Zasugerowałem się miejscem Twojego zamieszkania z profilu. Może masz jakąś zaufaną bacówkę. Uwielbiam oscypki, a ich zapach pozytywnie na mnie działa. O smaku nie wspominając :lol:
windstoss napisał(a):Darivsz - ok, nuty zapachowe to jakiś trop i nawet z początku miałem tak sformułować wątek, tylko że nutę zapachową można różnie podać - mam na myśli otoczkę, nuty sąsiadujące. Lubię wetiwerę w wodzie Givenchy Vetiver i w Guerlain Vetiver, ale nie do końca odpowiada mi ona w Encre Noire. Fiołki w Fahrenheicie są dobrze podane, ale już w Narciso Rodriguez za mocno "gryzą" (przynajmniej mnie). Pieprz w Terre jest dla mnie cudowny, ale w Bang przyprawia mnie o ból głowy. No i tak można bez końca. Ciekaw jestem zatem całościowej otoczki również, chyba że ktoś definitywnie uwielbia jakąś nutę, niezależnie od towarzyszących jej nut pozostałych.
Ano racja - jednak "perfumy" lepiej będzie pasowało. Sam uważam wanilię za poprawiacz nastroju, ale w Pi od Givenchy jest jej trochę dużo i z rozwagę trzeba tego używać.