Środa, 24 maj 2023, 22:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Piątek, 2 czerwiec 2023, 10:25 przez pblonski. Edytowano łącznie: 3)
Byzantine Amber - ekstrakt perfum unisex.
Wydane w 2023r.
Twórcą jest Francesca Bianchi.
Nuty zapachowe.
Głowa: Bergamotka, Cynamon
Serce: Geranium
Baza: Benzoes, Labdanum, Kadzidło, Skóra, Styraks, Ambra
![[Obrazek: MEL55EU_o.jpg]](https://images4.imagebam.com/18/99/c9/MEL55EU_o.jpg)
Żródło:francescabianchiperfumes.com
Otwarcie jest wyraźne, i świeże za sprawą bergamotki, w tle majaczą pozostałe składniki. Początek trochę kojarzy mi się z jakimiś kroplami ziołowymi.
Po paru minutach na czoło wysuwają się nuty skórzane i lekko kwaśne. W kolejnym etapie pojawia się pierwiastek zwierzęcy znany z innych pachnideł Francesci, ale tutaj znacznie delikatniejszy.
Przepychanka miedzy nutami trwa jeszcze jakiś czas, aby doprowadzić do finału skórzano-żywicznego. Baza jest gładka, słodsza, ale z umiarem (czego często brakuje w zapachach ambrowych). Nuty skórzane są obecne praktycznie cały czas, dlatego bardziej odpowiednią nazwą byłoby: Byzantine Leather Amber.
Opinię opieram na testach nadgarstkowych. Aktualnie pogoda nie sprzyja tego typu perfumom, więc z globalnym testem poczekam na chłodniejsze dni.
Nowe dzieło Francesci to majstersztyk. Zabiera nas w ciekawą olfaktoryczną podróż, pełną przygód, lecz cały czas bezpieczną. Uwielbiam perfumy Francescii Bianchi, lecz większość z nich nie była miłością od pierwszego wąchnięcia. Byzantine Amber są ewidentną niszą, ale dostępną dla każdego.
Wydane w 2023r.
Twórcą jest Francesca Bianchi.
Nuty zapachowe.
Głowa: Bergamotka, Cynamon
Serce: Geranium
Baza: Benzoes, Labdanum, Kadzidło, Skóra, Styraks, Ambra
![[Obrazek: MEL55EU_o.jpg]](https://images4.imagebam.com/18/99/c9/MEL55EU_o.jpg)
Żródło:francescabianchiperfumes.com
Otwarcie jest wyraźne, i świeże za sprawą bergamotki, w tle majaczą pozostałe składniki. Początek trochę kojarzy mi się z jakimiś kroplami ziołowymi.
Po paru minutach na czoło wysuwają się nuty skórzane i lekko kwaśne. W kolejnym etapie pojawia się pierwiastek zwierzęcy znany z innych pachnideł Francesci, ale tutaj znacznie delikatniejszy.
Przepychanka miedzy nutami trwa jeszcze jakiś czas, aby doprowadzić do finału skórzano-żywicznego. Baza jest gładka, słodsza, ale z umiarem (czego często brakuje w zapachach ambrowych). Nuty skórzane są obecne praktycznie cały czas, dlatego bardziej odpowiednią nazwą byłoby: Byzantine Leather Amber.
Opinię opieram na testach nadgarstkowych. Aktualnie pogoda nie sprzyja tego typu perfumom, więc z globalnym testem poczekam na chłodniejsze dni.
Nowe dzieło Francesci to majstersztyk. Zabiera nas w ciekawą olfaktoryczną podróż, pełną przygód, lecz cały czas bezpieczną. Uwielbiam perfumy Francescii Bianchi, lecz większość z nich nie była miłością od pierwszego wąchnięcia. Byzantine Amber są ewidentną niszą, ale dostępną dla każdego.