Sobota, 20 listopad 2021, 15:14
Vanille Fruitee Eau de Parfum marki Molinard to kwiatowo - owocowe perfumy dla kobiet i mężczyzn. Vanille Fruitee Eau de Parfum został wydany w 2015 roku.
Nuty głowy: wanilia, karmel, biała brzoskwinia
Nuty serca: orchidea, jaśmin, ylang-ylang
Nuty bazy: winogrona, osmanthus, cytron
Gourmand pełną gębą. Bardzo przyjemny, słodki aż do bólu zębów, zaskakująco trwały i dobrze projektujący zapach za relatywnie niewielką cenę (zdecydowanie poniżej 2 zł/ml) jak na niszową markę, za jaką uważana jest ta ponad 170-letnia francuska perfumeria - Molinard.
Od pierwszych chwil po aplikacji nasze zmysły dostają potężnym obuchem syropowych, słodkich owoców. Trudno wyróżnić tutaj poszczególne owocowe nuty, przebija się brzoskwinia zalana lekkim syropem, cała reszta jest raczej nierozróżnialna. Po kwadransie do tej ujmującej, słodkiej palety owoców dochodzi naturalna wanilia z karmelem. Kwiatków szczególnie nie czuję, może to i lepiej - zwłaszcza ylang-ylang moim zdaniem mocno kierowałby ten zapach na damskie tory, co - całe szczęście - nie następuje. Z czasem do gry wchodzą winogrona, które próbują delikatnie skontrować wszechogarniającą słodycz swoją odrobinę kwaskową nutą. Wciąż jest jednak bardzo miękko, błogo waniliowo i upojnie owocowo.
Parametry niezłe, po normalnej aplikacji zapach znika z mojej skóry dopiero po 8-10 godzinach. Projekcja przyzwoita.
Niesamowicie radosne, wdzięczne perfumy, zawierające w sobie zarówno pierwiastek damski jak i męski. Fanom takich klimatów zdecydowanie mogę polecić Molinard Vanille Fruitee.
Nuty głowy: wanilia, karmel, biała brzoskwinia
Nuty serca: orchidea, jaśmin, ylang-ylang
Nuty bazy: winogrona, osmanthus, cytron
Gourmand pełną gębą. Bardzo przyjemny, słodki aż do bólu zębów, zaskakująco trwały i dobrze projektujący zapach za relatywnie niewielką cenę (zdecydowanie poniżej 2 zł/ml) jak na niszową markę, za jaką uważana jest ta ponad 170-letnia francuska perfumeria - Molinard.
Od pierwszych chwil po aplikacji nasze zmysły dostają potężnym obuchem syropowych, słodkich owoców. Trudno wyróżnić tutaj poszczególne owocowe nuty, przebija się brzoskwinia zalana lekkim syropem, cała reszta jest raczej nierozróżnialna. Po kwadransie do tej ujmującej, słodkiej palety owoców dochodzi naturalna wanilia z karmelem. Kwiatków szczególnie nie czuję, może to i lepiej - zwłaszcza ylang-ylang moim zdaniem mocno kierowałby ten zapach na damskie tory, co - całe szczęście - nie następuje. Z czasem do gry wchodzą winogrona, które próbują delikatnie skontrować wszechogarniającą słodycz swoją odrobinę kwaskową nutą. Wciąż jest jednak bardzo miękko, błogo waniliowo i upojnie owocowo.
Parametry niezłe, po normalnej aplikacji zapach znika z mojej skóry dopiero po 8-10 godzinach. Projekcja przyzwoita.
Niesamowicie radosne, wdzięczne perfumy, zawierające w sobie zarówno pierwiastek damski jak i męski. Fanom takich klimatów zdecydowanie mogę polecić Molinard Vanille Fruitee.