Piątek, 14 sierpień 2020, 13:08
Najnowsze dziecko Joopa, kilka dni temu nabyłem "tylko" 40ml mając w pamięci legendarną moc pierwowzoru Joop! Homme. Zapach zdecydowanie nie jest tak mocarny jak jego starszy brat, natomiast jak dla mnie to najlepszy wypust Joopa od wielu lat i must have dla fanów tej linii. Zdecydowanie jest to lżejsza, bardziej przyjemna i ciekawsza kompozycja. Zapach jest wielowymiarowy, natomiast wg mnie drydown to jego najlepsza faza, jednak otwarcie też potrafi zauroczyć. Jak dla mnie, po kilku dniach testów nadaje się na obecne temperatury, jednak zdecydowanie ciekawiej pachnie wieczorami, na świeżym powietrzu, przy lekkim powiewie wiatru, coś pięknego. Kolejna sprawa to nazwa "ice", która jest nieporozumieniem, aczkolwiek jeśli ktoś ma bardzo bujną wyobraźnię, to w sumie mogą mu przyjść na myśl takie skojarzenia. Podsumowując, zapach zrobił bardzo pozytywne wrażenie, jest w mojej ocenie sporo lepszy od zeszłorocznego absolute, który też trzymał poziom. Polecam przetestować, a jeśli ktoś już testował to chętnie przeczytam opinie.
Za polską fragrą:
Premiera zapachu: kwiecień 2020
Nuty głowy: bergamotka, grejpfrut, śliwka, szałwia
Nuty serca: kwiat pomarańczy, kardamon, tytoń
Baza: sandałowiec