Czwartek, 27 styczeń 2022, 13:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 27 styczeń 2022, 13:42 przez luk233. Edytowano łącznie: 3)
Garrigue marki Maitre Parfumeur et Gantier to cytrusowo - aromatyczne perfumy dla mężczyzn. Garrigue został wydany w 1988 roku. Twórcą kompozycji zapachowej jest Jean-Francois Laporte. Nutami głowy są Bergamotka i Cytryna Amalfi; nutami serca są Rozmaryn, Szałwia, Jagody jałowca i Tymianek; nutami bazy są Piżmo i Drzewo sandałowe.
Garrigue to dla mnie jeden z best kept secrets w męskiej perfumerii.
Zacznijmy od tego, że twórcą zapachu (jak i całej marki MPeG) jest nie byle kto, bo Jean-Francois Laporte, założyciel L'Artisan Parfumeur.
Cała kolekcja MPeG wydaje się być mocno umiejscowiona w miejscu i czasie (Francja, 1988 r.). Nie "traci dziadem", ale często można odnieść wrażenie, że "gdzieś już to było grane". Co ciekawe, chronologicznie patrząc w wielu przypadkach można zaryzykować stwierdzenie, że to kompozycje MPeG były pierwowzorami, a zapachy które znamy, naśladowały koncepcje Laporte. Takich ikonicznych kompozycji jest co najmniej kilka: Ambre Precieux, Fleur des Comores, Iris Bleu Gris, Parfum d’Habit, Route du Vetiver. Wąchając te zapachy, można nabrać wątpliwości co do oryginalności szeregu późniejszych pozycji niszowych, szeroko cenionych wśród perfumomaniaków.
Polecam zabawę w skojarzenia, tym bardziej że sample sety MPeG z oficjalnej strony www Marki nie kosztują majątku i sprawnie docierają do Polski
Na liście topowych pozycji nie znajdziecie jednak Garrigue. Ani specjalnie popularny, ani ceniony na tle bardziej rozpoznawalnych pozycji w portfolio marki.
Czym więc jest Garrigue?
Wyobraźcie sobie mniej formalną, bardziej uwodzicielską, mniej metaliczną wersję Chanel Platinum Egoiste.
Fakt, iż Garrigue powstał kilka lat przed debiutem Platyny dodatkowo dodaje smaczku całej sytuacji, choć o plagiacie raczej nie może być mowy, to bardziej inspiracja.
Nie jest to dla mnie priorytet w perfumach, ale w tym przypadku muszę to podkreślić: każda lepiej znana mi kobieta, która poczuła Garrigue na mojej skórze, zapytała mnie o to "co to jest?" i podkreślała, że jest to niezwykle pociągający zapach. Trochę w stylu "młody, ambitny menedżer przełomu lat 80tych i 90-tych". Taki mniej więcej klimat:
Minimalnie retro, ale nie dziadersko (w końcu to pachnie latami 90-tymi, a nie 70-tymi) i dobrze znana koncepcja zapachu, którą sporo osób jednak kojarzy w jakiś zawoalowanej formie. Doskonała męska klasyka w stylu lat 90tych.
Parametry:
- trwałość: 10h (5/6)
- projekcja: 3h wyraźnie, potem bliskoskórnie (ale nie trzeba szorować nosem po nadgarstku) (4/6)
- kompozycja: piękna, uwodzicielska, bardzo męska (6/6)
- cena: 60,00 € za 30ml i 160,00 € za 120 ml. Na stronie MPeG regularnie pojawiają się rabaty, w tym na pewno był na pierwsze zamówienie po zapisaniu się do newslettera. Dla mnie akceptowalne, zbliżające się do cennika Jovoy w przeliczeniu na ml.
Mocno polecam!
Garrigue to dla mnie jeden z best kept secrets w męskiej perfumerii.
Zacznijmy od tego, że twórcą zapachu (jak i całej marki MPeG) jest nie byle kto, bo Jean-Francois Laporte, założyciel L'Artisan Parfumeur.
Cała kolekcja MPeG wydaje się być mocno umiejscowiona w miejscu i czasie (Francja, 1988 r.). Nie "traci dziadem", ale często można odnieść wrażenie, że "gdzieś już to było grane". Co ciekawe, chronologicznie patrząc w wielu przypadkach można zaryzykować stwierdzenie, że to kompozycje MPeG były pierwowzorami, a zapachy które znamy, naśladowały koncepcje Laporte. Takich ikonicznych kompozycji jest co najmniej kilka: Ambre Precieux, Fleur des Comores, Iris Bleu Gris, Parfum d’Habit, Route du Vetiver. Wąchając te zapachy, można nabrać wątpliwości co do oryginalności szeregu późniejszych pozycji niszowych, szeroko cenionych wśród perfumomaniaków.
Polecam zabawę w skojarzenia, tym bardziej że sample sety MPeG z oficjalnej strony www Marki nie kosztują majątku i sprawnie docierają do Polski
Na liście topowych pozycji nie znajdziecie jednak Garrigue. Ani specjalnie popularny, ani ceniony na tle bardziej rozpoznawalnych pozycji w portfolio marki.
Czym więc jest Garrigue?
Wyobraźcie sobie mniej formalną, bardziej uwodzicielską, mniej metaliczną wersję Chanel Platinum Egoiste.
Fakt, iż Garrigue powstał kilka lat przed debiutem Platyny dodatkowo dodaje smaczku całej sytuacji, choć o plagiacie raczej nie może być mowy, to bardziej inspiracja.
Nie jest to dla mnie priorytet w perfumach, ale w tym przypadku muszę to podkreślić: każda lepiej znana mi kobieta, która poczuła Garrigue na mojej skórze, zapytała mnie o to "co to jest?" i podkreślała, że jest to niezwykle pociągający zapach. Trochę w stylu "młody, ambitny menedżer przełomu lat 80tych i 90-tych". Taki mniej więcej klimat:
Minimalnie retro, ale nie dziadersko (w końcu to pachnie latami 90-tymi, a nie 70-tymi) i dobrze znana koncepcja zapachu, którą sporo osób jednak kojarzy w jakiś zawoalowanej formie. Doskonała męska klasyka w stylu lat 90tych.
Parametry:
- trwałość: 10h (5/6)
- projekcja: 3h wyraźnie, potem bliskoskórnie (ale nie trzeba szorować nosem po nadgarstku) (4/6)
- kompozycja: piękna, uwodzicielska, bardzo męska (6/6)
- cena: 60,00 € za 30ml i 160,00 € za 120 ml. Na stronie MPeG regularnie pojawiają się rabaty, w tym na pewno był na pierwsze zamówienie po zapisaniu się do newslettera. Dla mnie akceptowalne, zbliżające się do cennika Jovoy w przeliczeniu na ml.
Mocno polecam!
Jeśli interesuje Cię jakiś zapach, zerknij tutaj -> https://www.fragrantica.com/member/1269410
Trochę butelek do sprzedania, prawie wszystko odlewam na ml.
Mój stragan flakonów - zapraszam!
Trochę butelek do sprzedania, prawie wszystko odlewam na ml.
Mój stragan flakonów - zapraszam!