Diptyque - Philosykos

[pirath]

ktokolwiek z Was posiada, zna, wąchał, może podzielić się skromną próbką (również odpłatnie)???

[wierny czytacz]

Znam i wąchałem(niestety juz butelki nie posiadam)fajny swiezy zapach -bardzo sugestywny-wyszedł z pod reki samej Olivi

[pirath]

świeży mówisz? hmmm po paczuli spodziewałem się nieco słodszej i cięższej nuty...
a jak projekcja i trwałość?

[pirath]

Projekcja ładna dość wyczuwalny przez otoczenie jak na świezaka chociaz tak jak wszystki zapachy Olivi dośc nietrwały(na mnie max 5 godzin-choćiaz uzywałem go w pracy na Cyprze gdzie było cholernie ciepło-nie wiem czy to ma jakis wpływ na trwałość?)-w tym zapachu nie ma paczuli-jest to typowy figowiec .Nuty: figi, liście figowca, kora figowca, mleczko kokosowe, biały cedr-ponoc najlepiej oddany zapach drzewa figowego-Plus dla tego zapachu to ze nie meczy otoczenia

[pirath]

hmmm narobiłeś mi nie lada apetyt, choć trwałość skutecznie mnie hamuje... ale dzięki za rzetelne info z pierwszej ręki

[wierny czytacz]

Proszę bardzo zapach naprawdę wart poznania-dostepny w G.

[Cookie13]

Szanuję Olivię Giacobetti, a za najlepszy zapach jaki popełniła uważam Dzing! - L'Artisan Parfumeur. Zgadzam się jednak z wiernym czytaczem, że perfumy spod jej ręki są raczej nietrwałe i niezbyt mocne, co potwierdzają przykłady Idole De Lubin i Philosykos'a właśnie, które na mojej skórze wyczuwalne wyrażnie są do 4 godzin ( wspomniany Dzing! pod względem trwałości i projekcji wyróżnia się na tym tle in plus).

[fqjcior]

Rzeczywiście pachnidła Giacobetti mają trzy wspólne cechy: są przepiękne, o średniej projekcji i kiepskiej trwałości. Nie znam akurat Philosykosa, ale znam kilka innych, które potwierdzają tę prawidłowość. DZING! faktycznie wyróżnia się pod tym względem na plus.

[Szeptucha]

Oj i mnie się podoba baaardzo - świeży ale to nie ogórki i cytrusy - to jest świeżość zgniecionych liści i słoneczny letni dzień... takie zapachy uwielbiam...

[krzysiekk]

Dziś po wizycie w Galilu pachnę właśnie nim
Bardzo przyjemny mix figi i mleczka kokosowego. Jeśli trwałość okaże się zadowalająco poleci na listę zakupową

[carlotta]

Z początku jego świeżość jest cudowna, pachnie jak zielone liście z odrobiną słodyczy. Potem zmienia się w kokos i czuć już tylko to. Trwałość taka sobie, przynajmniej na mnie.

[illusion]

Powiem szczerze, że jakbym miał wyobrazić sobie jak pachnie kultowa Ellada to pewnie byłby to Philosykos. I nie chodzi tutaj bynajmniej o wakacje w kurortach tudzież wylegiwanie się na plaży, ale o przechadzki w sennych miasteczkach greckich, personalny kontakt z kulturą hellenistyczną czy w końcu odpoczynek w cieniu drzewa figowego. Jeżeli podobne zamysły miała sama autorka tego zapachu to nie pozostaje mi nic innego jak ocenić wysoko

ps. Dzięki Scorrpion na próbkę

[marso]

Kilka lat temu został mi ten zapach polecony, żebym zapachniał czymś niecodziennym. I w końcu przypomniałem sobie o Philosykos. Zapach jest bardzo intensywny przez kilka godzin a potem jego moc gwałtownie spada niemal do zera. Sama kompozycja jest dość prosta ale przyjemna choć na pewno nie jest to zapach na co dzień. Za bardzo czuć zielone części rośliny. Philosykos to zapach, który warto mieć na półeczce najwyżej w formie dekantu. Dobrze by mi się z nim chodziło w ogrodzie botanicznym

[tornado]

Zapach oceniam bardzo pozytywnie. W dodatku jest nietuzinkowy, stanowi udany mariaż figi i koksa.
Niestety trwałość jest słaba, o czym wspomnieli przedmówcy. To największy mankament tych perfum. Dlatego też jeden punkt w dół przy ocenie.
Moim zdaniem jest to zapach dla kobiet. Naprawdę trudno mi powiedzieć dlaczego jest kwalifikowany jako unisex.
Poznałem go dzięki mojemu koledze, który polecił go na prezent dla mojej małżonki. W użytkowaniu jest niesatysfakcjonujący właśnie ze względów trwałość. Projekcja nie powala, ale to jeszcze można wybaczyć. Natomiast otwarcie i pierwsza godzina daje mnóstwo frajdy.

[madmax88]

Rozumiem, że opisujesz wersję EDT bo z EDP nie ma zupełnie takich problemów. Ja nie widzę problemu żeby i Panowie i Panie go nosiły (EDP).

[tornado]

Tak piszę o EDT.
Co do unisex'u. Oczywiście mając go na półce spróbowałem w użyciu, bo jak tu przegapić taką okazję. Nuty figi i koksa moim zdaniem są bardzo kobiece. Skutecznie gilotynują możliwość użycia przez mnie. Nie znajduję w Philosykos, konotacji męskiej. Przy czym zaznaczam, iż nie mam uprzedzeń do unisex'u. Dość powiedzieć, że jednym z moich ulubionych użytkowany zapachów jest OPUS VI.

Zupełnie inaczej sprawa kształtuje się w innych perfumach Dityque - Tam Dao. To jak najbardziej "pełnokrwisty" unisex.