Piątek, 10 sierpień 2012, 19:44
Podczas wakacji nad Naszym pięknym polskim morzem wybrałem się kilkakrotnie do Niemiec z racji tego iż miałem tylko pół km do Ahlbecku nie zajęło mi to wiele czasu
Dokonałem wielu zakupów, o których nie będe wspominał.Wiadomo Niemcy Chemia proszki itp ale co zwróciło moją uwagę prócz Old Spice dla taty i paru dezodorantów i wód musiałem wziąć coś jeszcze.Właściwie to specjalnie po to pojechałem.Podczas paru aplikacji na bloter i nadgarstek bardzo mi się spodobała woda o dziwnej nazwie Sir irisch moos. Osobiście nie znałem go wcześniej, w Polsce jest praktycznie niedostępny, podobno legenda pewexów. Mocny wyraźny z ciekawą bazą zapachową której nie znałem. Cóż użyłem go tylko dwa razy żeby nie marnować na byle wyjście tak trudno dostępnego pachnidła
Zapach jakby lasu,ale takiego budzącego grozę tak go odbieram, trwały męski wyraźny trochę old schoolowy ,ale piękny na specjalne okazję.
Nuta bazy:
-cedr, patchouli, labdanum, moos, toncabohne (tonka bean), wanilia
Nuta głowy:
-bergamotka, cytryna, pomarańcza, petitgrain, lawenda, rozmaryn, kolendra, olejek z rośliny Ferula gummosa, aldehydy
Nuta serca:
-geranium, gożdzik, ylang ylang, róża

Dokonałem wielu zakupów, o których nie będe wspominał.Wiadomo Niemcy Chemia proszki itp ale co zwróciło moją uwagę prócz Old Spice dla taty i paru dezodorantów i wód musiałem wziąć coś jeszcze.Właściwie to specjalnie po to pojechałem.Podczas paru aplikacji na bloter i nadgarstek bardzo mi się spodobała woda o dziwnej nazwie Sir irisch moos. Osobiście nie znałem go wcześniej, w Polsce jest praktycznie niedostępny, podobno legenda pewexów. Mocny wyraźny z ciekawą bazą zapachową której nie znałem. Cóż użyłem go tylko dwa razy żeby nie marnować na byle wyjście tak trudno dostępnego pachnidła

Nuta bazy:
-cedr, patchouli, labdanum, moos, toncabohne (tonka bean), wanilia
Nuta głowy:
-bergamotka, cytryna, pomarańcza, petitgrain, lawenda, rozmaryn, kolendra, olejek z rośliny Ferula gummosa, aldehydy
Nuta serca:
-geranium, gożdzik, ylang ylang, róża