Sobota, 8 styczeń 2022, 22:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 8 styczeń 2022, 22:27 przez Olfactorius. Edytowano łącznie: 3)
Montana Black Edition marki Montana to orientalno - drzewne perfumy dla mężczyzn wydane w 2011 roku. Twórcą kompozycji zapachowej jest Edouard Flechier.
Nutami głowy są pieprz, cynamon, lawenda, pomarańcza i mandarynka;
nutami serca są sosna, róża, szałwia i jaśmin;
nutami bazy są kadzidło, skóra, cedr i drzewo sandałowe.
Nie znam oryginału, czyli Montana Parfum d'Homme z 1989 roku, ale sądząc z opisów w internecie i z podanego składu nut zapachowych, Black Edition jest bardzo do protoplasty
bardzo podobny. Otwiera się bezkompromisowo, ostro, pieprznie, mandarynkowo-lawendowo. Od razu też wyczuwalne są wyraźnie sosna i szałwia z serca zapachu. Gdzieś w tle majaczy nieśmiało nuta różana, ale sosna z lawendą i odrobiną cynamonu przejmuje dowodzenie zapachem na długo. W końcowej fazie miękka skóra łączy się z lekko słodkim drzewem sandałowym i kadzidłem. Montana Parfum d'Homme jest porównywana często do Havany Aramisa. Miałem kiedyś próbkę Aramis Havana. O ile mnie pamięć zapachowa nie zawodzi to Black Edition jest chyba również podobna, ale nie mogę porównać ręka w rękę. Jestem ciągle w fazie testowania , ale po kilku testach mogę powiedzieć, że nie jest źle.
Jestem ciekaw innych opinii.
Nutami głowy są pieprz, cynamon, lawenda, pomarańcza i mandarynka;
nutami serca są sosna, róża, szałwia i jaśmin;
nutami bazy są kadzidło, skóra, cedr i drzewo sandałowe.
Nie znam oryginału, czyli Montana Parfum d'Homme z 1989 roku, ale sądząc z opisów w internecie i z podanego składu nut zapachowych, Black Edition jest bardzo do protoplasty
bardzo podobny. Otwiera się bezkompromisowo, ostro, pieprznie, mandarynkowo-lawendowo. Od razu też wyczuwalne są wyraźnie sosna i szałwia z serca zapachu. Gdzieś w tle majaczy nieśmiało nuta różana, ale sosna z lawendą i odrobiną cynamonu przejmuje dowodzenie zapachem na długo. W końcowej fazie miękka skóra łączy się z lekko słodkim drzewem sandałowym i kadzidłem. Montana Parfum d'Homme jest porównywana często do Havany Aramisa. Miałem kiedyś próbkę Aramis Havana. O ile mnie pamięć zapachowa nie zawodzi to Black Edition jest chyba również podobna, ale nie mogę porównać ręka w rękę. Jestem ciągle w fazie testowania , ale po kilku testach mogę powiedzieć, że nie jest źle.
Jestem ciekaw innych opinii.