Piątek, 15 czerwiec 2012, 08:42
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Poniedziałek, 6 styczeń 2025, 00:30 przez Caruso. Edytowano łącznie: 2)
Z okazji tego, że zbliżają się wakacje i lato, zakładam wątek dla Hermès Un Jardin en Méditerranée.
![[Obrazek: 375x500.19.jpg]](https://fimgs.net/mdimg/perfume/375x500.19.jpg)
Un Jardin en Méditerranée marki Hermès to kwiatowo - wodne perfumy dla kobiet i mężczyzn. Un Jardin en Méditerranée został wydany w 2003 roku.
Twórcą kompozycji zapachowej jest Jean-Claude Ellena.
Nutami głowy są Bergamotka, Cytryna i Mandarynka;
nutami serca są Kwiat pomarańczy i Biały oleander;
nutami bazy są Liść figi, Cyprys, Czerwony cedr, Jałowiec, Pistacja i Piżmo.
Genialna kompozycja przedstawia się jak na obrazku. Morze, morze a na wygrzanych słońcem piaskowych kamieniach wielka góra zielonych poszatkowanych grubych liści, rozgniecionych kaktusów, plus zielone skórki limety, a potem pachną pnie drzew i soczysta kora na nich. Bardzo zielony zapach, przestrzenny, intensywny. (Verdant Andy'ego Tauera - przy nim jest bardziej jak pluszowe zielone zasłony ). Trwałość jakieś 5 godzin - ale przecież można dopsikać. :]
Nie ma nic wspólnego ze świeżakami z chemicznym posmakiem, ten perfumiarz by sobie na to nie pozwolił. :]
Mam go od jakiegoś czasu, ale wciąż nie miałam okazji przetestować go w temperaturze ok 30 stopni. (jest połowa czerwca, a my tu mamy 10 stopni "ciepła") Myślę, że sprawdzi się idealnie.
![[Obrazek: 375x500.19.jpg]](https://fimgs.net/mdimg/perfume/375x500.19.jpg)
Un Jardin en Méditerranée marki Hermès to kwiatowo - wodne perfumy dla kobiet i mężczyzn. Un Jardin en Méditerranée został wydany w 2003 roku.
Twórcą kompozycji zapachowej jest Jean-Claude Ellena.
Nutami głowy są Bergamotka, Cytryna i Mandarynka;
nutami serca są Kwiat pomarańczy i Biały oleander;
nutami bazy są Liść figi, Cyprys, Czerwony cedr, Jałowiec, Pistacja i Piżmo.
Genialna kompozycja przedstawia się jak na obrazku. Morze, morze a na wygrzanych słońcem piaskowych kamieniach wielka góra zielonych poszatkowanych grubych liści, rozgniecionych kaktusów, plus zielone skórki limety, a potem pachną pnie drzew i soczysta kora na nich. Bardzo zielony zapach, przestrzenny, intensywny. (Verdant Andy'ego Tauera - przy nim jest bardziej jak pluszowe zielone zasłony ). Trwałość jakieś 5 godzin - ale przecież można dopsikać. :]
Nie ma nic wspólnego ze świeżakami z chemicznym posmakiem, ten perfumiarz by sobie na to nie pozwolił. :]
Mam go od jakiegoś czasu, ale wciąż nie miałam okazji przetestować go w temperaturze ok 30 stopni. (jest połowa czerwca, a my tu mamy 10 stopni "ciepła") Myślę, że sprawdzi się idealnie.