Sobota, 29 wrzesień 2012, 15:44
Na dobry początek testery Nu EDP: http://www.kokai.pl/testery/yves-saint- ... ter-100-ml
Sobota, 29 wrzesień 2012, 15:44
Na dobry początek testery Nu EDP: http://www.kokai.pl/testery/yves-saint- ... ter-100-ml
Sobota, 29 wrzesień 2012, 15:54
Link był wklejany w innym wątku, ale tutaj też się przyda: http://www.kokai.pl/index.php?szukanaFra...ns&x=0&y=0.
Sobota, 29 wrzesień 2012, 15:56
http://www.kokai.pl/testery/ralph-laure ... ter-118-ml
Wtorek, 2 październik 2012, 17:46
Ktoś coś wie co to w ogóle jest? :o
http://www.kokai.pl/index.php?szukanaFr ... ha&x=0&y=0
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/17/">http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/17/</a><!-- m -->
Wtorek, 2 październik 2012, 18:37
Podobne do oferty Jasmeen, jak już znajdę robotę to wezmę się za testowanie tego typu arabskich wynalazków
Wtorek, 2 październik 2012, 18:52
Szczerze polecam Dziś nie znalazł się mój tester Fille... więc w jego cenie dostałem produkt
Wtorek, 2 październik 2012, 20:05
Dostałem od Kokai do zamówionego Fille en Aiguilles próbkę Sheikha - Burj Al Haramain. Strasznie to gęste, jak syropek. Jeszcze nie testowałem, ale może okazać się ciekawe, jak potestuję to cośtam może skrobnę :)
Wtorek, 2 październik 2012, 20:59
Super, bardzom ciekawa co to za dziwoląg
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/17/">http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/17/</a><!-- m -->
Środa, 3 październik 2012, 17:08
lukesho napisał(a):Dostałem od Kokai do zamówionego Fille en Aiguilles próbkę Sheikha - Burj Al Haramain. Strasznie to gęste, jak syropek. Jeszcze nie testowałem, ale może okazać się ciekawe, jak potestuję to cośtam może skrobnę Przynajmniej dostałeś jakąś próbkę, ja kupowałem teraz perfumy dla siebie i znajomych za prawie 700 zł i nie dostałem nic. Co jak co ale polskie perfumerie internetowe nie wiedzą jak się dba o klienta.
Środa, 3 październik 2012, 17:39
E-glamour zawsze dodaje... ale właśnie... nawet jak się zrobi zakupy za paręset złotych potrafią dodawać próbki tom tailor itp.
Środa, 3 październik 2012, 17:44
Ja tez nie dostałem z Chergui żadnej próbki. Poza tym zmieniłem zamówienie jak pojawiły się testery i obiecano mi zwrot pieniędzy, tj. różnicy między testerem, a produktem. Po kilku dniach otrzymałem produkt. Cieszę się, w końcu cena bardzo atrakcyjna, ale w końcu zmieniłem zamówienie, co w ogóle nie zostało wzięte pod uwagę. Nie jestem więc do końca zadowolony z obsługi Kokai.
Środa, 3 październik 2012, 17:47
Ja dostałem porysowane testery i w dwóch z trzech brakuje nasadki będącej elementem testerów, ale już nie będę reklamował.
Środa, 3 październik 2012, 18:32
Niszka napisał(a):jak kupowałem tam kiedyś ikona, to nie miał mi wydać reszty (1zł) to dorzucił sprzedawca za to 2 próbki :? teraz mam zamówienie na prawie 4 stówy, to uprzedziłem siostrę gdy będzie odbierać, aby zapytała o próbki Sheikha, to może coś skrobnę o nich jak dostanę, nawet w Q musiałem się czasem upomnieć o próbki, przecież to żaden wstydlukesho napisał(a):Dostałem od Kokai do zamówionego Fille en Aiguilles próbkę Sheikha - Burj Al Haramain. Strasznie to gęste, jak syropek. Jeszcze nie testowałem, ale może okazać się ciekawe, jak potestuję to cośtam może skrobnę
Środa, 3 październik 2012, 18:50
Ja stosuję taki myk, że w uwagach przy zamówieniu piszę np. tak: "jeżeli przewidują Państwo dla mnie jakieś gratisy w postaci próbek zapachów, uprzejmie proszę o próbkę x oraz y, o ile nie stanowi to problemu. Serdecznie dziękuję" Prawie zawsze działa, a dodatkowa korzyść taka, że nie przysyłają mi tych, które już znam/mam, a te, które mam w planie poznać.
Środa, 3 październik 2012, 20:34
kjgeneral napisał(a):Ja stosuję taki myk, że w uwagach przy zamówieniu piszę np. tak: "jeżeli przewidują Państwo dla mnie jakieś gratisy w postaci próbek zapachów, uprzejmie proszę o próbkę x oraz y, o ile nie stanowi to problemu. Serdecznie dziękuję" Prawie zawsze działa, a dodatkowa korzyść taka, że nie przysyłają mi tych, które już znam/mam, a te, które mam w planie poznać.Dobra metoda, muszę spróbować.
