Wtorek, 29 styczeń 2013, 10:54
Niszka napisał(a):Co prawda testowałem tylko jeden zapach, ale nie poczułem w Clive Christian czegoś co tłumaczyłoby cenę zapachu. Testowałem damski 1872, cytrusowa kompozycja w guerlainowskim stylu, Annick Goutal ma zdecydowanie ciekawsze cytrusowce.
A Ramon Molvizar? Też moim zdaniem są przereklamowane. Płaci się za markę, opakowanie i pływające we flakonie drobinki. Nawet Black Cube mnie nie porwał, a już na pewno nie na tyle, aby dawać 1200 zł.
To samo Royal Crown, przecież to Antonio Visconti za 599 zł, przeniesiony do innego flakonu.
Ten chyba jest najsłabszy z ich oferty.