Najbardziej drastyczna reformulacja jaką znacie

[Mario75]

Naprawdę myślicie, że oni mają koło fortuny i losują na nim to, czego należy zakazać?

Oczywiście, że ich marzeniem jest zakazanie wszystkiego !  Motto lewactwa to " Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy " Dlatego wprowadzają coraz więcej zakazów, ograniczeń itd. Wkraczają do każdej dziedziny życia jak wcześniej ich dziadkowie bolszewicy !

[Sirqtavon]

Dobrze jesteś nawiedzony gościu xD i to przez te zakazy perfumy największych koncernów mają coraz gorsze parametry? Wcale nie dlatego że czerpią z tego ogromne zyski? Dlaczego więc sporo nowych perfum ma jednak parametry na świetnym poziomie? To te firmy które nie wspierają lewactwa tak?

[Olfactorius]

Nie rzucałbym tak lekko tego typu inwektywami. Nie widzę nic nawiedzonego w opinii @Mario75. Współczesne idiotyzmy rzeczywiście zatruwają nasze życie na każdym kroku, ale to poniekąd już inna bajka. Co do lewacko-perfumeryjnego związku przyczynowo-skutkowego nie byłbym tak kategoryczny, ale jak mawiał klasyk warto znać kulisy 

Dalej natomiast twierdzę, że jeśli po jakimś czasie używania czegoś, nauka (i tu rzeczywiście trzeba mieć niezbite dowody i znać ponadto tzw. zdania odrębne) udowodni nam tego szkodliwość to warto to eliminować.

[leszkwas]

Nie widzę nic nawiedzonego w opinii @Mario75, tu nie chciałbym obrażać niczyich poglądów ale muszę zauważyć że to właśnie lewactwo jest nawiedzone . No inaczej tego nie mogłem ująć. Napisałem na czysto bez argumentacji bo z doświadczenia wiem że nie będzie ona na nic miała wpływu....

[Olfactorius]

@leszkwas mosz recht  (jak mówią po śląsku  )

[Zimk0]

Panowie, obrażanie się nawzajem nie sprawi, że YSL La nuit de l'homme zacznie pachnieć dłużej, ani tym bardziej nie poprawi jakości kompozycji Platynowego. Wg mnie to ani wina lewaków, ani wina prawaków, a wszystkiemu winne są; jak przystało na XXI wiek; księgowe! Tam, w Chanel czy Diorze ludzie też potrafią liczyć i widzą ile i czego się sprzedaje flakonów. To jest czysty biznes. Robiąc perfumy mniej trwałe sprawisz, że konsument będzie ich więcej zużywał, a że apetyt rośnie w miarę jedzenia, to odkryto, że pewne kompromisy można również poczynić na jakości użytych składników. Ot cała intryga.

P.S. Nie neguję zupełnie tez dotyczących restrykcji wprowadzanych przez m. in. IFRE, ale śmiem twierdzić, że stanowią one jedynie krople w morzu czynników, które realnie wpływają na to co dostajemy we flakonach.

[pagin]

Zazwyczaj na lewactwo w Polsce utyskują ci, którzy najwięcej na nim korzystają i to jest ciekawy fenomen, nad którym głowią się badacze psychologii politycznej w Polsce. Ci sami głosują zaś na tych, którzy im najbardziej zaszkodzą. Trochę w myśl tego, o czym pisał John Steinbeck o popularności prawicy w USA, gdzie biedni postrzegają siebie nie jako wyzyskiwaną klasę, ale jako tymczasowo zawstydzonych milionerów. Dlatego bronią interesów swoich panów, wierząc, że bronią swoich własnych.

[antiiGaMMa]

Ciekawa teza, że na lewactwie ktokolwiek korzysta

[Olfactorius]

Panowie, obrażanie się nawzajem nie sprawi, że YSL La nuit de l'homme zacznie pachnieć dłużej, ani tym bardziej nie poprawi jakości kompozycji Platynowego. Wg mnie to ani wina lewaków, ani wina prawaków, a wszystkiemu winne są; jak przystało na XXI wiek; księgowe! Tam, w Chanel czy Diorze ludzie też potrafią liczyć i widzą ile i czego się sprzedaje flakonów. To jest czysty biznes. Robiąc perfumy mniej trwałe sprawisz, że konsument będzie ich więcej zużywał, a że apetyt rośnie w miarę jedzenia, to odkryto, że pewne kompromisy można również poczynić na jakości użytych składników. Ot cała intryga.

