Zbieranie/Kupowanie zapasowych flakonów

[pblonski]

Takiego wątku chyba nie mieliśmy a myślę, że to ciekawy aspekt naszych perfumowych kolekcji.
Po części to przyczynkiem do jego założenia są zdjęcia pojawiające się w temacie kolekcji tematycznych.

Może Wasze kolekcje zmieniają się na tyle, że kupowanie zapasowych flakonów nie ma uzasadnienia?
A może jak pokazuje trend reformulacyjny, warto kupować na zapas?

Jeszcze wyższym poziomem "wtajemniczenia" to chyba jest tylko zakup lodówki na perfumy

Chętnie przeczytam jak do tego doszło:

https://perfuforum.pl/thread-3681-post-716770.html#pid716770



https://perfuforum.pl/thread-3681-post-640279.html#pid640279



https://perfuforum.pl/thread-3681-post-606207.html#pid606207

[KrzysiekPL]

To i tak nie przebije @kubanczyk i jego kolekcji BR540 (szkoda że wszystkie fotki jego kolekcji już nie działają)

[Belial Lord]

Dior rządzi pięknie to wygląda wielkie brawa

[Wakabaya]

Te kolekcje są znacznie cenniejsze, a chyba najbardziej ta Kourosowa.

[Marwol]

Zapas kupuje na handel. Poprostu

Tapatalknięte przy użyciu Tapatalka

[Pilecki]

Foty z neta

[Mobi]

Nie do wiary! To jest nieprawdopodobne. Dostałem oczopląsu @Pilecki.
Z jednej strony to co widzę, wzbudza u mnie podziw, ale z drugiej strony nasuwa mi się pytanie - po co?
Korba na 100%.

[nickynick]

Tak wyszlo ze mam zapas Amouage, roczniki 2016-2018 dlat ze napierw kupowalem ich, a puzniej udalo sie wykupic wczesniejsze wydania 2009-2012.
Troche zajmuja miejsca w szafie, ale niech stoja i nabieraja sie mocy. Jeszce rok-dwa, niech wejdzie w zycie nowa dyrektywa IFRA a na rynku pozostana te nowe flaszki wtedy zajme sie handlem flakonami.

[Breitling]

Zdjęcie zapożyczone z innego forum

[pblonski]

Ja mam kilka zapasowych ale tylko Turquoise i Fougere Bengale kupiłem jako typowy backup z założenia.
Reszta pojawiła się przypadkiem w dobrej cenie i postanowiłem dokupić. U mnie one są cały czas w rotacji
i nie są po to żeby tylko stać w szafie

Na obecną chwilę kupiłbym 'chyba' tylko 1 flakon na zapas ale nigdzie go nie ma -> Lonesome Rider   

[Marcin__]

Mam na zapas 1 stary flakon Antaeus, 2 stare flakony Kourosa i jedno 100 ml Gucci Pour Homme II. Reszty zapasów nie robię.

[Breitling]

Ja właśnie pozbywam się zapasów bo nie mam gdzie ich trzymać. Coprawda sam mainstream więc nic bardzo wartościowego

[Greg]

Tak, mam tendencję do chomikowania i zbierania flakonów na zapas - w stosunku do kilku ulubionych zapachów mam zapasowe flakony, czasami po kilka sztuk z różnych roczników. Ale dotyczy to zapachów po zmianach (Encre Noire, Fahrenheit) lub niedostępnych (M7). Z aktualnie dostępnych zrobiłem backup niektórych Beaufortów, Le labo oraz Roja Fetish.

[kyloe]

Ja mam backupy drugich batchy Ottoman Empire i Siberian Musk oraz Amouage Opus VII, niczego więcej nie mam więcej niż 1 flakon

EDIT. Sorki, Diorów Homme mam kilka ale trudno to uznać za backupy. Tylko rocznika 2012 mam dwa flakony, reszta to różne roczniki

[Perfumolog]

Chyba nie mógłbym mieć takich kolekcji jak powyżej, przecież cały czas żył bym w strachu, że się zepsują

Każdy z nas wie, że perfumy lubią stałą temperaturę ale jak Wy radzicie sobie z różnicami wynikającymi z temp latem a zimą? Podejrzewam, że nie każdy ma klimatyzację a różnice temperatur w domu/mieszkaniu są duże.

U mnie latem na mieszkaniu jest pod 30st więc wynoszę perfumy do piwnicy gdzie jest około 18. Jesienią znowu przynoszę je do mieszkania gdzie jest 23st~. I nadal nie wiem czy to dobre rozwiązanie.

[Wakabaya]

Też mam zmienne temperatury, ale nie zauważyłem żeby moje perfumy na tym ucierpiały. Jedynie Interlude mnie niepokoi, ale to ze względu na kołnierz. Mało tego, znam osobę, która trzyma od dziesięciu lat flakon w łazience, a ma tam zaprawdę nagłe skoki temperatury i wyobraź sobie, że pachnie bardzo dobrze.

[NewUser]

Nie stać mnie żeby kupować nowe zapachy i jednocześnie robić zapasy, jakbym miał wystarczająco funduszy to zapewne ulubione bym dublował w razie reformulacji. Na razie jak już to jak trafi się promocja to kupuje czasem dodatkowy flakon.

[Bazyli]

Też kilka zapasowych flakonów posiadam, choć pewnie kwestia czasu, kiedy się ich pozbędę, bo i tak nigdy podstawowych flaszek nie zużyję Wszystko to mainstream, ale kilka z nich mogę śmiało traktować jako lokatę kapitału, bo tanio to już było

[thermomax]

Również posiadam zapasowe flakony niektórych perfum, ale zauważyłem, że nie jestem w stanie wyzerować nawet jeden flaszki danego zapachu. 
Ciężko jest się rozstać z perfumami, które nie są już produkowanie - bo może kiedyś w przyszłości najdzie mnie ochota, żeby ich częściej używać.
Na szczęście trochę zredukowałem ilość zapasowych butelek, ale pamiętam, że w pewnym momencie miałem coś koło 10 flakoników mojego ulubionego La Nuita czy Gustawa II. Teraz staram się ograniczyć tę ilość maksymalnie do 2 butelek w przypadku ulubionych zapachów.

[chaber108]

Mam w folijce zapasowe: Black Afgano, DHP, Cuirs i Sultan Vetiver...

Też mam w lato gorąco na maksa w domu. Kiedyś wynosiłem perfumy, ale już tego nie robię.

Wysłane z mojego M2003J15SC przy użyciu Tapatalka