Boucheron - Pour Homme EDP (1991)

[pooh]

Witam
Zauważyłem że nie ma osobnego wątku Boucheron Pour Homme, a moim zdaniem warty jest by choć na chwilę się nad nim pochylić. Tym bardziej że charakterem nie pasuje do dzisiejszych świeżaków, choć otwarcie jest dość cytrusowe z przewagą pomarańczy czyli lekko i świeżo- ale to nie ten rodzaj świeżości co w dzisiejszych dostępnych pozycjach.



Nutami głowy są Cytryna, Werbena cytrynowa, Bergamotka, Lawenda, Pomarańcza, Bazylia i Mandarynka;
nutami serca są Róża, Jaśmin, Goździk (roślina), Ylang-ylang, Konwalia i Korzeń irysa;
nutami bazy są Mech dębowy, Wetyweria, Kadzidło, Drzewo sandałowe, Piżmo, Benzoes, Bursztyn i Fasolka tonka.

[hermesss]

Dorzucę tylko, że jedyną autoryzowaną, stacjonarną i nie sieciową perfumerią, w której można powąchać lub kupić ten zapach jest Perfumeria http://tcare.pl/ w Warszawie ( Galeria Panorama )

[maciuch2]

Panowie, polecam przedstawienie się w odpowiednim dziale.

[Raw]

Długo szukałem tego zapachu, udało mi się go powąchać w Gliwicach. Oczekiwałem czegoś uniwersalnego w starszym stylu, no i się nie pomyliłem.
Bardzo mi się spodobał, niestety dano mi było go wąchać jedynie na papierku (zarówno wersję EDT jak i EDP, EDT - ciekawsze według mnie).
Nie będę tutaj opisywał jak pachnie, bo ocena zapachu na podstawie tego jak pachnie na papierze jest nie obiektywna.
W najbliższym czasie zaopatrzę się w jakąś próbkę i postaram się napisać coś więcej. Zdziwiło mnie nieco, że tak mało zostało o nim tutaj napisane.
Jeśli ktoś może coś dodać, bardzo zachęcam.

Wprowadzę jeszcze podstawowe informacje dotyczące tego pachnidła, tzn. skład. Trudno się doszukać składu, który obejmuje wszystkie składniki, ale przedstawia się on mniej więcej następująco:

Głowa: werbena, bergamotka, pomarańcza, bazylia
Serce: kolendra, róża, ylang-ylang, irys
Baza: paczula, drzewo sandałowe, wetiwer, mech
[ATTACHMENT NOT FOUND]

[swek]

Spróbowałem EDT. Rzeczywiście w starym stylu... ale mnie się nawet podoba. Otwarcie dla mnie dość ciężkie, ale zaraz wychodzą cytrusy, następnie robi się bardziej słodko i "kwiatowo". Zapach na mnie z dużą projekcją, a i trwałość zapowiada się nieźle.Trzeba będzie przetestować....

[lunkis]

dziwne to, ze ten zapach tak mało znany i opisywany...może to i dobrze, może to jego zaleta
klasyka gatunku, zapach niezwykle wyrafinowany, elegancki i męski, skrojony chyba trochę pod garnitur.
zapach bogaty i zmienny - cytrynowe otwarcie, które zresztą lubię, jest tutaj bardzo charakterystyczne i uderzające, potem robi się kwiatowo - aromatycznie, za co odpowiedzialne chyba róża, bazylia, kolendra czy jałowiec...ale to wszystko dalej emanuje luksusem i klasą.
cóż jeśli w necie wiele porównań do Chanel pour monsieur, czy YSL pour homme to znający owe pachnidła wiedzą czego się można tutaj spodziewać. zapach ma już swoje lata, ma swój charakter i klimat, ma swój wyraz.
parametry i projekcja genialne - tak je ocenia
cóż, nie wiem czy ten wpis kogokolwiek przekona do przetestowania czy zakupu, ale moim skromnym zdanie warto, zdecydowanie warto poznać.
jeszcze raz i na koniec - to zapach z klasą, idealny do biura, garnituru czy na oficjalne spotkanie, chociaż oczywiście używać można zawsze i do woli

[American Beauty]

Dzisiaj otrzymałem próbkę, domówioną do Isseya pour homme.
Całkowicie mnie zachwycił, na tyle, że nadgarstek spsikany Isseyem dla mnie nie istnieje :lol:

Czuć starą szkołę.Czuję to też w Kourosie i Pour Monsieur (mimo, że próbowałem zaledwie kilka razy na nadgarstek w D). To inne zapachy, ale mają wspólny pierwiastek, coś co je łączy.
Jest klasa, szyk. Piękne cytrusy w otwarciu. Męski, nawet bardzo. Nut nigdy nie rozpoznawałem dobrze a nie będę przepisywał z fragrantiki przecież. Niemniej, złożony to on jest i bardzo ciekawy.
Ale zapach chyba jednak pasowałby do kogoś w wieku 35-40lat, ubranego w skrojony na miarę garnitur.

