Francesca Bianchi - Etruscan Water ExDP (2019)

[Bond]

Etruscan Water - ekstrakt perfum unisex.
Wydane w 2019r.
Twórcą jest Francesca Bianchi.
Nuty zapachowe: bergamotka, zielona mandarynka, grejpfrut, petitgrain, bazylia, kminek, nieśmiertelnik, jaśmin, korzeń irysa, piżmo, ambra, labdanum, wetyweria, mech dębowy.


Żródło:francescabianchiperfumes.com

Etruscan Water to perfumy szyprowe w charakterystycznym dla Francesci zmysłowym ujęciu.

Opis, który Francesca zamieściła na swojej stronie bardzo dobrze oddaje charakter pachnidła.

Inspiracja dla Etruscan Water pochodzi z dwóch różnych źródeł. Pierwsze to moje osobiste wspomnienia: urodziłam się i wychowałam w Toskanii, więc mogłam odwiedzać plaże na południu regionu, gdzie setki lat temu żyli nasi przodkowie, Etruskowie.
Aby dostać się do najpiękniejszych, dobrze ukrytych zatoczek oferujących najbardziej przejrzystą wodę, trzeba było przejść 30 minutowy spacer przez las.
Te lasy są pełne cudów! Zapach typowej śródziemnomorskiej roślinności jest czarujący, a przy odrobinie szczęścia (lub nieszczęścia…) można natknąć się na dzika, a nawet pozostałości cywilizacji etruskiej.
Słony, orzeźwiający zapach morza ukoi rozgrzaną słońcem skórę.
Drugim źródłem inspiracji są moje osobiste poszukiwania arcydzieł perfumerii, ponieważ ostatnio zaintrygowały mnie klasyczne męskie cytrusowe wody kolońskie – nie te lekkie, ale te o mocnym charakterze.

[AdamJ]

Przebój lata. Jedyne znane mi nowe perfumy niszowe, które mają prawdziwego ducha vintage, i jedne z niewielu, z których opisem producenckim zgadzam się w całości. I jedyne, które wg mnie warto mieć z całej kolekcji Bianchi.

[tsantsa]

Mój najnowszy zakup w ciemno i pierwszy z gamy Francesci. Nie wiedziałem totalnie czego się spodziewać, początek po aplikacji mówię sobie "skądś to znam" - Carthusia Numero Uno. Dalej zapach już idzie swoją drogą, robi się ciekawie. Jest świeżo, ziemiście, drzewnie, ziołowo i w jakiś sposób tajemniczo. Trwałość potężna, projekcja stonowana ale moim zdaniem właśnie tak w takim zapachu powinna być. Moim zdaniem warto poznać.

[jauntyjaun]

Pachnie tak jak wyobrażałem sobie, że powinno pachnieć Mitsouko (tylko bez brzoskwini), drydown tylko taki sobie, bo ta irysowa baza, którą Bianchi daje do prawie każdych swoich perfum średnio pasuje w tym przypadku. Ale i tak kupiłem flakon jakiś czas temu.