Poniedziałek, 30 lipiec 2012, 18:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 7 styczeń 2021, 18:16 przez pblonski.)
Nuta głowy: bergamotka, cytryna, grejpfrut, lukrecja.
Nuta serca: lawenda, anyż gwiazdkowaty.
Nuta bazy: wanilia, migdał, drzewo sandałowe, cedr, ambra.
Testowałem jak dotąd raz. Od razu widać w nim podobieństwo do MDCI Invasion Barbare. Na mojej skórze są wręcz nie do odróżnienia, zatem wkleję tu to co napisałem o Invasion Barbare:
Jak wyżej, chyba nie odróżniłbym tych zapachów gdyby ktoś przeszedł obok mnie i którymś z nich pachniał. MDCI jest nieco bardziej „żywy” na skórze i ma projekcję zbliżoną do perfekcji, ale to raczej niuanse.
Reasumując- bardzo dobre fougere, przydałby mi się na półce. Głównie z powodu swojej jakości i uniwersalności.
Nuta serca: lawenda, anyż gwiazdkowaty.
Nuta bazy: wanilia, migdał, drzewo sandałowe, cedr, ambra.
Testowałem jak dotąd raz. Od razu widać w nim podobieństwo do MDCI Invasion Barbare. Na mojej skórze są wręcz nie do odróżnienia, zatem wkleję tu to co napisałem o Invasion Barbare:
Cytat:"Przede wszystkim nie ma tu niczego „niszowego”. Nie zaskakuje niewinnych przechodniów, nie wprawia w osłupienie ani nie powoduje omdleń. Brak kadzideł, zwłok czy choćby większego kawałka drewna. Powiedziałbym że pachnie klasycznie i nie idzie za żadną modą. Ukazał się w 2005 roku, ale spokojnie mógłby być zrobiony kilkadziesiąt lat temu przez Guerlain czy Caron."
Cytat:Wszystkie składniki są świetnie sklejone ze sobą. Nie staram się z tego wyłapać pojedynczych nut, może poza lawendą. Są cytrusy ale to nie jest typowo świeży zapach. Jest lawenda i wanilia, ale typowo słodki tez nie jest. Wszystko jest dobrze wyważone. Nie zauważyłem żeby zapach przechodził wyraźną ewolucję od głowy, przez serce aż do bazy. Zmienia się, ale daje to raczej wrażenie falowania różnych nut.
Jak wyżej, chyba nie odróżniłbym tych zapachów gdyby ktoś przeszedł obok mnie i którymś z nich pachniał. MDCI jest nieco bardziej „żywy” na skórze i ma projekcję zbliżoną do perfekcji, ale to raczej niuanse.
Reasumując- bardzo dobre fougere, przydałby mi się na półce. Głównie z powodu swojej jakości i uniwersalności.