Piękny kawał sztuki!
Chyba kiedyś sprezentuję sobie chociaż 20-30ml :lol:

[colacoca]

Bardzo, bardzo elegancki, wieczorowy. Ale też i oldschoolowy.
Trzeba mieć trochę odwagi, bo to jego barokowe bogactwo dzisiaj nie przystoi :-)

[lunkis]

Dzisiaj otrzymałem próbkę, domówioną do Isseya pour homme.
Całkowicie mnie zachwycił, na tyle, że nadgarstek spsikany Isseyem dla mnie nie istnieje :lol:

Czuć starą szkołę.Czuję to też w Kourosie i Pour Monsieur (mimo, że próbowałem zaledwie kilka razy na nadgarstek w D). To inne zapachy, ale mają wspólny pierwiastek, coś co je łączy.
Jest klasa, szyk. Piękne cytrusy w otwarciu. Męski, nawet bardzo. Nut nigdy nie rozpoznawałem dobrze a nie będę przepisywał z fragrantiki przecież. Niemniej, złożony to on jest i bardzo ciekawy.
Ale zapach chyba jednak pasowałby do kogoś w wieku 35-40lat, ubranego w skrojony na miarę garnitur.

Piękny kawał sztuki!
Chyba kiedyś sprezentuję sobie chociaż 20-30ml :lol:

No w końcu ktoś docenił klasę Boucherona
Nie pisałem i nie wychylałem się przed szereg, ale tak jak pisałem wcześniej dziwię się, że zapach jest tak mało znany i generalnie nie doceniany.
Tak, to piękny kawał dobrej roboty, pasuje nie tylko do garnituru - spokojnie z koszulą się też polubi.
No w końcu ktoś

[American Beauty]

No w końcu ktoś docenił klasę Boucherona
Nie pisałem i nie wychylałem się przed szereg, ale tak jak pisałem wcześniej dziwię się, że zapach jest tak mało znany i generalnie nie doceniany.
Tak, to piękny kawał dobrej roboty, pasuje nie tylko do garnituru - spokojnie z koszulą się też polubi.
No w końcu ktoś

No nie mogłem przejść obok niego obojętnie. I powiem jeszcze, że mam go 3h i trzyma się w taki upał (>30 st) bardzo ładnie, dobrze się rozwija (chociaż pewnie ze względu na temp. za szybko).
Teraz wyszły kwiaty, ładny bukiet. Tam wyżej wspomniano o barokowym przepychu- zdecydowanie są to bogate perfumy. Ale w takim dobrym kontekście, nie ma niczego za dużo. Jest to bogactwo bardzo dostojne, z klasą.
To jest chyba najwłaściwsze słowo. Ten zapach ma klasę i to czuć.
Cena też hit, 120zł za 100ml na iperfumach. Aż zapragnąłem mieć go chociaż z 30-40 ml :lol:

Na elegancką, wieczorową okazję jak znalazł 8-)

[Rivarius]

Trzeba przyznać,że Boucheron to bardzo nietuzinkowy zapach.Jest tak klasyczny i "niedzisiejszy",że aż awangardowy.Na mnie rozpoczyna się ciężko,wręcz dusząco.Potem jednak dochodzą orzeźwiające zapach cytrusy.W bazie czuję już prawie sam puder.Puder,puder i jeszcze raz pozostałości po cytrusach ( + być może jakieś kwiaty,ale to tak słaby aromat,że ciężko stwierdzić) Pomimo,że znaczną rolę odgrywają w nim cytrusy to nie polecałbym go na ciepłe dni (co nie zmienia faktu,że kilka...naście razy zdarzyło mi się spryskać nim w lato) z racji swojego ciężaru. Zdecydowanie to zapach bardziej na oficjalne bale niż popijawy z kumplami.Co do targetu - zapach dla dojrzałych (choć ze względu na fascynację modą z początków XX wieku - "założyłem" go na swoją studniówkę) 5/6

[sebekel]

Raw gdzie w Gliwicach powąchałeś EDP?

