Etat Libre d'Orange - Hermann A Mes Cotes Me Paraissait Une Ombre EDP (2015)

[pblonski]

Drzewno - aromatyczne perfumy dla kobiet i mężczyzn.
Twórcą kompozycji zapachowej jest Quentin Bisch.



Nuty zapachowe: pączki czarnej porzeczki, czarny pieprz, galbanum, calypsone, geosmina, kadzidło, pepperwood, petalia, absolut róży, paczula, ambroxan.

Zapraszam do dyskusji w odpowiedzi na prośbę @subgrafik

[sonictrip]

Dzisiaj jestem po strzale nadgarstkowym o godzinie 9….mija 12 godzina (praca,trening,prysznic) i nadal czuć na jakieś 30/40cm…..strasznie kojarzy mi się ze świeżą ziemią / piwnicą / coś z dzieciństwa na działce ….może trochę klimaty LEN….zobaczymy dalej po globalu….ktoś testował ?

[KrzysiekPL]

Dla mnie to fajny i oryginalny kadzidlak. Ale nie taki koscielny, a raczej lekki, zwiewny i kojarzący się z ziemią i mroźnymi porankami gdzie wszystko jest pokryte rosą.

[subgrafik]

moje ulubione top 5 ever
jak ktoś. gustuje tylko w kadzidłach może sie wydawać troche słodkim zapachem ale nie jest taki
to bardziej takie rozano-pomaranczowe-kadzidlo, troche kościelne ale bardziej w strone 
blichtru Watykanu niż kościoła w pl - jest jakość moim zdaniem.
(wiem ze nie ma pomarańczy ale chyba porzeczka z pieprzem z roza kadzidlem mi pomarańczowo pachnie ... ) 

Kobiety ten zapach kochaja (te co znam )
mi too 

dla mnie 6/6

a przy cenie 200 za 100 ml jak ostatnio na e-glam to koniec skali
+ perfumiarz od forumowego graila Quentin Bisch jest myślę wyczuwalny,
ta soczysto cierpką nuta kolońska - spojnik z BI.

testowałem teraz przy 8 stopniach global z 15 psikow - jest moc i fajna świeżość.
Spokojnie tez dawał rade na Cyprze przy 25 wieczorem.

[wahoo]

Dla mnie to fajny i oryginalny kadzidlak. Ale nie taki koscielny, a raczej lekki, zwiewny i kojarzący się z ziemią i mroźnymi porankami gdzie wszystko jest pokryte rosą.

Ta ziemia w mroźny poranek to bardzo trafna analogia tego co można w Hermannie wyczuć.
Też wydał mi się być oryginalnie podanym kadzidłem, może nie aż tak jak Study#23/Newsletter czy Skarb, ale new pewno nie można go zaliczyć do grona zapachów stricte kościelnych.

testowałem teraz przy 8 stopniach global z 15 psikow - jest moc i fajna świeżość.
Spokojnie tez dawał rade na Cyprze przy 25 wieczorem.

15 strzałów z flakonu to nie tyle moc co morderstwo dla otoczenia.

[subgrafik]

15 strzałów z flakonu to nie tyle moc co morderstwo dla otoczenia.

o 8 rano na rower potem budowa chłodny poranek 
akurat jak dojechalm do roboty o 10 bylo ideolllo

[luk233]

Świetny zapach, który dla mnie ma taką fajną, rzadko spotykaną cechę - otóż imho pachnie znacznie lepiej globalnie niż wąchany z nadgarstka. Część perfum awangardowych (a za takie uznaję Hermanna) daje odwrotny rezultat - trudno oderwac nos od nadgarstka, ale calosciowo na dluzsza mete trudno je nosic regularnie.

Kolejny dowod talentu Q. Bischa.

5/6

[marez777]

@luk233 Dzięki za dekant ! Dziś pierwszy dzień testów, wrażenia co najmniej bardzo dobre . Mineralna róża, przyprawiona porzeczką - to nie mogło się nie udać

[luk233]

@marez777 a czy tez masz wrazenie ze globalnie jest znacznie lepszy niz z nadgarstka?

[marez777]

Globala planuję na jutro, bez gonitwy w robocie - na spokojnie będę mógł w pełni docenić kunszt Tarantina

---

Po dwóch dniach testów skończyło się na większej pojemności
Piękny, abstrakcyjny zapach z bardzo dobrą ekspozycją wcześniej wspomnianych róży , porzeczki i pieprzu. U siebie nie czuję za dużo kadzidła i to odbieram na plus.
Trwałość na bdb poziomie, spokojnie powyżej 10 godzin
Projekcja na średnim poziomie, na pewno nie narzuca się jak choćby Lyric
Bardzo dobre pachnidło, aż szkoda że tak późno przeze mnie odkryte.
Moja ocena to piątka z plusem

[Cookie13]

(...) Piękny, abstrakcyjny zapach z bardzo dobrą ekspozycją wcześniej wspomnianych róży , porzeczki i pieprzu.

W rzeczy samej! Nic dodać, nic ująć. Zapach nowoczesny, ale nie w stylu molekularnych pustych pachnideł spod znaku Aether czy Escentric Molecules. Jest treść, ale ten zapach kładzie się niczym - nomen omen - cień. Jest obecny, ale nigdy nie przytłacza. Noszony globalnie niekiedy potrafi pojawić się wręcz znienacka i zniknąć, by po kilku chwilach powtórzyć tę sztuczkę.
Ode mnie; zasłużone "5".

---

@marez777  a czy tez masz wrazenie ze globalnie jest znacznie lepszy niz z nadgarstka?

Co prawda nie jestem adresatem tego pytania, ale takie właśnie odnoszę wrażenie.

[im_becyl]

Zielona lekko mydlana róża. Na szczęście nie słodka i pączkowa. Na myśl przywodzi jeszcze okwiecony krzew zmrożony pierwszymi listopadowymi przymrozkami i ogrzany porannym słońcem. Kadzidło nieco podobne do tego z Loewe 7, ale podane w bardzo lekki sposób. Na mnie pachnie nieco grejpfrutowo (jakby pestki z tego owocu) przywodząc na myśl D&G Italian Love. Ciekawie i intrygująco. Na razie wstrzymam się z oceną.

[Epson]

Przepiękne perfumy. Faktycznie budzą skojarzenia z mokrą glebą w chłodny, jesienny poranek. Bardzo oryginalna kompozycja i zdecydowanie intrygująca. Nie jest to chamska, słodka róża, a stonowana, delikatna, zwiewna i odrobinę gorzkawa. Kadzidło również jest z tych łagodnych i nie dających przesadnie po nozdrzach co dla mnie zdecydowanie wypada na plus. Wydaje mi się, że czuję też czarną porzeczkę, ale to może jedynie siła sugestii?
Niemniej jednak zapach jest w pewnym futurystyczny, inny, tajemniczy.
Jedyny problem jaki mam z Hermannem to parametry. Mam wrażenie, że są przeciętne, albo mój nos jest paraliżowany przez ambroksan. Nie nosiłem ich globalnie jeszcze i nie wychodziłem z nimi do ludzi więc zobaczę jak się sprawy mają za jakiś czas.
Jeśli parametry okażą się dobre to wystawie 6, jak słabe to 5.

[badjoke]

Na mojej skórze ta róża jest niezwykle metaliczna, i świeżo-ziołowa i chociaż nie przepadam za perfumami z geosminą, to tutaj jest to fajnie stonowane.
Zapach jest chłodny, wilgotny, bardzo delikatnie dymny.
Fenomenalne parametry.