Czwartek, 2 czerwiec 2022, 08:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 2 czerwiec 2022, 09:00 przez krystek. Edytowano łącznie: 1)
Postanowiłem założyć ten wątek, gdyż ostatnio zainteresowałem się produktami niezależnych perfumiarzy francuskich. Szkoda byłoby nie wspomnieć o nich, a odrębne wątki nie mają sensu; zapewne nie rozwiną się. A jest kilku twórców. Większość specjalizuje się w tworzeniu attarów/olejków i nawiązuje do tradycji arabskiej. Mamy kilka wątków o Arij. Innym specjalistą w tej dziedzinie jest Abou Jamil.
Ostatnio miałem okazję poznać perfumy stworzone przez dwóch takich "rzemieślników". Wspólną ich cechą jest wykorzystanie naturalnych składników np. olejki agarowe pochodzą z lokalnych destylarni w Azji. Nadaje to produktom bardzo specyficznego i realistycznego charakteru. Moim skromnym zdaniem poznane perfumy nie odbiegają w tym względzie od np. Olympic Orchids.
Na początek: Mabra Parfums Diyafat- to kompozycja złożona w 40% z olejków. Twórcą wszystkich perfum i attarów tej marki jest Brahim Mohamed. Więcej info o nim i jego dokonaniach można znaleźć na stronie marki, więc nie będę tego powtarzał.
Sam zapach otwiera się białymi kwiatami, migdałami i kawą. W bazie pojawia się miękki oud tajski złagodzony drzewem gwajakowym. Generalnie mam wrażenie, jakby ktoś położył przede mną ciastko migdałowe z kawą po arabsku.
Perfumy są we flakonie o poj. 50 ml zapakowane w gustowną, drewniana szkatułkę:
Kolejna marka, to Ô Médina Parfumerie i jej dwie kompozycje stworzone przez Abdal'Adhim Costa:
- Laos- zapach bogaty, ciemny, drzewny i żywiczny. W otwarciu dominuje róża, która znika po 30 minutach, ustępując miejsca nutom tytoniu i laotańskiego agaru. Seria limiitowana, powstało jedynie 50 flakonów.
- Dark Oud- mocne animalne otwarcie z akcentami pikantnych przypraw. Po kilku minutach zwierzak ucieka, a zastępują go akordy skóry i gumy na drzewnym tle.
Perfumy nalewane są do flakoników o poj. 30 ml:
Portfolio tych marek jest o wiele szersze i zawiera także attary wytwarzane tradycyjnymi metodami oraz naturalne kadzidła.
Reasumując, wrażenia są bardzo pozytywne, szczególnie w przypadku Mabra.
Ostatnio miałem okazję poznać perfumy stworzone przez dwóch takich "rzemieślników". Wspólną ich cechą jest wykorzystanie naturalnych składników np. olejki agarowe pochodzą z lokalnych destylarni w Azji. Nadaje to produktom bardzo specyficznego i realistycznego charakteru. Moim skromnym zdaniem poznane perfumy nie odbiegają w tym względzie od np. Olympic Orchids.
Na początek: Mabra Parfums Diyafat- to kompozycja złożona w 40% z olejków. Twórcą wszystkich perfum i attarów tej marki jest Brahim Mohamed. Więcej info o nim i jego dokonaniach można znaleźć na stronie marki, więc nie będę tego powtarzał.
Sam zapach otwiera się białymi kwiatami, migdałami i kawą. W bazie pojawia się miękki oud tajski złagodzony drzewem gwajakowym. Generalnie mam wrażenie, jakby ktoś położył przede mną ciastko migdałowe z kawą po arabsku.
Perfumy są we flakonie o poj. 50 ml zapakowane w gustowną, drewniana szkatułkę:
Kolejna marka, to Ô Médina Parfumerie i jej dwie kompozycje stworzone przez Abdal'Adhim Costa:
- Laos- zapach bogaty, ciemny, drzewny i żywiczny. W otwarciu dominuje róża, która znika po 30 minutach, ustępując miejsca nutom tytoniu i laotańskiego agaru. Seria limiitowana, powstało jedynie 50 flakonów.
- Dark Oud- mocne animalne otwarcie z akcentami pikantnych przypraw. Po kilku minutach zwierzak ucieka, a zastępują go akordy skóry i gumy na drzewnym tle.
Perfumy nalewane są do flakoników o poj. 30 ml:
Portfolio tych marek jest o wiele szersze i zawiera także attary wytwarzane tradycyjnymi metodami oraz naturalne kadzidła.
Reasumując, wrażenia są bardzo pozytywne, szczególnie w przypadku Mabra.
"to co oni leją do tych flakonów jest mniej warte niż odcięta rurka od dekantu"
Odlewki/ flakony na sprzedaż.