Sobota, 15 wrzesień 2012, 08:26
Od rana na jednej ręce jeden, na drugiej drugi. Jeden jest męski, ale z powodzeniem noszą go kobiety i znam takie, co go wprost kochają. Drugi to uniseks, a chętnie noszą go faceci. Choć z dwóch różnych półek cenowych, to oba kompozycyjnie są niszą pełną gębą. Oba stronią od mainstreamu. Jeden ciężko kupić, bo wycofany, drugi ciężko kupić, bo kosztuje 1/3 średniej krajowej. Wiele je łączy i wiele je dzieli. Oba mają świetną trwałość i naturalność, choć projekcję lepszą ma Bond. Jeden to kościelne ławki, drugi to kościelne szaty liturgiczne. Jeden i drugi przesiąknięty na wskroś kadzidłem, z tym że jeden w otoczeniu kwiatów, drugi w otoczeniu drewna. Szczypta przypraw znajdzie się i tu, i tu.
Pojedynek:
Kadzidło + drewno (Gucci) VS Kadzidło + kwiaty (Bond No. 9)
Głosujcie!
PS - im dłużej wącham, tym "większy" remis wyczuwam.
Pojedynek:
Kadzidło + drewno (Gucci) VS Kadzidło + kwiaty (Bond No. 9)
Głosujcie!
PS - im dłużej wącham, tym "większy" remis wyczuwam.
Kupię/wymienię próbki:
Alexandria Frag. - Arabian Forest
M. Margiela - At The Barber's
Armani - Encens Satin
Atelier des Or - Cuir Sacré
Alexandria Frag. - Arabian Forest
M. Margiela - At The Barber's
Armani - Encens Satin
Atelier des Or - Cuir Sacré