Piątek, 12 kwiecień 2013, 17:43
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 19 grudzień 2020, 10:51 przez pblonski.)
Kinski jaki jest, każdy widzi.
Jaki jego zapach jest?
Dobry.
Piramida wygląda następująco:
góra: marihuana, aldehyd winny, bergamota, jałowiec
środek: gałka muszkatołowa, róża, magnolia, hedione, kastoreum
dól: paczula, wetiwer, cedr, benzoes, czystek, zamsz, piżmo, ambra
Oczywiście, niczego z powyższych, nie jestem w stanie wyczuć.
Poza octanem czegoś tam i ziołem.
Polska fragrantica, w wywiadzie z Geza Schoen, najlepszym magiem wśród perfumiarzy,
czy może, najlepszym perfumiarzem wśród magów, podaje:
Nuty zielone zawdzięczają floropalowi, który odtwarza zapach konopi.
Z pewnością Klaus wiedział czym jest marihuana!
Są tu również nuty zamszowe (suederal) i animalne:
costus, kastoreum, cyweton, różne piżma i molekuły ambrowe -
wykorzystałem niemal wszystkie nuty zwierzęce, jakie w danej chwili miałem do dyspozycji.
Klaus posiadał coś w rodzaju zwierzęcego magnetyzmu.
(Po wydaniu książki przez jego córkę, słowo zwierzęcy, nabiera nowego znaczenia.)
Nuty, przeznaczone dla przeciętnego klienta, na stronie www, swoje,
Geza, dla lepiej poinformowanych swoje, a jeszcze inne zdanie ma sam zapach.
Otwiera się niewiarygodnie.
Przemieszanie wielu tropów zapachowych, jakby nie był zdecydowany za którym podążyć.
Być może użytkownicy mogą zdecydować we własnym zakresie, co będą chcieli poczuć.
Jest zioło, klej stolarski, znany z Standard oraz kwaśno-skórzany, miks z Complex.
Kilka lat temu Terre D'Hermes otwarło nowy kierunek w perfumiarstwie - wody mineralne.
Kinski odnalazł się w niej wyśmienicie.
Minerały, trawione kwasem, marihuana i skóra.
To, co nie do końca udało się w Black Afgano, w tej wodzie gra jak trzeba.
Nie musimy się niczego domyślać, ani zgadywać.
Zaciągamy się, zatrzymujemy w płucach, świat nabiera głębszych barw,
czas płynie wolniej, a przez głowę przelatuje tysiąc myśli.
Perfumeria XXI wieku, dzieło inżynierii molekularnej, tchnienie androida.
Geza nie ślęczy nad bloterami, używa maszyn z nadgryzionym jabłkiem.
I trzeba przyznać, że jest w tym dobry.
Jaki jego zapach jest?
Dobry.
Piramida wygląda następująco:
góra: marihuana, aldehyd winny, bergamota, jałowiec
środek: gałka muszkatołowa, róża, magnolia, hedione, kastoreum
dól: paczula, wetiwer, cedr, benzoes, czystek, zamsz, piżmo, ambra
Oczywiście, niczego z powyższych, nie jestem w stanie wyczuć.
Poza octanem czegoś tam i ziołem.
Polska fragrantica, w wywiadzie z Geza Schoen, najlepszym magiem wśród perfumiarzy,
czy może, najlepszym perfumiarzem wśród magów, podaje:
Nuty zielone zawdzięczają floropalowi, który odtwarza zapach konopi.
Z pewnością Klaus wiedział czym jest marihuana!
Są tu również nuty zamszowe (suederal) i animalne:
costus, kastoreum, cyweton, różne piżma i molekuły ambrowe -
wykorzystałem niemal wszystkie nuty zwierzęce, jakie w danej chwili miałem do dyspozycji.
Klaus posiadał coś w rodzaju zwierzęcego magnetyzmu.
(Po wydaniu książki przez jego córkę, słowo zwierzęcy, nabiera nowego znaczenia.)
Nuty, przeznaczone dla przeciętnego klienta, na stronie www, swoje,
Geza, dla lepiej poinformowanych swoje, a jeszcze inne zdanie ma sam zapach.
Otwiera się niewiarygodnie.
Przemieszanie wielu tropów zapachowych, jakby nie był zdecydowany za którym podążyć.
Być może użytkownicy mogą zdecydować we własnym zakresie, co będą chcieli poczuć.
Jest zioło, klej stolarski, znany z Standard oraz kwaśno-skórzany, miks z Complex.
Kilka lat temu Terre D'Hermes otwarło nowy kierunek w perfumiarstwie - wody mineralne.
Kinski odnalazł się w niej wyśmienicie.
Minerały, trawione kwasem, marihuana i skóra.
To, co nie do końca udało się w Black Afgano, w tej wodzie gra jak trzeba.
Nie musimy się niczego domyślać, ani zgadywać.
Zaciągamy się, zatrzymujemy w płucach, świat nabiera głębszych barw,
czas płynie wolniej, a przez głowę przelatuje tysiąc myśli.
Perfumeria XXI wieku, dzieło inżynierii molekularnej, tchnienie androida.
Geza nie ślęczy nad bloterami, używa maszyn z nadgryzionym jabłkiem.
I trzeba przyznać, że jest w tym dobry.