Sobota, 2 lipiec 2022, 21:55
ASQ - Safari
"There is another side to beauty uncovered by Abdul Samad Al Qurashi through the Safari Blend: it’s arrangement of agarwood spices and wild flowers, lifted by the dry wild nectars of tea leaves and Musk towards the white wood, adding enlightenment and refinement."
Nuty w-g Fragry:
Safari jest jednym z najlepszych waniliowych aromatów, które znam, i które dane mi było wąchać. Jego doskonałość kryje się w lekkości powiewu wiatru i cieple wiosennego słońca. Wanilia tu nie jest cukiernicza bądź gourmand, mimo że aromat jest słodki. To sucha, drzewna orchidea ozdobiona ylang-ylangiem z odrobiną oudu. Wokół niej również latają odgłosy polnych kwiatów, ale to nie są kwiaty jako takie, tylko ich odgłos donoszony wiatrem.
Całość zblendowana na tyle mistrzowsko, ze aromat wywołuje uzależnienie, zresztą za 4 miesiące zużyłem 1/4 tola odlewkę, wiec musiałem kupić pełny flakon.
Również często miksuje Safari z Safari Extreme, współgrają ze sobą znakomicie.
Także dodam kilka uwag:
1 - aromat dosyć gesty (to attar) wiec każdy musi znaleźć dla siebie odpowiednią dawkę, żeby nie utonąć w słodyczy, zaś wznieść się razem z wiatrem i zapachami polnych kwiatów. Oczywiście to metafora, ale kto zna aromat, ten mnie zrozumie
2 - Safari jest aromatem uniseks, choć zdania Fragrantyki jak zawsze są podzielone. Na mnie w żaden sposób nie wydaje żeńskości, ani jedną nutą. Spokojnie go nosze solo, jak i miksując z innymi aromatami, nadaje się wręcz idealnie do layeringu.
Co jeszcze mogę powiedziec o Safari Blend, aromat wykonany idealnie, tym bartnej jest wizytówką domu ASQ.
Ode mnie szóstka z plusem.