Sobota, 28 kwiecień 2018, 13:32
Jak dla mnie zapach dość podobny do dostępnego kiedyś w Oriflame Ascendant Pure który był dostępny w latach 2010-13. Podobno wycofany w końcu przez swoją kontrowersyjność. Był to ewidentnie uniseks, nawet bardziej kobiecy. Ja go lubiłem i fajnie że znalazłem coś co przywodzi na myśl tamten zapach. Oczywiście parametry użytkowe nawet jak na Oriflame były wyjątkowo marne. Nie wiem czy Azzaro znało tamten zapach, raczej wątpię, ale jakimś cudem stworzyli coś zbliżonego. Chrome Azzaro ma dobrą projekcję i trwałość.