P.S. Nie neguję zupełnie tez dotyczących restrykcji wprowadzanych przez m. in. IFRE, ale śmiem twierdzić, że stanowią one jedynie krople w morzu czynników, które realnie wpływają na to co dostajemy we flakonach.

Nic dodać, nic ująć. Zgadzam się.

Zazwyczaj na lewactwo w Polsce utyskują ci, którzy najwięcej na nim korzystają i to jest ciekawy fenomen, nad którym głowią się badacze psychologii politycznej w Polsce. Ci sami głosują zaś na tych, którzy im najbardziej zaszkodzą. Trochę w myśl tego, o czym pisał John Steinbeck o popularności prawicy w USA, gdzie biedni postrzegają siebie nie jako wyzyskiwaną klasę, ale jako tymczasowo zawstydzonych milionerów. Dlatego bronią interesów swoich panów, wierząc, że bronią swoich własnych.

Bardzo zgrabny cytacik (swoją drogą , napisz proszę z jakiej książki czy listu Steinbecka pochodzi ?)
Absolutnie nie miejsce tu i czas na dyskusję o tym co sądzili Steinbeck czy np.Hemingway (to samo pokolenie) o socjalizmie, kapitalizmie, lewicy, prawicy itd. Trochę inne czasy, inny kontekst.
Ideologie potrafią nieźle zaczadzić umysł, zwłaszcza co poniektórych prozelitów, i skutecznie wpisać się w historię (oby nie drastycznie czy krwawo)

[r1glad]

Naxos po reformulacji stracił nuty tytoniu, dla mnie tylko i wyłącznie w tym momencie perfum dla kobiet.

[markone]

Moja żona potwierdza

[antiiGaMMa]

Nie ma w nim nic co czyniło by go zapachem tylko dla kobiet.

[Ruben]

Ja tam noszę Naxosa z wielką przyjemnością i nie uważam go za stricte kobiecego. Podobnie jak Angels' Share. W obu czuję się komfortowo.

[Nehero]

https://youtu.be/GvPMT9wl62Y?si=4XNzFd4h8RZ530NN
Ja to tylko tak zostawię.
Nasz polski perfumiarz mówi o tym co jest przyczyną zmian zapachowych w perfumach.
I wniosek z filmu jest taki, że bardziej przypisuje to samemu starzeniu się soku czyt. utlenianiu, a nie reformulacjom.

I to Wasze porównywanie świeżego soku, do batchy z przed 10 lat właśnie ma taki sens, źe go nie ma.

Ale warto obejrzeć bo jest jeszcze jeden ciekawy tam przykład, który rzuci trochę nie co innego spojrzenie, gdzie 3 flakony z tej samej serii się od siebie różnią.

I mnie też od zawsze się wydawało, że „panika” odnośnie reformulacji jest przesadzona i nie bierzecie pod uwagę tego, że sok się utlenia.
A zjawisko utleniania, to nie mit tylko nauka potwierdzona do tego na setkach różnych przykładów.

[markone]

Prawda jest gdzieś po środku. Nie można wszystkiego zwalać na dojrzewanie soku albo reformulacje (cięcie kosztów, regulacje). Prawdą jest że jedno i drugie się dzieje i ma odzwierciedlenie w jakości perfum, które kupujemy.

[Mbs001]

Nie trzeba 10 lat, żeby zmiany były duże. Oba zjawiska istnieją, ale moim zdaniem w dobie czestych reformulacji to te reformulacje jednak sa bardziej winne roznicom pomiedzy batchami.
Osobiscie ubolewam nad zmiana Chanel AHS w wylacznie bardzo mydlany zapach, bo byly to fajne uniwersalne perfumy, ktore uzywalem przez bodaj kilkanascie lat.