Wtorek, 27 listopad 2012, 23:00
Z tej garści tylko Mahyouba zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, i to dopiero po ok. godzinie. Damskie są za męskie. A męskie (np. Al Ward Al Musk) to trauma. Niech ktoś powie coś pozytywnego o perfumach arabskich, żeby się nie zniechęcił... :lol: