Wtorek, 22 listopad 2011, 22:47
RayFlash napisał(a):Czytam te posty z niedowierzaniem. Envy to jedne z najsłabszych perfum pod względem projekcji, na jakie się dotąd natknąłem.rzeczywiście tragedia :|
u mnie luźno 3-4 h daje rade dookoła.
Ankieta: Moja ocena Gucci - Envy for Men EDT (1998) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 2 | 2.86% | |
3 - Przeciętny | 3 | 4.29% | |
4 - Dobry | 13 | 18.57% | |
5 - Bardzo dobry | 30 | 42.86% | |
6 - Genialny | 22 | 31.43% | |
Razem | 70 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Wtorek, 22 listopad 2011, 22:47
RayFlash napisał(a):Czytam te posty z niedowierzaniem. Envy to jedne z najsłabszych perfum pod względem projekcji, na jakie się dotąd natknąłem.rzeczywiście tragedia :| u mnie luźno 3-4 h daje rade dookoła.
Wtorek, 22 listopad 2011, 22:56
Tzn., że wg Ciebie również jest słaby, Kwiatku?
Wtorek, 22 listopad 2011, 22:59
Niesamowite, u mnie lekko z 10h trzyma się...
Wtorek, 22 listopad 2011, 23:05
Trwałość jest OK, Lichu; do tego bym się nie przyczepił. Problem widzę tylko w tym, że zapach cały czas trzyma się mocno blisko skóry.
Wtorek, 22 listopad 2011, 23:06
Rano użyty, wieczorem wyraźnie wyczuwalny przez otoczenie - taki jest na mnie Envy, i to przy stosunkowo wysokich temperaturach (>15), bo przy aktualnej aurze jest jeszcze lepiej i przyjemniej.
Pozdrawiam.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/12/">http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/12/</a><!-- m -->
Wtorek, 22 listopad 2011, 23:16
Tak dla jasności tylko dodam, że u mnie i na skórze, i na papierze jest tak samo, czyli słabo, bardzo słabo. Nawet poza tym, to najbardziej anemiczny zapach, jaki znam.
Środa, 23 listopad 2011, 01:51
U mnie spokojnie 7-8 godzin.
Środa, 23 listopad 2011, 04:35
Trwałość... A jak z projekcją, RoQ?
Środa, 23 listopad 2011, 09:36
RayFlash: może masz nieświeża wodę??
mój kumpel kiedyś podpatrzył co używam i poleciał sobie również kupić envy. W zimę jak jechaliśmy gdzieś na imprezę, to zawsze czułem tak potężnie ten zapach że aż momentami szło się udusić od nadmiaru - dla mnie projekcja jest bardzo dobra, szczególnie w zimowe dni wtedy najlepiej rozwijał skrzydła.
Środa, 23 listopad 2011, 10:47
Mam próbkę z butelki od Scorrpiona, więc teoretycznie powinniśmy mieć podobne zdania na temat tego zapachu. A jednak... Powyższe potwierdza, że na każdym z nas zapach będzie rozwijał się bardzo różnie. Większość wypowiadających się w tym temacie słabość Envy utożsamia z trwałością. Błąd. trwałość jest bardzo dobra. Potwierdził t Ray i ja również dołączam się do tej opinii. Problem Envy to p r o j e k c j a . Na mnie i na Ray'u jest bardzo mizerna. Potwierdziły to w moim przypadku trzy testy w różnych warunkach pogodowych. Początkowo miałem nadzieje, że z Envy będzie podobnie jak z Gucci PH II. W niektórych momentach przestaję go czuć, lecz po jakimś czasie powraca. Natomiast otoczenie czuje go cały czas i to dość intensywnie. Envy niestety jest inne Nie mam radochy, ani ja, ani otoczenie.
Środa, 23 listopad 2011, 11:41
3-4 h dobrej projekcji Ray więc jest dobrze ale mogłoby być lepiej...
Środa, 23 listopad 2011, 11:46
No przykro mi że tak odbieracie to pachnidło - może warto spróbować nowych *świeżych próbek
Środa, 23 listopad 2011, 11:51
RayFlash napisał(a):Trwałość... A jak z projekcją, RoQ? Projekcję także oceniam na bardzo dobrą, z tym, że Envy używałem głównie w cieplejsze dni. Ogólnie nie mogę przyczepić się do tych parametrów, jedynie do samego zapachu. Żałuję, że "wtedy" (parę lat temu), nie kupiłem więcej Envy, bo na ebay, ze względu na brak podaży, ceny osiągają absurdalnie wysoki poziom. Można dobrze zarobić
Środa, 23 listopad 2011, 16:59
lichu napisał(a):No przykro mi że tak odbieracie to pachnidło - może warto spróbować nowych *świeżych próbekLichu, co się tej świeżości uczepiłeś. Pisałem wcześniej z czego prawdopodobnie wynikają różnice w odbiorze tego zapachu. Próbkę miałem z tej samej butli co Scorrpion, więc zróżnicowana projekcja nie wynika z różnej świeżości zapachu.
Środa, 23 listopad 2011, 17:50
To widocznie mi moja skóra chyba pierwszy raz płata takiego figla, że ze słabiaka na mnie wychodzi ogoniasty killer.
Ale wolałbym żeby ta sytuacja tyczyła się Rush, bo piękniejszych iglaków z kadzidłem chyba nie ma.
Mój stragan
Buena suerte, porque yo me voy a California.
Czwartek, 24 listopad 2011, 15:07
nie narzekam ani na trwałość, ani na projekcję... zapach jest z gatunku delikatnych i o umiarkowanej wylewności... uderza co rusz łagodnymi falami, raczej nie pachnie w sposób jednostajny...
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Poniedziałek, 9 styczeń 2012, 22:05
Zapach mocny, choć nie męczący. Bardzo ładnie się rozwija. Trwałość na mojej skórze jest bardzo dobra. Mój tata bardzo polubił ten zapach i często go używa. Ja choć lubię Envy, używam go sporadycznie.
Ocena: 5
Moja skromna szafa:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/66390/">http://www.fragrantica.com/member/66390/</a><!-- m -->
Piątek, 27 styczeń 2012, 11:54
Pytanie amatora, do jakiego mainstreamowego perfum możecie porównać Envy? Mam okazję kupić 50 ml za 150 zł i się zastanawiam czy nie poszerzyć kolekcji w ciemno o taki unikat. Uwielbiam PH II, jedynki nie, lubię też imbir w Kenzo Indigo, lubię skórzany zapach Baldessarini Ambre, przypasuje mi Envy ???
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/180869/">http://www.fragrantica.com/member/180869/</a><!-- m -->
Piątek, 27 styczeń 2012, 12:15
RayFlash napisał(a):Mam identyczne odczucia, Grześ: w wilgotnej aurze - jak pisał Pirath - Envy niemalże znika; poza tym jest trwały, ale wyjątkowo subtelny. Nie mój typ w ogóle. Taki ślamazarny drewniak. Ray, co Ty za drzewa wąchasz na co dzień? ;-) Envy drewniak? hock:
Piątek, 27 styczeń 2012, 12:17
FourOfKind napisał(a):Miałem kiedyś kilka butli. Bardzo mi się podobał. Otwarcie cudowne, baza cudowna. Jednak od początku do końca czułem imbir. I zaczął mnie w końcu bardzo męczyć. Tak bardzo, że się rozstaliśmy. Envy ocierał się jednak o wybitność. Niestety zapach chyba wycofano z produkcji. Jak człowiek powącha te badziewie co stoi na półkach w D. czy S. (chociażby od samego Gucci) to nóż się w kieszeni otwiera, że nie ma z nami już wielu ciekawych zapachów. Może jestem przewrażliwiony, ale nie znoszę "melona i akordów wodnych", tego jest najwięcej w topowych perfumeriach. Albo jakichś czekoladowych wynalazków.... Nic dodać, nic ująć. Doskonałe i zmysłowe perfumy, masz rację, że mocno zdominowane przez imbir. |
|