Czwartek, 30 wrzesień 2021, 11:42
Rich Mess marki Ryan Richmond to skórzane perfumy dla kobiet i mężczyzn. Rich Mess został wydany w 2018 roku. Twórcą kompozycji zapachowej jest Christophe Laudamiel. Nutami głowy są figa, grejpfrut i bergamotka, nutami serca są drzewo sandałowe, szafran i wanilia, nutami bazy są skóra, cedr atlaski i lilia.
![[Obrazek: 5WNcNaKmcLVFobWf.jpg]](https://fimgs.net/photogram/p1200/oe/k7/5WNcNaKmcLVFobWf.jpg)
Źródło: https://www.fragrantica.pl/perfumy/Ryan-Richmond/Rich-Mess-52103.html
Świetna, nowoczesna, syntetyczna, winylowa skóra podszyta przyjemnie cierpkimi, gorzkimi cytrusami. Zapach w dużej mierze stanowi rozwinięcie konceptu nowoczesnej skóry, który to Christophe Laudamiel wcześniej zawarł w Club Design - w moim odczuciu RM jest odrobinę przystępniejszy i łatwiejszy w noszeniu. Zapach sprawia wrażenie luksusowego, imprezowego, nocnego a nuty skóry i musujących cytrusów gdzieś tam przywodzą na myśl skórzane kanapy i musującego szampana - czy to w aucie czy też w klubie. W środkowej fazie zapachu pojawia się lekko cielesny, animalny twist - ogólnie dość przyjemny i bez negatywnych konotacji, w bazie świetnie uwypuklają się akcenty drzewne. Jedyny mankament - słabo spisywał się na mojej skórze w cieplejsze dni - niestety stawał się wtedy gorzki i nieprzyjemny. W chłodniejsze dni - nosi się wyśmienicie, parametry bardzo, bardzo dobre - projekcja długa i wyraźna, sam zapach spokojnie wytrzymuje 10-12 godzin. Jak komuś spodobał się Club Design to jest duża szansa, że Rich Mess też podejdzie.
![[Obrazek: 5WNcNaKmcLVFobWf.jpg]](https://fimgs.net/photogram/p1200/oe/k7/5WNcNaKmcLVFobWf.jpg)
Źródło: https://www.fragrantica.pl/perfumy/Ryan-Richmond/Rich-Mess-52103.html
Świetna, nowoczesna, syntetyczna, winylowa skóra podszyta przyjemnie cierpkimi, gorzkimi cytrusami. Zapach w dużej mierze stanowi rozwinięcie konceptu nowoczesnej skóry, który to Christophe Laudamiel wcześniej zawarł w Club Design - w moim odczuciu RM jest odrobinę przystępniejszy i łatwiejszy w noszeniu. Zapach sprawia wrażenie luksusowego, imprezowego, nocnego a nuty skóry i musujących cytrusów gdzieś tam przywodzą na myśl skórzane kanapy i musującego szampana - czy to w aucie czy też w klubie. W środkowej fazie zapachu pojawia się lekko cielesny, animalny twist - ogólnie dość przyjemny i bez negatywnych konotacji, w bazie świetnie uwypuklają się akcenty drzewne. Jedyny mankament - słabo spisywał się na mojej skórze w cieplejsze dni - niestety stawał się wtedy gorzki i nieprzyjemny. W chłodniejsze dni - nosi się wyśmienicie, parametry bardzo, bardzo dobre - projekcja długa i wyraźna, sam zapach spokojnie wytrzymuje 10-12 godzin. Jak komuś spodobał się Club Design to jest duża szansa, że Rich Mess też podejdzie.