Wtorek, 31 sierpień 2021, 12:21
Nuty głowy: bergamotka, dzięgiel, różowy pieprz
Nuty serca: irys, lawenda, szałwia, zamsz, szafran
Nuty bazy: paczula, haitańska wetyweria, piżmo, karmel
Perfumiarze: Anne Flipo, Carlos Benaim
Ankieta: Moja ocena Prada - Luna Rossa Ocean EDT (2021) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 8 | 32.00% | |
3 - Przeciętny | 10 | 40.00% | |
4 - Dobry | 4 | 16.00% | |
5 - Bardzo dobry | 2 | 8.00% | |
6 - Genialny | 1 | 4.00% | |
Razem | 25 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Wtorek, 31 sierpień 2021, 12:21
Nuty głowy: bergamotka, dzięgiel, różowy pieprz Nuty serca: irys, lawenda, szałwia, zamsz, szafran Nuty bazy: paczula, haitańska wetyweria, piżmo, karmel Perfumiarze: Anne Flipo, Carlos Benaim
Wtorek, 31 sierpień 2021, 14:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wtorek, 31 sierpień 2021, 14:35 przez teo.)
Jestem po pierwszych testach i niestety według mnie to najsłabsza odsłona serii Luna Rossa.
Nawet Carbon, pomimo, że mocno wtórny, miał w sobie coś "pradowskiego", co potrafiło sprawić, że - mimo, iż grał w drużynie Sauvage - wystarczająco się wyróżniał. Tu zapach jest po prostu strasznie nijaki i syntetyczny - w złym tego słowa znaczeniu. Nie czuję irysa, charakterystyczny mydlany sznyt tej marki też gdzieś się zgubił. Generalnie jest to twór zupełnie niespójny z dotychczasową wizją linii perfum tej marki. Nie wróżę sobie przyjaźni z Ocean. Przykro się to pisze, ale bardziej to wygląda jak coś co wrzucamy na szybko latem idąc po bułki.
Wtorek, 31 sierpień 2021, 17:39
Podzielam zdanie kolegi wyżej. Średni zapach od początku. Chyba najsłabszy z Lini Luna Rosa. Jak sama nazwa wskazuje pachnie jak Ocean, ale taki jakiś nienaturalny. Dużo bardziej podoba mi sie Carbon. Jedynie na plus to trwałość. Spryskany na rękę kilka godzin temu jest nadal wyczuwalny.
Jak na świeżaka jest OK. Ale dla mnie to zwykły odświeżać, którego możemy użyć wyłącznie w bardzo ciepłe dni.
Wtorek, 31 sierpień 2021, 18:08
Ja niestety również nie mogę pochlebnie się wypowiedzieć o nowej odsłonie Luna Rossa. Strasznie syntetyczny i męczący twór. Zapach tak mnie zmęczył, ze godzinę po aplikacji musiałem go zmywac z nadgarstka. Trwałości nie mogę mu jednak odmówić, bowiem Ocean dawał o sobie znać długo po zmyciu. Zapach nijaki, bez wyrazu, do bólu sztuczny. Ode mnie ocena 2.
Wtorek, 31 sierpień 2021, 18:14
Mydełko z nutami wodnymi, mi kojarzy się ze sportowymi wodami dostępnymi w Rossmanie typu adidas, puma itd. .
Projekcja słaba, na mnie około godziny po czym robi się bliskoskorny, trwałość jeszcze nie wiem ale raczej też bez szału bo psikniete około 15, o 19 jest są już słabo wyczuwalne.
Wtorek, 31 sierpień 2021, 18:31
...i jak tu żyć bez Danieli...
Jeszcze nie testowałem, ale czy może być aż tak źle..?
Wtorek, 31 sierpień 2021, 18:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wtorek, 31 sierpień 2021, 18:51 przez piechu.)
Dziś dotarła do mnie próbka z Notino. po pierwszych testach mam wrażenie, że Ocean to taki mały Frankenstein. Otwarcie to modne niebieskie akordy z wyraźnie zaznaczonymi nutami wodnymi, morskimi. Wtórnie, syntetycznie i nieciekawie... Ale ja fanem niebieskich zapachów nie jestem i nie potrafię ich docenić. W sercu zapach bardzo wyraźnie przypomina Luna Rosa Carbon lub jak kto woli Dior Sauvage. Ambroxan daje o sobie znać bardzo mocno i nachalnie (choć w oficjalnym spisie nut go brak więc może połączenie jakich składników daje akord o takim efekcie). Jako, że fanem "arcydzieła" pt. Sauvage także nie jestem i tu niczym Ocean mnie nie zachwycił. Mam wrażenie, że najciekawiej zapach prezentuje się w bazie, w której nieodparcie wyczuwam Luna Rosa Black. Jest sucho, jest drzewie i lekko mlecznie. Ta część podoba mi się najbardziej i w sumie całkiem fajnie, że nie trzeba na nią długo czekać. Jeśli chodzi o parametry to wstrzymam się od opinii. Jeśli zaś chodzi o podsumowanie samej kompozycji, cóż szału nie ma i gdyby zapach prezentował się od początku do końca w podobnym stylu jak w bazie to byłoby przyzwoicie
Wysłane z mojego SM-A530F przy użyciu Tapatalka
Wtorek, 31 sierpień 2021, 19:30
Po 15 minutach od aplikacji pachnie na mnie jak gotowana kukurydza.
Wtorek, 31 sierpień 2021, 21:06
Także otrzymałem swoją próbkę z Notino.