Czwartek, 4 październik 2012, 08:00
Niszka napisał(a):Przynajmniej dostałeś jakąś próbkę, ja kupowałem teraz perfumy dla siebie i znajomych za prawie 700 zł i nie dostałem nic. Co jak co ale polskie perfumerie internetowe nie wiedzą jak się dba o klienta.Gdybym nie zadzwonił, nie opieprzył ich za opóźnienie i nie powiedział, że mają mi coś dorzucić to pewnie nic bym nie dostał. A tak 3 próbki dali ekstra. kjgeneral napisał(a):Ja stosuję taki myk, że w uwagach przy zamówieniu piszę np. tak: "jeżeli przewidują Państwo dla mnie jakieś gratisy w postaci próbek zapachów, uprzejmie proszę o próbkę x oraz y, o ile nie stanowi to problemu. Serdecznie dziękuję" Prawie zawsze działa, a dodatkowa korzyść taka, że nie przysyłają mi tych, które już znam/mam, a te, które mam w planie poznać.Ja z kolei piszę w Q, że "Byłoby miło, gdyby dorzucili mi do zamówienia próbki X i Y, dziękuję z góry i pozdrawiam" :)
Czwartek, 4 październik 2012, 12:17
kjgeneral napisał(a):Ja stosuję taki myk, że w uwagach przy zamówieniu piszę np. tak: "jeżeli przewidują Państwo dla mnie jakieś gratisy w postaci próbek zapachów, uprzejmie proszę o próbkę x oraz y, o ile nie stanowi to problemu. Serdecznie dziękuję" Prawie zawsze działa, a dodatkowa korzyść taka, że nie przysyłają mi tych, które już znam/mam, a te, które mam w planie poznać.Też muszę zastosować Twój patent - zwłaszcza w e-glamour, które ostatnio trzy razy przysłało mi te same próbki. A jeśli chodzi o Q - to nigdy nie było problemu. Jest tam przecież przy zakupie opcja dodatkowe korzyści i tam zawsze wpisywałem to co mnie interesuje. Przysyłają 3 sample na 1 zamówiony flakon.
"Góry są środkiem, celem jest człowiek.
Nie chodzi o to aby wejść na szczyt, robi się to, aby stać się kimś lepszym."
Piątek, 5 październik 2012, 06:41
matlak napisał(a):E-glamour zawsze dodaje... ale właśnie... nawet jak się zrobi zakupy za paręset złotych potrafią dodawać próbki tom tailor itp. A co mają Ci dawać Chanel czy Gucci jak mogą sprzedać i zarobić parę zł. Dają to co im nie schodzi, a klient jak chce coś lepszego to niech sobie kupi. W zachodnich sklepach za taki zakup jaki zrobiłem wróciłoby do mnie minimum 50 zł w miniaturach, próbkach i kosmetykach, u nas nie dostaję ani jednej próbki. Przy zakupie za prawie 700 zł perfumerii nie stać na choćby 3 próbki kosztem paru zł? No dobra, chociaż 1? Już nie wspomnę o tym, że kupowałem YSL, a na paragonie widnieje Serge Lutens, a przesyłkę wysłano z 1-dniowym opóźnieniem w stosunku do symulacji. :roll: A niby jest taka konkurencja na rynku perfum i trzeba walczyć o klienta. Wystarczyłaby w Polsce jedna perfumeria na styl amerykański i raz dwa miałaby monopol. U nas lepiej płacić za przekliki dziesiątkom porównywarek zamiast inwestować w klienta. Nie dba się o zatrzymywanie klienta, o związanie go emocjonalnie z danym sklepem. Klient przyszedł, klient poszedł.
Piątek, 5 październik 2012, 07:26
Niszka . Bardzo ciekawy temat podjąłeś. Też jestem niezadowolony z "naszych" lokalnych perfumerii internetowych. Napisałeś o amerykańskich perfumeriach.Masz jakieś doświadczenie z nimi związane?
http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/581/
Sprzedam aktualnie: <!-- l --><a class="postlink-local" href="http://perfuforum.pl/viewtopic.php?f=52&t=11659">viewtopic.php?f=52&t=11659</a><!-- l -->
Piątek, 5 październik 2012, 07:49
Głównie znam z opowieści, sam kupowałem tylko parę razy. Przytoczę kilka przykładów które znam z pewnego źródła:
- darmowa wysyłka po przekroczeniu danego progu cenowego (w Kokai oczywiście musiałem wydać dyszkę) - częste dni darmowej wysyłki bez minimum - promocje typu 10% off na cały asortyment - do kilkudziesięciu procent marży oddawane w formie prezentów (kupujesz Davidoff Cool Water? W paczce dostajesz w prezencie balsam i miniaturę flankera) - 3 próbki do zamówienia to absolutna podstawa - promocje indywidualne dopasowane do Twojego gustu (przeglądałeś kilka dni pod rząd podstronę zapachu ABC? Całkiem "przypadkiem" dostajesz maila z promocją tylko dla Ciebie - cena obniżona o pełną marżę - nie tylko przywiązuje Cię do sklepu, ale jest szansa, że przy okazji kupisz coś jeszcze, na czym sklep zarobi) - program lojalnościowy - rabaty ilościowe - za każdy dodatkowy przedmiot w paczce rabat (np. 2 przedmioty w paczce = dodatkowy rabat 1%) - no i znane wszystkim amerykańskie wyprzedaże, u nas choćby produkt miał zalegać latami na magazynie, perfumeria nie schodzi z ceny poniżej koszty zakupu. Wbrew pozorom to wszystko musi się sklepom opłacać. Na mój rozum to musi wyglądać tak że raz że generują przywiązanie klienta do sklepu (np. przez program lojalnościowy, prezenty, szybką obsługę), to po drugie, jak część produktów sprzedają z niską marżą lub bez niej, sprzedają więcej i dzięki temu kupują taniej u dystrybutorów, z czasem dochodząc do takich rabatów, że nie dosyć że sprzedają tanio i dokładają prezenty, to jeszcze na tym mają dobry zarobek. Zgodzimy się chyba, że gdyby ktoś u nas stosował podobne metody, raz dwa wykosiłby konkurencję i miał obroty pod sufit. |