mowa to prędzej Killiany kosztują 2 X więcej niż powinny. Ja tam posiadam w swoim zbiorku wszystkie męskie kompozycje i nie było żadnej , która by mnie w 100 % zawiodła

[KADET]

Dla mnie przeciętny - mógłbym wymienić 10 lepszych w cenie do 100 złotych.
Dobrze, że odlewka 5ml szybko się skończy.

[Incanto]

Kolejny Frapin który ma tę swoją turpistyczną nutę, która niestety mnie odrzuca. To samo było w Nevermore. W Speakesy znacznie mniej. W ciemno powiedziałbym że to lilia, której w perfumach niestety nie trawie. Dodatkowo nuta winogron wypada bardzo mdła.

[Artplum]

Dla mnie przeciętny - mógłbym wymienić 10 lepszych w cenie do 100 złotych.
Dobrze, że odlewka 5ml szybko się skończy.

To ja poproszę tę listę

[faxide]

Bardzo ladny, i wart obecnej ceny za ktora mozna nabyc (okolo 300 zl), dla mnie podobny trochy do wycofanego Rochas Lui. Daje 5