Środa, 27 marzec 2013, 15:50
Skład:
Głowa-lawenda, cytryna.
Serce-galbanum, czarna porzeczka, róża.
Baza-drewno sandałowe, piżmo.
Dość mocno chwalony zapach na forum. Nie dziwi mnie to, bo to całkiem ciekawa woda.
Przy pierwszym kontakcie otwarcie mnie rozczarowało. Nie tego się spodziewałem. Nie dość, że mój nos przytkany został toną lawendy okraszonej słodką cytryną. To jeszcze w mocno europejskim stylu. Tutaj zapaliła się lampka z napisem: podobieństwo. Otóż otwarcie do złudzenia przypomina Atkinsons English Lavender. Zapach sporo nadrabia w sercu. Pojawia się dym, który mógłbym przyrównać do cenionego Ikona. Nie są do siebie rzecz jasna podobne, ale to ten sam rodzaj "spalenizny. Nie żadne żywiczne kadzidła, tylko tlące się drewno. Jeszcze nie wiem, czy trwałość ma dobrą. Na pewno zapach ma słabą moc, przez co wydawać się może krótkotrwały.
Dla lubiących dymek pozycja obowiązkowa. Ja raczej nie kupię .
Głowa-lawenda, cytryna.
Serce-galbanum, czarna porzeczka, róża.
Baza-drewno sandałowe, piżmo.
Dość mocno chwalony zapach na forum. Nie dziwi mnie to, bo to całkiem ciekawa woda.
Przy pierwszym kontakcie otwarcie mnie rozczarowało. Nie tego się spodziewałem. Nie dość, że mój nos przytkany został toną lawendy okraszonej słodką cytryną. To jeszcze w mocno europejskim stylu. Tutaj zapaliła się lampka z napisem: podobieństwo. Otóż otwarcie do złudzenia przypomina Atkinsons English Lavender. Zapach sporo nadrabia w sercu. Pojawia się dym, który mógłbym przyrównać do cenionego Ikona. Nie są do siebie rzecz jasna podobne, ale to ten sam rodzaj "spalenizny. Nie żadne żywiczne kadzidła, tylko tlące się drewno. Jeszcze nie wiem, czy trwałość ma dobrą. Na pewno zapach ma słabą moc, przez co wydawać się może krótkotrwały.
Dla lubiących dymek pozycja obowiązkowa. Ja raczej nie kupię .