Wtorek, 31 styczeń 2012, 18:25
Ja go czuję ale bardzo krótko. Spodziewałem się po YSL lepszej jakości, szczególnie pomny doświadczeń z Kourosem. Także tego sie spodziewałem po recenzjach.
Niestety się zawiodłem.
Trwałość jeszcze można uznac za średnią ale w połączeniu z nieistniejącą projekcją rezultat jest po prostu denny. Pamiętam, że aplikowałem po 20 strzałów z tego skapego atomizera (jakby było co skąpić) i po 4 godzinach wogóle nie czułem że coś na sobie mam.
A sam zapach jest bardzo fajny choć obecnie gustuję już w dojżalszych wodach mimo że mam 33 lata.
Niestety się zawiodłem.
Trwałość jeszcze można uznac za średnią ale w połączeniu z nieistniejącą projekcją rezultat jest po prostu denny. Pamiętam, że aplikowałem po 20 strzałów z tego skapego atomizera (jakby było co skąpić) i po 4 godzinach wogóle nie czułem że coś na sobie mam.
A sam zapach jest bardzo fajny choć obecnie gustuję już w dojżalszych wodach mimo że mam 33 lata.