Wtorek, 30 sierpień 2011, 16:52
Testowany z próbki wykonanej przez belora (thx a lot!)
Otwarcie jest bardzo aromatyczne i przyprawowe. Tony pieprzu z delikatnym dodatkiem kardamonu i gałki muszkatołowej. I gdy nos już zaczyna się przyzwyczajać do kręcącej w nozdrzach woni mamy zaskakująco nagły zwrot o 180 stopni. Wyłaniają się nuty cięższego kalibru, mocno dymne, kadzidlane, lekko słodkawe. Ta faza nie trwa jednak zbyt długo i stopniowo zaczyna przeradzać się w słodką cedrową drzewność. I po raz kolejny nim zdążymy się oswoić z kolejną nutą mamy fikołek w tył - z dymu, mrocznej, drzewnej szarości wyłania się subtelne piżmo bazy.
Zapach jest przedziwny w swoim niedopowiedzeniu - mamy wszystko w jednym - jest i słodkawy zapach z rodziny aromatycznych, jest i kadzidlak ciężkiego kalibru, no i łagodny piżmowy kociak. Jest to jednocześnie jego wada, jak i zaleta. Wada bo dla kogoś chcącego pachnieć w sposób określony zapach wprowadzi tylko w niepotrzebną konfuzję - mimo, że jest tu i łagodność, i ostrość, i ciężkość, to zapach nie jest ani łagodny, ani ostry, ani ciężki. Zaleta, bo wymienione przed chwilą wady czynią go, paradoksalnie, bardzo uniwersalnym. Podsumowując - fajny zapach, ale trochę niezdecydowany i "niedookreślony".
P.s. Nie bijcie - ale na forum jest niestety coraz większe "bordello". Wiedza o Visit'cie, mimo że pisało się o nim bardzo dużo, jest, za przeproszeniem, "rozpiździona" po całym forum w 15 różnych wątkach. To samo z równie popularnym Ikonem i jeszcze kilkoma zapachami. Nie to żeby mi to jakoś szczególnie przeszkadzało, ale dla kogoś nowego znalezienie konkretnej wiedzy o czymkolwiek wraz ze wzrostem ilości tematów i postów staje się coraz trudniejsze...
Otwarcie jest bardzo aromatyczne i przyprawowe. Tony pieprzu z delikatnym dodatkiem kardamonu i gałki muszkatołowej. I gdy nos już zaczyna się przyzwyczajać do kręcącej w nozdrzach woni mamy zaskakująco nagły zwrot o 180 stopni. Wyłaniają się nuty cięższego kalibru, mocno dymne, kadzidlane, lekko słodkawe. Ta faza nie trwa jednak zbyt długo i stopniowo zaczyna przeradzać się w słodką cedrową drzewność. I po raz kolejny nim zdążymy się oswoić z kolejną nutą mamy fikołek w tył - z dymu, mrocznej, drzewnej szarości wyłania się subtelne piżmo bazy.
Zapach jest przedziwny w swoim niedopowiedzeniu - mamy wszystko w jednym - jest i słodkawy zapach z rodziny aromatycznych, jest i kadzidlak ciężkiego kalibru, no i łagodny piżmowy kociak. Jest to jednocześnie jego wada, jak i zaleta. Wada bo dla kogoś chcącego pachnieć w sposób określony zapach wprowadzi tylko w niepotrzebną konfuzję - mimo, że jest tu i łagodność, i ostrość, i ciężkość, to zapach nie jest ani łagodny, ani ostry, ani ciężki. Zaleta, bo wymienione przed chwilą wady czynią go, paradoksalnie, bardzo uniwersalnym. Podsumowując - fajny zapach, ale trochę niezdecydowany i "niedookreślony".
P.s. Nie bijcie - ale na forum jest niestety coraz większe "bordello". Wiedza o Visit'cie, mimo że pisało się o nim bardzo dużo, jest, za przeproszeniem, "rozpiździona" po całym forum w 15 różnych wątkach. To samo z równie popularnym Ikonem i jeszcze kilkoma zapachami. Nie to żeby mi to jakoś szczególnie przeszkadzało, ale dla kogoś nowego znalezienie konkretnej wiedzy o czymkolwiek wraz ze wzrostem ilości tematów i postów staje się coraz trudniejsze...
Luksus dla mnie - piękna kobieta u boku, perfumy i dobre espresso
Opium dla mas - blog o męskich perfumach
Fragrantica PL - mój profil
Opium dla mas - blog o męskich perfumach
Fragrantica PL - mój profil