Niedziela, 24 marzec 2013, 10:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 6 luty 2022, 19:23 przez pblonski. Edytowano łącznie: 1)
Gandini Maestri Profumieri 1896 to stara włoska firma perfumeryjna, która w 2010 roku wznowiła niektóre swoje stare kompozycje oraz dodała nowe. Według fragrantica.com posiadają w ofercie 9 kompozycji, z czego aż osiem to unisexy. Firma dołączyła do takich znanych gigantów jak Jo Malone, którzy doradzają używanie kilku zapachów jednocześnie, stosując tzw. "layering". Skutkiem tego jest zdecydowanie większa prostota konstrukcji kompozycji.
Udało mi się zakupić dwie kompozycje - Drzewo Tekowe (Legno di Teak) oraz Granat i Kadzidło (Melograno ed Incenso), z których od razu moje przywiązanie wzbudziła ta ostatnia.
Nuty według fragrantica.com (raczej nie podano wszystkich - bardzo wyraźne są choćby goździki, których nie ma w spisie):
Nuty głowy: pomarańcza, granat, maliny
Nuty serca: jaśmin, konwalia, biały pieprz oraz kadzidło
Nuty bazy: paczula, cedr i piżmo
Perfumy otwiera słodkawa, ale rześka nuta granatu oraz pieprz. W otwarciu uderzyło mnie podobieństwo do Jubilation XXV Mani teraz, gdy sprawdziłem nuty kompozycji Amouage'a widzę dlaczego. Owoce i przyprawy, które naprawdę dają bardzo podobny efekt. Amouage jest o wiele bogatszy, ale jak wiecie, przez to nie zawsze nadaje się na każdy dzień, wiele osób uzywa ich na specjalne okazje. Tymczasem Gandini proponuje trochę skromniejszą wersję, którą doskonale nosi się na co dzień. Nie przytłacza, a zaskakuje połączeniem składników. Z owocowego, rześkiego otwarcia, przysypanego przyprawami (pieprz i goździki) wychyla się bowiem całkiem ładne kadzidło, które tli się długo
Serce wyraźnie zbacza w stronę zapachu pieprzno-kadzidlanego, inaczej niż w Jubilation XXV. Brak mu tej miękkości, jaką posiada Amouage (miód, labdanum) i gęstości, co w tym przypadku, jeśli weźmiemy pod uwagę parametry użytkowe, jest zaletą.
Nie miałem czasu, by przyjrzeć się samej bazie, pamiętam, że nadal utrzymywała się nuta przypraw, kadzidła oraz pozostałości nut owocowych. Jaśmin i konwalia uciekły mojemu nosowi. Postaram się dodawać nowe spostrzeżenia do postu.
Mimo, że kompozycja oznaczona jest jako Colonia Spray jej trwałość i projekcja są na dobrym poziomie. 5-6 chmur wystarcza na 8 godzinny pobyt w biurze.
Moje odniesienia do Jubilation XXV są jak najbardziej subiektywne. To głównie otwarcie przywodzi mi je na myśl
Uważam, że Melograno ed Incenso można bez problemu przypisać do niszowej sztuki perfumeryjnej. Raczej nie zdobędą serca klientów Sephory i Douglasa. bardzo przyzwoita i ciekawa kompozycja, uważam ją za dobry zakup. Pobawię się w layering, zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Na koniec wygląd flaszki:
Udało mi się zakupić dwie kompozycje - Drzewo Tekowe (Legno di Teak) oraz Granat i Kadzidło (Melograno ed Incenso), z których od razu moje przywiązanie wzbudziła ta ostatnia.
Nuty według fragrantica.com (raczej nie podano wszystkich - bardzo wyraźne są choćby goździki, których nie ma w spisie):
Nuty głowy: pomarańcza, granat, maliny
Nuty serca: jaśmin, konwalia, biały pieprz oraz kadzidło
Nuty bazy: paczula, cedr i piżmo
Perfumy otwiera słodkawa, ale rześka nuta granatu oraz pieprz. W otwarciu uderzyło mnie podobieństwo do Jubilation XXV Mani teraz, gdy sprawdziłem nuty kompozycji Amouage'a widzę dlaczego. Owoce i przyprawy, które naprawdę dają bardzo podobny efekt. Amouage jest o wiele bogatszy, ale jak wiecie, przez to nie zawsze nadaje się na każdy dzień, wiele osób uzywa ich na specjalne okazje. Tymczasem Gandini proponuje trochę skromniejszą wersję, którą doskonale nosi się na co dzień. Nie przytłacza, a zaskakuje połączeniem składników. Z owocowego, rześkiego otwarcia, przysypanego przyprawami (pieprz i goździki) wychyla się bowiem całkiem ładne kadzidło, które tli się długo
Serce wyraźnie zbacza w stronę zapachu pieprzno-kadzidlanego, inaczej niż w Jubilation XXV. Brak mu tej miękkości, jaką posiada Amouage (miód, labdanum) i gęstości, co w tym przypadku, jeśli weźmiemy pod uwagę parametry użytkowe, jest zaletą.
Nie miałem czasu, by przyjrzeć się samej bazie, pamiętam, że nadal utrzymywała się nuta przypraw, kadzidła oraz pozostałości nut owocowych. Jaśmin i konwalia uciekły mojemu nosowi. Postaram się dodawać nowe spostrzeżenia do postu.
Mimo, że kompozycja oznaczona jest jako Colonia Spray jej trwałość i projekcja są na dobrym poziomie. 5-6 chmur wystarcza na 8 godzinny pobyt w biurze.
Moje odniesienia do Jubilation XXV są jak najbardziej subiektywne. To głównie otwarcie przywodzi mi je na myśl
Uważam, że Melograno ed Incenso można bez problemu przypisać do niszowej sztuki perfumeryjnej. Raczej nie zdobędą serca klientów Sephory i Douglasa. bardzo przyzwoita i ciekawa kompozycja, uważam ją za dobry zakup. Pobawię się w layering, zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Na koniec wygląd flaszki: