Wtorek, 14 listopad 2017, 23:43
Po trzykrotnym użyciu globalnym jestem zachwycony . Zapach kapitalny i zdecydowanie oryginalny (pisząc oryginalny mam na myśli - inny, wspominaną wtórność poprzez kompozycyjne nawiązanie do Fleur du Male świadomie pomijam, gdyż po prostu go nie znam). Po wyczuwalnych w otwarciu cytrusach, bardzo szybko zaczyna dominować przepiękny kwiat pomarańczy, który, ku mej nieskrywanej radości, trwa i trwa i trwa... niemal w nieskończoność . Po ładnych kilku godzinach zapach zaczyna się wysładzać (choć nie jest to ulepek, jak to niektórzy określają), przez co staje się bardzo ciepły i aksamitny, jednak nie traci swojej zadziorności,a to dzięki nie dającemu za wygraną kwiatowi pomarańczy, który co i raz o sobie przypomina, nadając Custo lekko kolońskiego sznytu. Jeśli chodzi o parametry - wyśmienite, po trzech chmurach bardzo dobra projekcja przez 5-6 godzin, przez następne tyle czasu projekcja nieco słabnie, ale nadal jest moc, bliskoskórnie zapach odczuwalny po prawie dobie. Dziś pojechałem po bandzie i zaaplikowałem 5 chmur - po 17 godzinach Custo nadal jest ze mną . To moja pierwsza ocena na forum - bez wahania 6 .
Cały czas chodzi mi po głowie romans z kadłubkiem zwanym Fleur Du Male, niestety dostępność jest już bardzo ograniczona, no i ceny do najniższych nie należą , chyba poszukam odlewki lub flakonu z ubytkiem .
Cały czas chodzi mi po głowie romans z kadłubkiem zwanym Fleur Du Male, niestety dostępność jest już bardzo ograniczona, no i ceny do najniższych nie należą , chyba poszukam odlewki lub flakonu z ubytkiem .