[lunkis]

Trzeba przyznać,że Boucheron to bardzo nietuzinkowy zapach.Jest tak klasyczny i "niedzisiejszy",że aż awangardowy.Na mnie rozpoczyna się ciężko,wręcz dusząco.Potem jednak dochodzą orzeźwiające zapach cytrusy.W bazie czuję już prawie sam puder.Puder,puder i jeszcze raz pozostałości po cytrusach ( + być może jakieś kwiaty,ale to tak słaby aromat,że ciężko stwierdzić) Pomimo,że znaczną rolę odgrywają w nim cytrusy to nie polecałbym go na ciepłe dni (co nie zmienia faktu,że kilka...naście razy zdarzyło mi się spryskać nim w lato) z racji swojego ciężaru. Zdecydowanie to zapach bardziej na oficjalne bale niż popijawy z kumplami.Co do targetu - zapach dla dojrzałych (choć ze względu na fascynację modą z początków XX wieku - "założyłem" go na swoją studniówkę) 5/6

Witaj
Jestem pod wrażeniem - pierwszy wpis i odnosi się do Boucherona.
Brawo witaj w klubie, a fakt że pierwszy post odnosi się do tego zapachu przekonuje mnie chyba, że masz też sporo do powiedzenia na temat innych.
ŚMIAŁO
Nie zgodzę się tylko, ze stwierdzeniem "niedzisiejszy". Owszem zapach jest złożony i raczej ciężki, ma klasę i lata, które to prawda wyczuwalne, ale to jego wielka zaleta.

[snaut]

Testowałem wersję EDT i spodobała mi się bardzo - zapach jest osadzony w klimatach damskich szyprów z ubiegłego wieku. Otwarcie pełne cytrusów i szorstkiej zieleniny budzi jeszcze skojarzenia z męskimi YSL czy Gucci pour Homme, jednak im dalej w las, tym bardziej klasycznie się robi, pudrowo i co najmniej unisexowo; pachnie jak dobrej jakości mydło z nutami kwiatowymi. Przepiękny klasyk dla dandysów. Kobietom tez polecam spróbować, szczególnie tym dojrzalszym. Wersję toaletową oceniam na pięć. Wersji perfumowanej nie miałem okazji przestestować (może ktoś użyczy próbki?), obawiam się tylko, że będą tam, jak u orientalnego kuzyna Jaipura, tumany pudru.

[lunkis]

No proszę
To, że się podoba to wcale mnie nie dziwi, bo zapach to co najmniej bardzo dobry.
Ja mam obie wersje edt i edp - cóż mogę napisać Snaut - chyba nie bój się pudru w edp, tam raczej jego aromat taki jak w edt, za to po cytrusach jest chyba bardziej kwiatowo.
Wersja edp jest też cięższa, czy trudniejsza nie wiem - jak kto lubi.
Dla mnie zapach jest tej klasy co Chanel, Ysl czy Paco Rabanne z minionych lat, już wyrażałem swoje zdziwienie, że tak mało znany i zupełnie niedoceniony
Co do samego zapachu to pisałem już wcześniej i powtarzał się nie będę - klasyka pełną gębą w dobrym tego słowa znaczeniu

[BlueJeans]

Co prawda mialem do czynienia z wersja edt ale musze sie i tak wypowiedziec poniewaz zapach ten jest swietny, meski a zarazem elegancki. Otwarcie mocno cytrusowe z czasem przechodzi w baze kwiaty z hmm (wetyweria) w kazdym razie na prawde zapach ten kawal dobrej szkoly perfumiarskiej, odkrylem go przypadkowo w malej perfumerii z nisza w Krakowie. Jedyny minus jak dla mnie to trwalosc w edt (ok 4h) jednak wypowiem sie przy dokladniejszych testach. Ode mnie mocna 5.

[Novella]

od roku jestem szczęśliwym posiadaczem flakonu EDT
Bardzo męskie i dobre cytrusy
woda bardzo mi przypasowała może ze względu na mój wiek :lol:
no i flaszka piękna
polecam do tesyów

[stryjek]

Stary, trumienny i proszalny dziad. Naftalina. Ode mnie jedynka.

[Bazyli]

No i powiedz, żeś nie Roq . A jeśli dać wiarę Twym zaprzeczeniom, to wspólnego praprapraprapra...pradziada macie jak nic .

Bazyli nadaje mobilnie...

[NGL7]

^ świat nie znosi pustki :lol:


A Boucheron, to dla mnie jeden z najlepszych zapachów lat 90. Odważny, klasyczny, zapatrzony w pezeszłość majacy sobie za nic modę na perfumy wodne i slodycz lat 90.
Boucheron PH, Opium i Tsar wyraz odwagi i buntowniczego sprzeciwu wobec trendów

Bardzo podobał mi się opis jednej z naszych koleżanek forumowych dotyczący Boucherona: zapach dla kogoś kto nigdzie się nie śpieszy źyje i robi wszystko w swoim tempie i świecie, ktory nie podnosi głosu

"A gentleman will walk but never run ..."

"Be yourself no matter what they say "