Nie spodziewałem się za wiele i też za wiele nie otrzymałem. Zapach wpisuje się w obecne trendy. Dla mnie nie ma w sobie nic świeżego, czuć trochę chemii. Parametry także zapowiadają się przeciętnie. Poznałem i zapominam. Wysłane z mojego Pixel 4a przy użyciu Tapatalka
Czwartek, 2 wrzesień 2021, 13:53
Mi Ocean przypomina trochę zapachy Jean Paul Gaultier. Ma w sobie taką plastikową, męczącą słodycz. Nuty wodne wyczuwam tylko w otwarciu przez chwilę i jest to najlepsze co można poczuć w tych perfumach. Im dalej zapach się rozwija tym jest gorzej... Słaba premiera, oceniam na 2.
Niedziela, 5 wrzesień 2021, 19:56
Otrzymałem próbkę dzięki uprzejmości forumowicza i od razu po pierwszym teście wysłałem ją dalej w świat aby następna osoba mogła się napawać tym syntetycznym tworem. Dziwię sie ze w 2021 roku jest jeszcze miejsce na półkach na tak nudne, nijakie i sztuczne zapachy. Takie perfumy chyba kupują na urodziny albo pod choinkę osoby którym sprzedawca polecił bezpieczny zapach który podejdzie każdemu wujkowi czy nastolatkowi. Moja ocena 2.
Niedziela, 5 wrzesień 2021, 20:40
Jak bym czytał o Dior Sauvage...
Wtorek, 14 wrzesień 2021, 14:18
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wtorek, 14 wrzesień 2021, 14:18 przez El Perez. Edytowano łącznie: 1)
Te perfumy to znak dzisiejszych czasów.
Miliony wpompowane w promocję, reklamy, gaże znanego aktora, a zapach nie wart kilku złotych. Licho to pachnie, a parametry jeszcze gorsze. Perfumowa Ekipa Friza.
Wtorek, 14 wrzesień 2021, 14:28
Kojarzy się z wieloma innymi zapachami na półkach, których nazwy nie przytoczę, bo jest ich cała masa. Bardzo męczący. Po Pradzie spodziewałem się czegoś więcej.
Niedziela, 19 wrzesień 2021, 08:33
Trochę posiedziałem z zapachem i moim zdaniem na 4. Ostatnio mam parę próbek niebieskich zapachów i zdecydowanie to jest ta kategoria. Jakoś tak obok Yves Saint Laurent homme le parfum, Yves Saint Laurent Y Le Parfum. Czy parametry takie słabe? No nie wiem. Mam carbon, black, sport, sport eua. Raczej parametrami nie odstaje od tych zapachów. Trwałość jest ok, projekcja przeciętna, jednocześnie nie odbiega od standardu. Wszystkie te niebieskie zapachy to takie odpowiedniki marketowców tylko na wyższym poziomie. Czy w tej kategorii zapach wypada źle? Nie wydaje mi się:
- chanel bleu to prada ocean nie powalczy, chociaz chyba wolałbym ją od EDT (jakieś mydlane to edt jest dla mnie ostatnio). - dylan blue? na pewno prada ocean lepsza. Pachnie naturalniej, przyjemniej, nie tak syntetycznie. Parametrami przegra, jednak po dylana to nie sięgnę, - ww. Yves Saint Laurent? Nie znam jeszcze dobrze tych zapachów, jednak kompozycja prady podoba mi się bardziej. - sauvage to w pierwszym momencie zapomniałem dopisać, bo nie mogę go nosić też wybrałbym pradę i to zdecydowanie. Nie wiem co jest z tym diorem. I jak zwykle pojawiają się takie komentarze: zapach na 2 [...] podejdzie każdemu Tak nie jest to wyszukany zapach dla koneserów. Jednocześnie czy taki np. chanel bleu edp to taki wyszukany zapach? Więc nie o to tutaj chodzi
Wtorek, 21 wrzesień 2021, 09:34
Moim zdaniem to Ocean nie ma startu do Blue, wyżej niż Dylana postawiłbym Pradę tylko w otwarciu, potem też wcale nie jest lepiej.
Zapach raczej do zapomnienia: w kategorii "niebieskich" jest co najwyżej poprawny i nie prezentuje sobą absolutnie nic ciekawego, wartego przyjrzenia się bliżej czy zapamiętania. 3+/6
Wtorek, 21 wrzesień 2021, 10:04
Pod skrzydłami L'Oreal to prawdopodobnie koniec Prady, jaką znaliśmy.
Czwartek, 21 październik 2021, 05:26
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 21 październik 2021, 06:23 przez kiddi. Edytowano łącznie: 1)
Nawet mi się ta prada podoba tylko cena to abstrakcja na obecną chwile jak zejdzie do poziomu carobona będzie ok
Poniedziałek, 8 listopad 2021, 21:55
Jakos nie pod rodze mi z Prada...
Odean tylko to potwierdza.Jak na moj gust,slaby to zapach,tzn nie w sensie ze brzydki-niebieskie zapachy przewaznie sa mile w odbiorze,wiec Ocean nikogo nie skrzywdzi. Po prostu zapach jak dla mnie jest bez wyrazu,jest przecietny-nie wyroznia sie z tlumu. z lini Luna Rosa mialem tylko Carbon,ale sie pozbylem,przeszkadzalo mi tam "mydelko" Prady. tutaj tego nie ma,ale ten zapach niczym mnie nie ujal.
Wtorek, 23 listopad 2021, 20:38
Jest po prostu źle. Nic odkrywczego, nic w tradycyjnym dla Prady klimacie irysa.
|
|