Jakich perfum używają bohaterowie Świata Dysku?

[rabarbary]

Zacznę od Babci Weatherwax - Amouage Memoir Woman.

[Iching]

Śmierć - Black Afgano Nasomatto
Vetinari - Cardinal Heeley
Bagaż - Zino Davidoff

[rabarbary]

Ale Bagaż był z myślącej gruszy, to może Wild Pears Montale?

[Iching]

W sumie - masz rację...

Sam Vimes - Knize Ten (dostał od żony...  )

[sabbracadabra]

Paskudny Stary Ron – layering Sécrétions Magnifiques i Kourosa.

Niania Ogg – za młodu zmieniała perfumy częściej niż facetów, np. Viva la Juicy. Obecnie pachnie ciepłem domowego ogniska i wypiekami, a Angel's Share dostała od jednej ze swoich synowych.

Sam Vimes – prawdziwy męski zapach dla prawdziwego męskiego samca. Kiedyś Brut, a po spiknięciu się z Sybil został zmuszony używać czegoś z wyższej półki. Poszli na kompromis i zgodził się na Polo Green.

[rabarbary]

Patrycjusz pasuje mi coś zimnego. Sycomore? GIT? Platynowy?

Ankh – Morpork eksperymentowało z wieloma systemami rządów, aż osiągnęło formę demokracji znaną jako Jeden Człowiek, Jeden Głos”. Patrycjusz był tym Człowiekiem; miał Głos.

Paskudny Stary Ron - sam Kouros też by wystarczył, nie rozpieszczajmy go

Sybil? Klasyka z charakterem? Chanel 5?

[Iching]

Sybil - Dior Poison.
A Cardinal dla Vetinari'ego wydaje mi się wystarczająco zimny i wyniosły...

Problematyczny dla mnie jest Uuk...

[rabarbary]

Bibliotekarz? Diptyque l'eau papier? Albo coś z kurzem albo futrem?
A Greebo?

[sabbracadabra]

Kouros ma swoich fanów, a ludzie w Ankh-Morpork są przyzwyczajeni do grubych zapachów. Ron potrzebuje 100% skuteczności w obrzydzaniu ludzi, więc lepiej się zabezpieczyć na dwa fronty.

Bibliotekarz – Zoologist Orangutan. Niby jeszcze nie powstał, ale to żaden problem, bo Bibliotekarz wyciągnie z L-przestrzeni również przyszłe zapachy.

Sybil – Le baiser du dragon. Sybil ma zapas na kilkaset lat, bo Ramkinowie wykupili kiedyś wszystkie dostępne flaszki.

[rabarbary]

A, no tak, zapomniałam o Smoku, dobry wybór dla Sybil

[Iching]

Marchewa - Ted LAPIDUS Pour Homme

[Qwerty1]

Gardło Sobie Podrzynam Dibbler na bank leciałby na jakiś arabskich klonach klonów.

[Iching]

Raczej na "inspiracjach"...
To coś jak skład jego kiełbasek.

[rabarbary]

Cudo Tyłeczek do czerwonej szminki, sukienki i kolczyków dorzuciła L'Interdit Eau de Parfum Rouge Givenchy.

[Iching]

O mniam...
Ostatnio poczułem ten zapach w windzie - i od razu zamówiłem próbki dla Żony... oby się spodobał...

[rabarbary]

Bardzo kobiece. Dlatego należą się Cudo Tyłeczkowi!

Zreformowany wampir Maladict - Baccarat Rouge 540.

[sabbracadabra]

Tak, L'Interdit Rouge pasuje do Cuda.

Śmierć – do niego w ogóle nie pasują mroczne zapachy. Jeździ na Pimpusiu, bo typowe straszne konie za bardzo go uwierają. Próbuje zrozumieć gatunek ludzki, choć nadal nie do końca mu to wychodzi . Gdy zrobił sobie wolne i zostawił Morta samego, zaszedł do perfumerii dał sobie wcisnąć największy męski bestseller, jaki mieli wtedy w ofercie. Joop! Homme albo One Million doskonale pasują. Śmierć nie będzie miał oporów przed różowym słodziakiem albo kiczowatą sztabką.

Patrycjusz – indywidualny zapach od najlepszego perfumiarza w Świecie Dysku. Na odchodnym Patrycjusz rzucił lekką uwagę, jak to miło nosić wyjątkowy zapach. Perfumiarz dobrze zrozumiał aluzję i nikomu, nawet nam, nie zdradzi nut.

[rabarbary]

A Śmierć Szczurów?

[Qwerty1]

A ten to pewnie jakiegoś agarowego śmierdziucha w stylu Ajmal Al Shams Special Edition. Zapach sera i rozkladu.

[sabbracadabra]

Drumknott – zanim kupił zapach do biura, sprawdził wszystkie listy "best inoffensive office fragrances" i kupił Pradę L'homme. Daje pół psika na chusteczkę, następnie dotyka nią karku i potem boi się, że za bardzo go czuć. Natomiast w domu ma całą kolekcję zapachów przywodzących na myśl maszynerię – Guilty Absolute, Bvlgari Black, Fat Electrician... Kupuje wszystko, co pozwoli mu przypomnieć sobie radość jazdy koleją.

Tiffany Obolała – (prawie) wszystkie perfumy oddaje innym w zamian za używane buty i kołdry. Czarownica powinna pachnieć uczciwą pracą. Mimo to zachowała sobie na spotkania z Prestonem butelkę najbardziej dziewczęcych perfum, na jakie trafiła – Vera Wang Princess – choć wstydzi się do tego przyznać.